Koniczyna cudniasta a na bodziszki juz miejsca brak ,chociaż też mam ich parę nawet teraz sobie przywiozłam sadzonkę jakiegoś tam .Mam też patyczek pontyjki podwędzony na wyjeździe Na razie ma sie dobrze, a także niziutka hortusia też podwędzony patyczek
Wiolu takie małe a potrafią wzbudzić zainteresowanie Marysiu żeby to było dziecko małe ale to już dorosły chłop, ojciec dzieciom na ale ja mam wytłumaczenie, 'Ty samolociki a ja roślinki' powojnik 'Asao' rośnie z 'Błękitnym Aniołem' i wyszło takie coś ciapate Stasiu no tak siadam i lecę
Odpoczywaj na działce przy pięknej pogodzie Jadziu koniczynka od naszej Reni Bebeluszka a do bodziszków mam słabość, patyczki nie dla mnie nic nigdy nie ukorzenię
Dzisiaj polało i to dość mocno ale nie było wiatru i szkód nie ma, zapraszam na spacer po majowym deszczyku
pierwsze czereśnie zaczynają dojrzewać
jabłuszka mini rosną
Marysiu, u nas od 15 - tej zaczęła się burza i prawie do teraz pada i czasami to lało. Deszcz potrzebny, ale kwiaty już tak ładnie nie wyglądają. Twoje iryski skąpane w deszczu, ale wyglądają uroczo.
U nas tylko postraszyło deszczem i grzmotami.Jestem ciekawa czy sie ukorzenią ,ale powinny .Na razie siedzą pod przykryciem ,żeby się za bardzo nie męczyły .Narobiłaś mi smaka na te czereśnie .Iryski cudne jak jeden
Aniu bodziszki mnie urzekają malutkimi, nietrwałymi ale pięknymi kwiatuszkami a potem mają do jesieni piękne liście Iwonko ten irysek to już wiekowy bo u mnie jest 30 lat Ulu u mnie nie padało tylko lało jak z cebra bo wycieraczki nie nadążyły zbierać wody, ulicą płynął strumień jeden plus był tej ulewy nie było wiatru mimo tego orliki leżą Jadziu jeszcze z tydzień będą czereśnie bo smakoszy na drzewie nie brakuje, mało tego zwiadowca przylatuje i zwołuje gawiedź iryski to starocie ale je lubię
Woowwww.......ależ cudniście.
Ta koniczynka cudna jak marzenie, nie wiem czy tylko na tak wyszła na zdjęciu czy taka w realu.
Czeresienkami nie kuś, bo ja smakoszem ich jestem.
Jak Ci znikną to moje będzie dzieło......
Iryski cudo.....ale nie mam już miejsca, żeby wszystkie chciejstwa zaspokoić.
A może i dobrze, bo bym padła przy pracy.
Zdrówko dopisuje.....wreszcie i oby tak dalej.
Czereśnie i ja uwielbiam !Posadziliśmy 2 lata temu u syna a wiosną działka poszła w inne ręce... Będę musiała poprosić o 1 owoc na spróbowanie jak się udadzą . U mnie miejsca brak ..sąsiedzi polikwidowali swoje bo zachorowały ...Czereśni w sąsiedztwie ani na lekarstwo a to takie zdrowe owoce ...ryneczek pozostaje tylko...
Grażynko koniczyna jest taka w realu, kolor piękny
Czeresienki jak znikną to za sprawą skrzydlatych one się wcale nie boją tylko łypie ślepiem na mnie jak je objada Iryski są tylko wypełniaczem na rabacie Maryniu też lubię czereśnie ale oprócz mnie są inni smakosze nawet krzyki nie pomagają cóż muszę się dzielić
Marysiu czyżbyś chciała powiedzieć że o mały figiel miał bym z dostawą do domu ?? U mnie zawsze ogródek i dom otwarty Tak patrzę na tą fotkę i się zastanawiam czy to nie ten zaginiony dron
Widzę czereśnie to pewnie i szpaków masz dostatek na degustacji widzę u siebie po sąsiedzku jak ta szarańcza ogałaca drzewa
Iryski u mnie susza i dopieka słoneczko kilka dni i po ptokach
Jacuś niestety ale oferma to oferma o niczym nie myśli tylko o samolocikach a ma ich trochę mama zbiera kwiatki on co innego, dobrze że po tacie nie mają hobby
Na czereśni niestety czarno od kosów i kolorowo od sójek a tłuką się miedzy sobą
Zapraszam na krótki spacer
The President
Hagley Hybrid
Nigra nadal kwitnie
Bill Mc Kenzie
Maryś czyżby róże jeszcze u Ciebie nie kwitły ,bo żadnej nie widzę .Jajecznica juz pokazała kwiatek cudny zresztą .Był mój brat i dziwił sie ,ze mnie się takie puste róże podobają, a ja znów nie lubię angielek ,bo są zbyt napakowane .Po prostu nie wie co jest ładne jemu nawet Oczęta sie nie podobają i twierdzi ,ze wyglądają jak hibiskus