Od przybytku głowa nie boli......

[jola1]

Krysiu pięknie ozdobiłaś okienko. Ja w tym sezonie nie zrobiłam ani jednej ozdoby świątecznej na choinkę, cały czas produkuję skarpetki na drutach ale mam zamiar zrobić abażur na lampkę.

[leszczyna]

JOLKA.....ja mam jeszcze wydziergane skarpetki z owczej wełny, którą moja mamusia uprzędła......w rodzinie jeszcze kilka par takich skarpet pokutuje........a mi jeszcze pozostał kołowrotek na którym moja babcia, potem mamcia wełnę przędły.....stoi w miejscu najważniejszym w moim domu.....
....a abażurek też za mną chodzi, ten który jest już mi się opatrzył, przydał by się nowy......

MISIU......teraz chyba przyszedł znowu czas na takie przebieranie......ja pamiętam kiedy na zabawach karnawałowych królowały kotyliony i inne klimaty.....ich grono dość szerokie a jakie klimaty polityczne tam panowały, jak będę miała ich aparat pokażę....warto zobaczyć jakie pomysły mają ludziska......
Misiu...jak kupowałam to też myślałam, ze jego pojemność mniejsza......teraz dach nadał jemu też wielkości a metraż pozostał ten sam......

ROMCIU....okienko jak okienko.....tylko firaneczka troszkę inna........
a dróżki mają za zadanie aby nie ślizgać się po gliniastym podłożu......u mnie na razie wszędzie czuć wykopy więc jak trochę popada to można jeździć jak po lodzie po tym podłożu.....dopóki nie będzie napływu dodatkowej gotówki będziemy korzystać z czerwonych dywaników.....

[christinkrysia]

Witaj Krystynko
Pięknie zamknęłaś rok 2013 . Roboty sporo ale jak idzie do przodu i widać efekty to i zmęczenie mniej odczuwalne.
Twoja artystyczna dusza tak go ozdobi,że nie będziesz chciała nigdzie wyjechać bo u siebie będziesz mieć jak w bajce.
Wrzuć na wątek ( igłą malowane ....) te nowe wyroby. Ujecie całości okna wygląda przecudnie, Masz zmysł dekoratora no i wykonawstwo w jednej osobie. A do tego traktujesz to jako lek na wszystkie choroby - tylko tak trzymaj a będzie dobrze.
Pozdrawiam

[leszczyna]

....imienniczko moja KRYSIU....... za tak miłe pochlebstwa, faktem jest,że uwielbiam pracę w ogrodzie i tak samo robótkowanie.....boleję tylko nad brakiem czasu .....a wrzucę robótki pod igiełkę....
....jeżeli chodzi o roboty podwórkowe to po maleńku, metodą drobnych kroczków do przodu......wcale się nie mylisz.....już eM zapowiedziałam, ze urlop spędzam w domu i ogrodzie..........wyjadę a i tak cały czas będę myślami krążyła po swoim ogrodzie......później wracam i nie wiem co mam począć i od czego zacząć......

pozdrawiam

[takasobie]

Nie do końca mi się zgubiłaś, nawet zaglądam ukradkiem do Ciebie, ale rzadko coś zimą z reguły wpisuję. Teraz piszę, bo w końcu mnie przywołałaś do porządku! Rozleniwiłam się nieźle
Dobrze, że zima ciepła, bo remont mógł się zacząć i skończyć. Jaka to radość i jak ładnie teraz macie!

[christinkrysia]

Krystynko widzisz jak ja wyczułam sprawę ... dom wyszykować i urlop spędzać gdzieś ... nie wiadomo w jakich warunkach...
... a gdzie nam będzie lepiej jak nie u siebie i razem ze swoimi roślinkami ..
Pozdrawiam
Aha ...jeszcze mała prośba - wstaw swoją szopkę do wątku ( święta, tradycje ..itd ) jest cudna i jej miejsce jest tam Jak masz więcej fotek to chętnie wszystkie obejrzę - czekam .
Pogadamy o szopkach - to będzie początek tematu.

[leszczyna]

MIŁKO.......myślę, że jeszcze troszkę i będziemy miały o czym pisać, zima ponoć ma nas tylko połechtać pod stópką czego dowodem są tak wyglądające różyczki.....


....obym się nie omyliła.....
z remontem się udało choć Ksawery troszkę nas podrażnił .......a mieszka się przyjemnie poza brakiem ładu na ogrodzie.....myślę, że w tym roku już trochę nabierze kształtów i kolorków.....

KRYSIU.....do Sulejówka na urlop się szykuję......pojadę na tyle na ile dostanę spanie....a w domku i w ogrodzie pracy mnóstwo i można to tylko urlopem nadgonić.....poza tym też przyjemność cieszyć się tym od rana do nocy....
....do szopki zajrzę.......

[Maska]

Krysiu tak wygląda u Ciebie róża ciekawa jestem jak przyroda poradziłaby sobie w razie nagłego ochłodzenia, bo ja myślę żeby sobie jednak poradziła i z tych młodych przyrostów nici, ale nowe wypuściłaby.

[leszczyna]

MARYSIU....wiele ich nie mam, bo cztery krzaczki i wszystkie mają nowe przyrosty...u mnie dzisiaj jeszcze bez minusa ale chyba jutro założę im na głowy woreczki po eko-groszku.........natomiast ciemierniki przesadzałam z ROD i trafiły mi się różowe...są w pąkach a nie liczyłam na kwitnienie bo one ponoć nie lubią przesadzania...

[Helios]

Moje róże też są bliskie zawiązania pąków. Źle się to wszystko może skończyć. Poprzednia zima była łaskawa, u mnie praktycznie prawie nic nie wymarzło, ale roślinki miały otulinę ze śniegu.

[Maska]

Krysiu ciemierniki czasem w pierwszym roku po przesadzeniu kwitną ale w drugim już nie koniecznie. Ja mam jednego co na dwa lata się obraził, ale już mi wybaczył, a drugi od Lidzi kwitnie od początku cały sezon

[TerDob]

Krysiu witam
Ale masz piękną wiosnę wszystko Ci ładnie kwitnie - ale tak naprawdę to strach pomyśleć co będzie jak zima się namyśli i przyjdzie w końcu do nas
U mnie też róże i ciemierniki mają pączki ,bratki i pierwiosnki kwitną a cebulowe mają z 10 cm.
Na rozpakowanie gazet czekam niecierpliwie

[aage]

Krysiu widzę że u Ciebie zaczynają kwitnąć ciemierniki... u mnie również mają wiele pąków...wiosna?

[Olusia]

U mnie zasypało na biało .......

[leszczyna]

Olusia.....u mnie też biało ale chyba za długo nie będzie bo temp. około 0, ale ile radości mi sprawił ten śnieg.....jak dziecię tak się gapiłam w okno

Agusia....dzisiaj ciemierniki już otulone cieniutką warstwą śniegu, ale chyba on za długo nie poleży......

pozdrawiam