Balkon Moniki

[Monik27]

kochana piękne kwiatuchy a hipek cudeńko

[szarotka66]

Moniś jak się ma doniczkę to zdobycie odpowiedniego kwiatka to Pikuś (pan pikuś).

[mniodkowa]

widzę, że masz tą samą chorobę co ja też potrafię ulec pokusie i kupić samą doniczkę, pomimo iż nie mam do niej lokatora ale uwidzę sobie gdzie by pięknie się prezentowała a potem dopiero szukam kwiatka i chciał nie chciał M musi mi uwierzyć, że toż pustej doniczki nie postawię a też bardziej podobają mu się ceramiczne tylko teraz to ja zdrowym rozsądkiem się wykazuję i trochę go powstrzymuję od kupowania, bo potem mniej kaski na kwiatki

[Malgolinka]

Witaj Monia

[Niunia1981]

Byłam przelotem w Carrefourze... Ja nie wiem czemu te diabelski regał z kwiatkami stoi zaraz przy wejściu na salę!! Normalnie człowiek od samego wejścia słyszy "Kup mnie!! Weź mnie do domu!!"
I co?? Kupiłam. Bo co miałam zrobić?? Za miękkie mam serce, a 2,99 zł to nie wydatek Mój nowy nabytek widziałam u kogoś na wątku - Pteris/Adiantum.
A jak wróciłam z zakupów to na moim biureczku w pracy stała ... bialutka doniczka z podstawkiem ... a w niej .... śliczna młodziutka sadzonka ... SKRĘTNIKA BIAŁEGO !!! Wspomniałam kilka dni temu, że dowiedziałam się kto sprezentował skrętnika magazynowi i napomknęłam, że mi się podoba i że takiego nie mam. I dzisiaj specjalnie Pani Basia (rewelacyjna kobietka, pracuje u mnie w zakładzie jako sprzątaczka) przyniosła mi kwiatka !!
Muszę kupić jakąś kawusię!!
Ale mam dzisiaj fajny dzień, a zapowiadało się raczej smutnawo

[tasikk]

Moniko, nic jak musisz nam pokazac nowe nabytki.

[Monik27]

kochana czekamy na fotki tych twoich nabytków

[Niunia1981]

Jak tylko wrócę do domu to zaraz zrobię zdjęcia !!

[Monik27]

już nie mogę się doczekać

[rapunzel]

Moniko, fajnie, że dostałaś skrętnika, niech się dobrze chowa. Co do zakupu z carrefourze za 2,99 to czy dobrze zrozumiałam, ze to jakaś paproć? Życzę powodzenia w uprawie, bo one wcale nie są takie łatwe w hodowli, jakby się mogło wydawać.
mniodkowa, coś w tym jest, co piszesz, bo faktycznie wydać od 6 zł wzwyż na doniczkę dla kwiatka za 5 zł, to trochę jednak przerost formy nad treścią.

[Niunia1981]

Jagodo to jest paprotka, ciekawe czy się u mnie uchowa, ale za 2,99 zł to nie będzie wielka strata jakby co się nie udało
Ale mam nadzieję, że się uda

[mniodkowa]

Monia ja wierzę, że Tobie się uda

Ale swoją drogą to Ty masz chyba fajną tą pracę, skoro w godzinach służbowych jeździsz sobie do marketów
i do tego taaaka fajna pani sprzątaczka, co kwiatki podrzuca na samo wspomnienie i to nie byle jakie - w końcu skrętnika nie tak łatwo dostać

Jagoda - czasem kwiatek za 5zł jest piękniejszy niż niejeden za 25 i wtedy nawet ja poświęcam takiemu ceramiczną doniczkę - tym bardziej, że to zazwyczaj zakup z tzw "okazji"

[Niunia1981]

Jeszcze Babcia dzwoniła do mojej mamy i na wstępie poinformowała "Ja dla Moniki mam drzewko szczęścia (grubosz), już jej przycięłam ładnie, może podjechać zabrać"
Kurcze, kwiatki mnie atakują z każdej strony, walą do mnie dzwiami i oknami
Moja Babcia ma taka rękę do kwiatów, że nawet kamień by u niej zakwitł , obojętnie co włoży do wody to korzonki puszcza.
A pracę owszem mam fajną, na zakupy jechałam służbowo (trzeba zaopatrzyć służbową lodówkę w słodycze i kawę na koszt firmy) to zawsze przy okazji coś się załatwi, zakupy zrobi do domu

[rapunzel]

mniodkowa i ja trzymam się tej wersji, że cena nie jest istotna w przypadku roślin, a już na pewno nie decydująca. Zresztą wystarczy porównać ceny w biedronce i np w LM i okazuje się, ze to samo może kosztować w droższym sklepie dwa czy trzy razy więcej, jak np grudniki w LM po 26 zł.
Niunia, w gruncie rzeczy to są takie własnie roślinne kamienie, które otwierają się po kontakcie z wodą. Moja koleżanka z podstawówki wieki temu się nimi chwaliła, tylko nie wiem, czy przetrwały tyle prezentacji raz za razem.

[Niunia1981]

Cześć Dziewczyny
Po powrocie do domu pierwsze co to zrobiłam obchód parapetów i plus jest taki, że nic nie padło, a minus jest taki, że ... nic nie padło Przestrzeń życiowa w ciągu dwóch miesięcy skurczyła się jak za sprawą czarnej dziury i gdzie człowiek nie spojrzy tam kwiatki lub pojemniki, w których zaraz wykiełkują kwiatki
Kobea bije rekordy prędkości wzrostu, normalnie jakby była na sterydach, chyba jakiegoś zielonego obcego sobie hoduję w pokoju na parapecie
Begonia z bulwy mnie zadziwia - niedawno był tylko wystawiony zielony łepek, a teraz już są malutkie listki.
Storczyk staruszek pracowicie produkuje nowy listek, storczyki z przeceny dalej ładnie kwitną.
Gloksynia wystawiła kolejne łepki z ziemi.
Przedszkolaki odnóżkowe chyba już się zadomowiły - no jak nic nie padło od dwóch tygodni to chyba przeżyje nie?? Jeden rhipsalis nawet wypuszcza "listek"
Nasturcja ładnie wschodzi, ale muszę przestawić ją bliżej słoneczka - muszę tylko wykombinować gdzie a to nie będzie łatwe



Szczawik wypuścił już 6 nosków - doniczka stoi na pufie pod oknem balkonowym żeby mi zwierzaki nie zrobiły z niej piaskownicy, w dzień wystawiam na balkonik.



A to nowe nabytki:
Skrętnik biały od Pani Basi i w Carrefourze dawali gratis do schabu bez kości za 12,79 zł/kg Pteris/Adiantum .



Próbowałam wyszukać w necie jak to to się nazywa po polskiemu ale ani wujek google ani ciocia wikipedia nie pomogły. Dowiedziałam się tylko, że "Orliczka (Pteris) to krzaczasto rosnąca paproć pokojowa o liściach pojedynczo lub podwójnie pierzastych albo wciętych, niekiedy skędzierzawionych na wierzchołku" Ale jaki to dokładnie gatunek tej orliczki to nie wiem. Widziałam gdzieś jej zdjęcie na FO ale gdzie to nie wiem.
To moja pierwsza paprotka i zobaczymy jak nam się ułoży współpraca

W tym tygodniu powinny przyjść dwie małe paczuszki z kwiatkami
Ale z czym nie powiem, musicie poczekać