Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Dzięki :) Pomyliłam chyba z papryką :) W takim razie muszę zrobić przegląd liści :)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
gajeczka
200p
200p
Posty: 251
Od: 1 cze 2011, o 22:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

O fakt, papryce urywa się pierwszy pąk lub dwa, bo ona całe swoje siły skupia właśnie na tym pierwszym kwiatuszku i jego wykarmia i owoc z niego. U pomidorków urywa się wilki, takie pędy, które wyrastają przy liściach, no i trochę pozbawia się roślinę liści od dołu, ale to później, w miarę wzrostu i jak już są zawiązane owoce :) Uff, uratowałyśmy kilka Twoich pomidorków :) Pewnie wyrosłyby nowe, ale szkoda tych kwiatków :)
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Off topic trochę. Właśnie pokazywałam mojemu Małżowi zdjęcie Megagrona z Kozulowego wątku i mu tłumaczę, że jak dobrze pójdzie to nasz też będzie taki i żeby sobie wyobraził jak taki krzak wygląda z owocami. Na co Małż filozoficznie: jak to jak? jak jarzębina.
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
Awatar użytkownika
gajeczka
200p
200p
Posty: 251
Od: 1 cze 2011, o 22:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

A to dobre :D To może by tak korale z Megagrona :P Życzę Wam aby plon się tak udał a nawet i jeszcze lepiej :)
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Co do wilków to jeszcze nie mam doświadczenia więc wezmę ze sobą jutr aparat i zrobię zdjęcia bo mam 3 krzaki wysokich pomidorów ( u konsuli z tego co pamiętam mam nic nie obrywać :) ) i już zawiązały owoce :)
Awatar użytkownika
gajeczka
200p
200p
Posty: 251
Od: 1 cze 2011, o 22:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

To faktycznie ze zdjęciami będzie łatwiej. Albo poprzeglądaj forum, tu o pomidorach jest spooooooro informacji :) Sama czytam już którąś noc z kolei :D
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Sandra,,
Wystraczy cofnąć się w wątku i zobaczyć gdzie ludziska pokazują pomidory.. bo tu gdzieś ktoś zdjęcie wklejał i były zaznaczone wilki

A skoro masz już owoce zawiązane to pewnie pomidory są już na dwa pędy :)
To takie chytrusy przebiegłe :P ja oglądałam swoje przed wczoraj i wczoraj patrze a tu 1,2,3 wilk..
niektóre przeoczyłam bo z ziemi wychodziły np..

i powiem Ci ze jak dla mnie początkującej to są przebiegłe bestie :)
nie wiadomo kiedy niektóre odmiany stają się na 2 pędy
niekiedy ciężko mi odgadnąć czy to coś to wilk czy gałąź z owocami..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
mmgg
200p
200p
Posty: 436
Od: 16 mar 2010, o 09:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec
Kontakt:

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Ja po tygodniu wczoraj wyciąłem cały las wilków (!!) Niektóre były na 3-5 pędów i z pąkami, szkoda mi trochę było, ale wiem że gdybym tego nie zrobił to miałbym mikropomidorki:(
11krzych

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

mmgg pisze:Ja po tygodniu wczoraj wyciąłem cały las wilków (!!) Niektóre były na 3-5 pędów i z pąkami, szkoda mi trochę było, ale wiem że gdybym tego nie zrobił to miałbym mikropomidorki:(
Mikropomidorki i piękne grzyby z gatunku Phytophthora infestans i Botrytis cinerea :)
Awatar użytkownika
gajeczka
200p
200p
Posty: 251
Od: 1 cze 2011, o 22:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

To racja, przebiegłe są bestyjki. Codziennie je oglądam niby ale też i codziennie znajdzie się coś do uskubania. Taki już ich urok :)
Awatar użytkownika
Uni57
ZBANOWANY
Posty: 759
Od: 12 maja 2010, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Zauważyłam, że moje pomidorki w gruncie wyglądają lepiej i są grubsze i krępsze niż te w szklarni, a specjalnie parę odmian sadziłam i tu, i tu, żeby mieć porównanie. Najlepiej widać to na Megagroniastym, w szklarni bardziej się wyciąga, a w gruncie jest fajnie grubiutki. Może to kwestia światła, grządki pod chmurką to jedno z lepiej wyeksponowanych miejsc na słońce, cień dużych drzew w ogóle tam nie dociera, o żadnej porze, a o szklarnię zahacza niekiedy. No i gleba inaczej przygotowywana. W każdym razie obserwuję je bacznie, miały trochę opóźnień z wysiewem i wschodami, ale teraz rosną jak na drożdżach, może dogonią kupne sadzonki rodziców i pojem z nich owocu. ;)
Awatar użytkownika
gajeczka
200p
200p
Posty: 251
Od: 1 cze 2011, o 22:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Słoneczko to coś, co pomidorki lubią :) Na pewno podjesz owoców i to jakie będą smaczne! A powiedz mi proszę Mario, jak często podlewasz pomidorki poza tunelem i jaką ilością wody?
Awatar użytkownika
Uni57
ZBANOWANY
Posty: 759
Od: 12 maja 2010, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Tu mnie zagięłaś, bo nie mierzę tego dokładnie... :oops: Macam codziennie glebę i jak mi się wydaje, że przesycha, to wtedy. Raz lekko spulchniałam. Pomidory są w gruncie od 27 maja dopiero, ale urosły sporo. Raz mają przerwę ze trzy dni, potem codziennie albo co drugi dzień. Leję wody tyle, żeby się zrobiła mała kałuża pod krzaczkiem (która to kałuża piorunem wsiąka), na same rośliny nie. U mnie gleba szybko wysycha, a teraz okropne upały, boję się, żeby nie zasuszyć pomidorków, ale z drugiej strony nie chcę ich zalać, żeby im się korzenie nie rozleniwiły. Między rzędy dałam agrowłókninę dla odchwaszczenia, pod samych sadzonkami ziemia jest odkryta. Rodzice w szklarni chyba ze dwa razy dziennie swoje podlewają i krzaki mają jak dżungla, ale ja swoje szklarniowe i gruntowe podlewam równocześnie. Sama nie wiem już, kto dobrze robi...
Awatar użytkownika
gajeczka
200p
200p
Posty: 251
Od: 1 cze 2011, o 22:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Sporo mi wyjaśniłaś :) Wiesz, nie chodzi mi ile dokładnie do ml, ale trochę tu poczytałam na forum i zaczęło mi się wydawać, że codzienne podlewanie to błąd, więc pytam. Hmm.. jak spojrzę na ziemię, to widzę, że sucha jak pieprz, ale kiedy kopnę lekko w pobliżu, to pod spodem jest ciemna. To trzeba pewnie tak na babski rozum podlewać :) Więc dziś po południu dostaną po małym kubeczku piciu, a w kolejne dni to już z rana.
Awatar użytkownika
SandraABC
1000p
1000p
Posty: 1242
Od: 28 kwie 2011, o 23:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych

Post »

Ja moje teraz podlewam 2 maksymalnie 3 razy w tygodniu... u mnie jest straszny piach przez co wszystko przesycha. Do ogródka mam kilka km i jak już mam czas to przeważnie jestem tam w południe- a przy tych upałach (u nas ostatnio po 30*) nie ma co podlewać tak szybko.

Ostatnio podlewałam w piątek wieczorem i podleję dopiero dzisiaj ...
Nie zauważyłam,żeby pomidory szczególnie narzekały ;) Gorzej z rzodkiewkami i sałatą bo powoli wszystko zaczyna robić się łykowate...
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”