Ogród Pod Lasem

[Jagusia]

Chciałabym tak umieć..... jak już przestudiujesz tę knigę i spróbujesz to zdaj relację czy łatwo....

[ilona2715]

Jolu, trochę spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe , łoł jak jeszcze kolorowo u Ciebie, - przepiękna, moja niestety została przelana i po powrocie z wakacji nie miałam już co ratować, odnowione starocie wyglądają rewelacyjnie, tak, tak jak już coś wyczytasz, podziel się z nami czy łatwo, może znajdziemy następne wspólne hobby na zimowe wieczory? No i pochwal sie swoimi "patchworkami" bardzo jestem ciekawa Twoich cudeniek.

[jola z izer]

Agnieszko, spało mi się dobrze, ale bez snów - tak mam
Adrianno, dzięki, podobają mi się kolory jesieni nie tylko kwiatowe. Z sarenkami widuję się codziennie, bo rano pasą się przy ogrodzeniu - może jeszcze mają nadzieję ...
- z każdym rokiem piękniejsza, widać że dana od . Kłopot jest z zimowaniem, ale widać, że warto się potrudzić.
Sadzonka selenicereusa od Ciebie teraz wygląda tak - może w przyszłym roku też da pokaz ...
A co do prezentu, to pokaż, bardzo proszę, a może też jakąś poduszkę, jeżeli jeszcze żyją - były robione z myślą o ogrodowej huśtawce, ale skoro trafiły na salony, to jestem zaszczycona
Małgosiu, dziękuję , a poniżej fotka Sympatii, o którą pytałaś jakiś czas temu czy powtarza kwitnienie - jak widzisz, powtarza.
Jagusiu a co w życiu jest łatwe, tylko dolce far niente jest łatwe . Jak coś wyjdzie z moich zamiarów to się pochwalę i powiem czy łatwo.
Ilono, jeszcze nie wiem czy mi się coś uda zrobić, ale jeżeli się uda, to podzielę się wiedzą.

Sorki, nie mogę zamieścić zdjęć - nie wiem dlaczego Fotosik nie działa. Zapytam adm.

[Jagodka]

Joluś , jesteś niesamowita , nadanie starym rzeczom nowego wyglądu , nowego życia , to coś fajnego .

Też lubię motyw lawendy na przedmiotach , nie tylko do ozdoby , ale też robię z gałązek bukieciki i wkładam do szafy . W tym roku chyba nici , z moich planów , bo lawenda , przycięta na wiosnę nie zakwitła .

A na garnuszku chyba decoupage z Toskanii ? Oj , śliczny , aż chciałoby się napić z niego .

[jola z izer]

Jagódko, cieszę się, że Ci się podobają moje pomysły na przyozdabianie starych garnków - będą następne, już zawiozłam kolejne puszki.
Spróbuję jeszcze raz wstawić obiecane fotki.


A to moje pierwsze "dzieło"

[/UR


Sympatia dla Małgosi [url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ed7cfee36e5c3279.html]

[Jagodka]

Oj , ale cudowne pomysły na upiększanie wnętrza . Ja umiem szyć , ale nie zdobyłabym się na szycie patchworków , typu narzuty , kilimy . Co innego poszewki na poduszki . Piękne .

Zauroczyła mnie ta z kwiatami , jak i narzuta na czwartej fotce .

[ilona2715]

No, no czasu i serca to Ty w te arcydzieła włożyłaś, super

[megi1402]

Jolu, dziękuję za fotkę Sympatii
Piękne dzieła wyszły spod twojej igły. Najbardziej podoba mi się poszewka na poduszkę z kwiatami. Wyobrażam sobie ile czasu i pracy trzeba, żeby zrobić dużą narzutę. Mam maszynę do szycia i kiedyś chciałam się w to pobawić, ale skończyło się na zamiarach. Łatki zszywasz ze sobą brzegami czy naszywasz na jakiś podkład?

[jola z izer]

Jagódko, to nie jest trudne, jak sie przyjrzysz tym kapom, to one składają się z kilkunastu prostokątów lub kwadratów, z jakich robi się poduszki i potem tylko trzeba je połączyć listwami - proste
Małgosiu, zszywam brzegami, a potem przyszywam do podkładu, np.flaneli.
Ilonko, na prawde trudno te łatki-szmatki nazwać arcydziełami, nie zawstydzaj mnie . To prawda, że zrobiłam wiele ciekawszych rzeczy, ale - jak już pisałam - rozeszły się do ludzi
Jakiś krawiecki wątek powstaje . Mogą mnie zganić za to

[jola z izer]

Wracamy do ogrodu Gaura - początkowo nie wydawała mi się atrakcyjna, ale jak się rozrosła bardzo mi się podoba, taka delikatna gęstwina . A marcinki tworzą piękny bukiet


Kolorowe liście wspinają się do słońca ...


Jesienne róże ...



Groszek - samotnik wciąż kwitnie i lwie paszcze ,odmiana zwisająca ciągle zdobią skalniak


Barbula w pełnym rozkwicie , a kobea już weszła na dach garażu



Ostatni mieczyk ... a milin zakwitł tylko tak skromnie, nie wiem dlaczego nie kwitnie tak obficie jak powinien ...



Koleus ... piękny .. jakby był z jedwabiu i pytanie do Adrianny - jak się nazywa ten żółty kwiatek

[Jagusia]

Jolu
Widzę, że u Ciebie kolorowo - letnio-jesiennie. Bardzo lubię ten okres w ogrodzie kiedy wszystko zaczyna się przebarwiać na złocisto-brązowo - pod warunkiem że jest tak ładna pogoda ja teraz

[jola z izer]

Masz rację Jagusiu, mimo perspektywy zimy, to ten okres jest, przy dobrej pogodzie, równie piękny jak lato. Drzewa przybierają niesamowite kolory, zarośnięte drzewami góry wyglądają zjawiskowo. Takie chwile zachwytów w przerwie na oddech w czasie jesiennego "rycia" przy porządkach i jak np. ja w tej chwili w porządkowaniu zaniedbanych fragmentów ogrodu. Ciężka praca , ale będzie satysfakcja jak się zrobi ładny zakątek

[Siberia]

Pospacerowałam po raz kolejny po ogródku Fajnie tu, swojsko, bezpretensjonalnie
I brak narzekania na obecną jesień Przecież najgorsze jeszcze przed nami Brrrr...

[Kalmia]

Witaj Joluś!
Widzę, że rączki masz złote nie tylko do roślinek
Groszek Ci kwitnie do tej pory. A u mnie nawet nie raczył wzejść na wiosnę, czyżby nasionka źle przechowywałam ...?
Piekny wrzesień mamy w tym roku, oby taka pogoda utrzymała się jak najdłużej!
Pozdrawiam serdecznie

[jola z izer]

Witaj Siberio, czuję się zaszczycona Twoimi odwiedzinami Że swojsko u mnie - no cóż, jak to na wsi, trudno urządzać pałacowy ogród przy wiejskiej chałupie, wprawdzie wpisanej do rejestru zabytków, ale chałupie Na jesień trudno narzekać, bo na razie raczy nas piękną pogodą i bajecznymi barwami. Każda pora roku ma swoje uroki, nawet zima, która bywa ciężka, zwłaszcza tu, w górach, dostarcza widoków przepięknych.
Łano witaj, ten groszek samotnik sam się wysiał w poprzednim roku, a w tym roku nie siałam , bo to przysmak saren, a jeszcze wiosną nie miałam ogrodzenia, więc byłaby to tylko zachęta do częstszych odwiedzin sympatycznych skądinąd zwierzątek.
Wrzesień rzeczywiście piękny, i chyba długo się taka pogoda utrzyma - dobrze, bo robót ziemnych mam dużo do wykonania.
Dzięki za uznanie dla moich szmatkowych wyrobów. Zimą, poza nadrabianiem lektur, czasem coś tam szyję, najczęściej dla znajomych i rodziny. Serdeczności