Baryczkowe Storczyki cz. II

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Kamilko, lubię do Ciebie zaglądać :) Zawsze się tu coś ciekawego dzieje.
Piękne kwitnienia, zdjęcia 'z klimatem' i ciekawe opisy uprawy ;:215
A ta nowo zakupiona katlejka (jasno-pomarańczowa) będzie w Twoim, czyli kolejnym kwitnieniu miała kwiaty o dużo bardziej nasyconej barwie.
Miałam podobnie.
Katlejka 'Rojo' super Ci zakwitła. Moja jest tym razem bardzo oszczędna :wink:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Kamilo, natchnęłaś mnie wczoraj z tym prysznicem ;:oj Od kilku dni walczę z odkurzaniem storczyków, przesadzaniem i w ogóle porządkami wiosennymi. I już miałam tak dosyć, a końca nie widać, a tu Kamila podsuwa pomysł prysznica... Mam trochę obawy o stożki wzrostu, zwłaszcza, że u mnie chłodno, ale uważam, że warto spróbować, bo mycie liści wacikami mnie wykańcza i efekt tego taki, że niemal cały rok mam zakurzone liście :oops:
Tak, że dzięki za podpowiedź, a jakby coś nie wyszło, zgłoszę się do Ciebie z reklamacją :lol: :wink:

Piękne kwitnienia; patrzę na te cattleye (rojo ;:167 żółta ;:167 ) i znów bym kupowała i kupowała (a postanowiłam raczej wydawać, zmniejszyć ilość kwiecia :roll: )..! Jak zwykle, wizyty na forum nie wpływają na mnie dobrze ;:14

Cudnie i kolorowo masz- gratuluję! Keiki się fajnie rozrosło, pomarańczowa cattleyka chyba taka sama jak u mnie (nie zdziw się jak Ci zakwitnie na żółto :lol: ), zielone cymbidium ciekawie przekwita...

Pozdrawiam wiosennie!
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Asiu, bardzo lubię, jak do mnie zaglądasz :) C. Rojo zaskoczyła mnie tym, że w ogóle zakwitła- mam ją od roku, trafiła do mnie jako walentynkowy prezent- wówczas nie wiedziałam w jakim stanie są jej korzenie, a psb'y wyglądały zdrowo. Zawsze storczyki przesadzam do przezroczystych doniczek, głównie dla własnej wygody- wiem co się w nich dzieje, jak się rozwijają korzenie i czy już koniecznie trzeba delikwenta podlać. Katleja ta, miała liche korzonki, lecz werandowanie dobrze jej posłużyło, zaskutkowało rozbudowaniem systemu korzeniowego i, co storczykomaniaków najbardziej cieszy, nowym psb z pochewką kwiatową :)

Domyślam się, że pomarańczowa trochę straciła na barwie, ale ja to lubię, chętnie obserwuję jak zmienia się kolor kwiatów, czasem blednie, a czasem intensyfikuje się- tak było ze wspomnianej przez Anię/Dufin wcześniej żółto różowej katlei- z bladożółtej, wręcz zielonkawej w pierwszym dniu, przeszła do żółci intensywnej, jak żółtko "wsiowego" jajka :)

Agnieszko
, jak to się stało, że ja wcześniej o tym nie napisałam! Otóż "prysznicuję" moje storczyki od zawsze! Czasem odpuszczam storczykom, które mają małe pąki, no i nie leję wodą wprost na kwiaty, ale ogólnie to nie ma zwolnień od prysznica :) Kąpiel dotyczy również bulwiastych (oprócz zygopetalum, bo ponoć nie lubi).
O stożki martwiłam się na początku- starałam się je osuszać chusteczkami/papierem toaletowym itp., teraz mam mniej czasu, więc tylko je "otrząsam" z nadmiaru wody i ustawiam na parapecie. Gdy jest ciepło, to uchylam okno, zimą musi wystarczyć suche powietrze.
Tak sobie myślę, że jak masz się martwić o stożki, to je osusz, i tak będzie to lepsze rozwiązanie, niż przecieranie każdego listka z osobna- przecież to mnóstwo pracy i czasu- szczerze Cię za to podziwiam :)
Minusem jest przenoszenie doniczek do łazienki, choć jak muszę odkurzyć parapet, to i tak każdego storczyka muszę przesunąć- wychodzi na jedno. Gorzej, że łazienkę mam na piętrze, więc te salonowce muszę dalej zanieść- próbowałam je kąpać w zlewozmywaku w kuchni, bo mam tam baterię z wężem i prysznicem, ale zwykle kończyło się to powodzią. Teraz mam wielką michę, w której storczyki przenoszę hurtowo, po kilka sztuk. Najgorzej się za to wziąć, ale jak parapety opróżnione, to i okna się chce myć :)

Asiu, Agnieszko- dziękuję Wam za wizytę u mnie i przemiłe słowa- przyznaję, że bywam w Waszych wątkach często, ale zwykle późno w nocy, gdy nawet zdania nie umiem sformułować ze zmęczenia. Zresztą forum w wersji mobilnej przy dodawaniu postów bardzo spowalnia, więc najwygodniej mi pozachwycać się i wrócić, gdy będę miała czas na komputer. Obie wiecie, że posty jednozdaniowe to nie moja bajka :)


Agnieszko, pytałaś mnie kiedyś o pomarańczowego Phal., który miał zastąpić mojego "Rudego"- otóż, nie jest wierną kopią, więc będę szukać dalej :) Dla mnie zbyt żółty, za mało rudy :)
Obrazek

Katleja hybryda- nazywam ją "tą z pędzelkami", bo ma bardzo piękne, jakby poszarpane pąki- tym razem nie dokumentowałam rozwoju pseudobulw i pochewek, a później pąków- trochę żałuję, bo aż 4 pokazały pąki. Ale po kolei :)
Katleja należy do tych "długodojrzewających"- schemat się powtórzył- latem tworzą się nowe psb, całą zimę dojrzewają i pokazują pochewki, bliżej wiosny pojawiają się pąki i równocześnie się rozwijają. W tym roku, tak jak w poprzednim, katleja pod koniec roku wytworzyła kolejną psb, która za wszelką cenę chce dogonić starsze "siostry". Rok temu dzięki spóźnialskiej psb mogłam pokazać Wam różnicę intensywności barw między nowymi i starszymi kwiatami.
Tutaj najmłodsza, zimowa psb- fotki dzisiejsze, porównajcie z tymi już kwitnącymi :)
Obrazek
Katlejka:
Obrazek

Miniatura, którą już tu pokazywałam- moja Mama zwróciła moją uwagę na to, że ma identyczny kolor jak stojąca obok katleja :)
Obrazek

Druga miniatura Phal. Sogo Vivien (chyba)- pokazała pęd równocześnie z poprzednią, jednak rośnie on bardzo powoli, pomyślałam, ze liście, pomiędzy którymi rośnie, zabierają mu światło. Na tę chwilę ledwo zauważalne są pączki, obawiam się, że pęd nie urośnie bardziej i kwiaty rozwiną się między liśćmi. Zrobiłam prymitywną podporę ze starej wsuwki- może to trochę pomoże?
Obrazek

Nowy, biedronkowy nabytek, kupiony bardziej na prośbę Piotra. Bordowe nigdy nie były w mojej sferze zainteresowań- lubię żółtki i pomarańcze, ale i ten mi się spodobał :) A miało już nie być storczykowych zakupów...
Obrazek

Obrazek

Wczoraj rozwinęła pąki pomarańczowa katleja, to największa z moich katlei- pseudobulwy mogą mieć ok 40cm. Jest u mnie od roku, kupiona na all. od, jak się okazało, wróżki z naszego forum :)

Ech, nie będę się rozpisywać, popatrzcie:
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Poza tym, że nie mam miejsca na nic, znów coś się u mnie pojawiło :) Jest to katlejka, oczywiście żółta- ale nie kwitnie- podreperuję jej zdrówko i wtedy tutaj pokażę :)
Tak jak mówi Agnieszka, najchętniej bym kupowała i kupowała, marzy mi się rodzina Phal. equestrisów i Phal. bellina i liodoro, cały arsenał żółtych Phal. i oczywiście godny następca mojego dawnego Rudzielca, chętnie bym nabyła też woskowca bordowego, jak mój nieodżałowany Uszatek, do tego biała wielkokwiatowa katleja i bordowa z pofalowanymi brzeżkami i zielona jeszcze i..i....nie będę już nic więcej kupować :?

Dostałam też pseudobulwy cymbidiów do ukorzenienia. Historia niezwykła- kuzyn pracuje w Holandii przy zbiorze róż, oddelegowano Go do szklarni ze storczykami, gdzie rozdzielano wielkie kępy cymbidiów na poszczególne, pojedyncze psb. U nas to nie do pomyślenia- ogólnie wiadomo, że dzieli się je tak, by co najmniej 3 psb pozostały złączone. Takie pojedyncze psb pakowano i wysyłano do szklarni w Chinach, gdzie ukorzenione będą tworzyć pędy, rozsyłane na cały świat.
Są w kiepskim stanie, bo 2 tyg. czekały, aż kuzyn przyjedzie do PL. Trzymajcie mocno kciuki! Postaram się pokazać je tutaj, ale chcę być pewna, że choć jeden z nich przetrwa :) Najgorzej, że u mnie nigdzie nie można kupić Asahi, a na pewno byłoby jakąś podporą w wyprowadzeniu moich zdechlaczków.

Dziękuję Wam wszystkim, którzy zaglądacie do mnie- to bardzo miłe, że licznik odwiedzin tak przyjemnie rośnie, a każdy post to dla mnie ogromna radość :)
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
x-f-us
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1451
Od: 28 wrz 2010, o 11:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

hej Baryczka
Ładna ta miniatura, a ostatnia fotka... z daleka jak wielkie pomarańczowe lilie! :shock:
A będę miał jeszcze pytanko: ten biedronkowiec to z jakiejś aktualnej oferty czy starszy "rzut"?
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Tomku, dziękuję :) Porównanie do lilii całkiem trafne- nie pomyślałam o tym :) Biedronkowiec z rzutu przedświątecznego, jest u nas od może 2 tygodni :)
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4709
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Twoja miniaturka ma bardzo dużo kwiatów :) bardzo mi się podoba katleja stojąca obok niej, ale nigdzie takich pięknych kolorów nie mogę spotkać :( Powiem Ci, że mi także krótkie pędy rosną z braku światła. Muszę przyznać, że jeśli chodzi o kolory storczyków to także bardzo lubię żółcie i pomarańcze, chociaż przeważają u mnie fiolety i róże ;:218
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
sylcia199
500p
500p
Posty: 745
Od: 25 paź 2012, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Piękna, kwiecista mini ;:63
A zakup biedronkowy dzisiejszy? ;:224
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4709
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

sylcia199 pisze: A zakup biedronkowy dzisiejszy? ;:224
Baryczka pisze: Biedronkowiec z rzutu przedświątecznego, jest u nas od może 2 tygodni :)
Raczej nie dzisiejszy :lol:
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
sylcia199
500p
500p
Posty: 745
Od: 25 paź 2012, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Nie doczytałam :oops:
Dziękuję bardzo :)
Awatar użytkownika
Beatrice
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2036
Od: 24 maja 2009, o 21:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Kamilko, uwierz mi, że zawsze czytam Twój wątek ale rzadko kiedy cokolwiek wpisuję, zresztą wiesz sama jak to jest :) a co do Asahi, nie masz w pobliżu LM ???, w razie co mogę kupić u mnie i podesłać :) chcesz ?
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4709
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Beatrice pozwól, że się podczepię, ale sama również jestem zainteresowana tym preparatem.. chyba zamówię na allegro, jednak nie ukrywam, że wolałabym go kupić szybciej w stacjonarnym sklepie, ale nie wiem gdzie go można nabyć, żeby nie zjeździć połowę Krakowa ;) Mówisz, ze w LM mają ten preparat? Bo w castoramie chyba nie widziałam.. jeślibym wiedziała, że jest szansa kupić go w LM to bym się chętnie przejechała, lecz na stronie ich po wpisaniu nazwy produktu nic mi nie znalazło :( Czy możliwe zatem aby pomimo tego był dostępny? Bo nie wiem na ile ich strony są aktualizowane ;)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Aniu, dziękuję :) ja od zawsze kocham się w kolorach lata, żółty jesttski słoneczny,pełen optymizmu, ciepły- pomarańcz identycznie :) Tę katleję mam z all.,kupioną jako przekwitniętą, ale szybko się u mnie odnalazła i juz następnej wiosny zakwitła. Jest umnie prawie 2 lata, wiec nie jest zagadką, wiem co lubi i czego się po niej mogę spodziewać, ot choćby 9miesięcznego dojrzewania psb. Nigdy nie widziałam takiej lub podobnej w sklepach, a szkoda, bo jest fajna, niska i kompaktowa :)

Sylwio, pięknie Ci dziękuję ;:196

Beatko, właśnie wróciłam z zakupów i mam Asahi z obi :) gdybym nie dostała, to myślałam o tym, by kogoś z forum poprosić. Dziś juz za późno, ale jutro zrobię oprysk, a nuż coś z tych cymb. wyrośnie :)
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
Beatrice
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2036
Od: 24 maja 2009, o 21:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Dufin pisze:Beatrice pozwól, że się podczepię, ale sama również jestem zainteresowana tym preparatem.. chyba zamówię na allegrooo, jednak nie ukrywam, że wolałabym go kupić szybciej w stacjonarnym sklepie, ale nie wiem gdzie go można nabyć, żeby nie zjeździć połowę Krakowa ;) Mówisz, ze w LM mają ten preparat? Bo w castoramie chyba nie widziałam.. jeślibym wiedziała, że jest szansa kupić go w LM to bym się chętnie przejechała, lecz na stronie ich po wpisaniu nazwy produktu nic mi nie znalazło :( Czy możliwe zatem aby pomimo tego był dostępny? Bo nie wiem na ile ich strony są aktualizowane ;)
Zawsze u siebie kupowałam w LM i lokalnych sklepach pod tytułem "Rajski ogród" chętnie zakupię dla Ciebie i podeślę, bo paczuszka jest malutka i pewnie przesyłka będzie dużo tańsza niż u cwaniaków z al..drogo :)
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4709
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Beatrice nie kłopocz się, ale bardzo dziękuję za chęci :* Skoro nie miałaś problemu z nabyciem jej w LM a Baryczka w Obi to mam nadzieję, że gdzieś znajdę ten preparat ;) akurat w pobliżu mnie nie kojarzę żadnego ogrodniczego, dlatego byłoby super, gdyby środek ten dostępny był w jakimś markecie ;)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Baryczkowe Storczyki cz. II

Post »

Aniu, bez problemu dostaniesz w marketach. Ostatnio kupowałam w praktikerze, zobacz też tam, jeśli masz w okolicy.
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”