Lawenda ,ogólnie(2015-...) Cz.3

[emilyyy1305]

Kupiłam ostatnio 6 sztuk lawendy, 2 poszły w doniczki, a 4 do gruntu. Niestety później parę dni padało i te w gruncie zmarniały. W doniczkach są już tydzień i wydaje mi się, że sobie jakoś radzą. Czy się może mylę? Czy z tych w gruncie coś jeszcze będzie?

[Karo]

Raczej nic nie będzie z tych suchych lawend.
Jednak jeśli nie potrzebujesz miejsca na rabacie to zostaw je jeszcze jakiś czas, może odbiją z korzenia,
choć marne szanse

[emilyyy1305]

Dziękuję za odpowiedź. No nic, wsadzę je w donicę, a tutaj posadzę coś co mi się udaje i niech rośnie.

[Dolnoslonzok]

Co do kupna lawendy ze sprawdzonego źródła, mogę polecić w wiadomości prywatnej szkółkę z południowej Wielkopolski. Od lat się w niej zaopatrujemy. Mamy 200 szt, lawendy, a w tym roku kupiliśmy u nich kolejne 100 szt. Grosso. Odmiana ta stanowi 90% naszych lawend.
Nasze najstarsze krzewy lawendy Grosso z lat 2012-2013 zaczynają się wyradzać. Schną i pokazują swoje wnętrze, czyli zdrewniałe części grube na parę centymetrów. Dotychczas nie widzieliśmy wnętrza starych krzewów, które mają średnicę między 80 a 100 cm. Życie ogrodnika jest szalone. Czeka 10 lat na taką sensację.

[Koloman]

[kubus2015]

Pytanie do posiadaczy lawendy konkretnej odmiany - czy powtarzają one cechy rośliny matecznej?
Pod moim blokiem rośnie kilkuletni wielki krzaczor lawendy 'Elisabeth' i zastanawiam się czy z jej nasion też uzyskam taką roślinę. Podoba mi się i nie widziałem jej już potem nigdzie w handlu (zawsze widzę odmiany które dla mnie są takie zbyt "porządne" ) z sadzonkami półzdrewniałymi ponoszę klęskę.

[Koloman]

Podoba mi się i nie widziałem jej już potem nigdzie w handlu (zawsze widzę odmiany które dla mnie są takie zbyt "porządne" ) z sadzonkami półzdrewniałymi ponoszę klęskę.

Ja też z "porządnymi" sadzonkami lawendy osiągalnymi w handlu ponosiłem bolesne klęski (a kocham lawendę od czasu
wakacyjnej rajzy samochodem przez Prowansję).
Dopiero jak też trafiłem na wspomniane przez Kolegę rosnące półdziko "krzaczory" udało mi się znaleźć nieduży odrost, który zasadziłem w ogrodzie.
Od tego czasu z lawendą nie mam problemów; już kilka zim przetrwała bez okrywania.
Krzaki może nie wyglądają najpiękniej (fotografie wyżej) ale to najprawdziwsza, pięknie pachnąca lawenda!

[magda111123]

Słyszałam o angielskiej zasadzie 3x8 dotyczącej cięcia lawendy. Czy ktoś stosuje się do niej z powodzeniem?
Ja dopiero zaczynam przygodę z lawendami choć podobały mi się od zawsze i zastanawiam się czy u nas ma to zastosowanie.

[aberracje]

Te 3x8 to ósmy dzień ósmego miesiąca i 8in? Sądzę, że lawenda to spokojnie przeżyje, ale ja nie stosuję. Próbowałam już cięcie jesienne i cięcie wiosenne i u siebie praktykuję usunięcie samych łodyg kwiatowych jesienią (jak już nic się z nich nie da wyssać, póki cokolwiek wokół lawendy lata, to nic nie tnę) a następnie strzyżenie wiosenne po długości (razem z wrzosami). W przyszłym roku chcę wiosennie przyciąć jeden krzak na jeżyka, w ramach eksperymentu. Te obcięte kawałki będę próbowała ukorzeniać, bo wydaje mi się być podatna na ten zabieg. Bardzo jestem ze swojej lawendy zadowolona, bo poza cięciem jest bezobslugowa, nic jej nie je, stanowi ozdobę nawet zimą, latem pachnie obłędnie i przyciąga trzmiele i inne latające Ma chyba 4 lata, kupiona jako sześciopak malutkich krzaczków rozmiar właściwy osiągnęła w drugim roku, nawet przesadzanie po roku jej nic nie przeszkodziło.
Nie mam pojęcia jaką lawendę mam, więc poglądowo wklejam zdjęcia i może ktoś zidentyfikuje. Zimą jest szarozielona, nowe przyrostki są jasnozielone, kwiaty typowo lawenowego koloru (blady fiolet), długie i szczupłe. Na drugim zdjęciu zaczątki pączków, dlatego kuleczki.

[piekara114]

Moja tegoroczna lawenda wygląda koszmarnie.
Wysadzona wiosna do skrzynki, parapet zewnętrzny południowo-zachodni. I po tym jednym sezonie wygląda tak:



Prawie każda gałązka od doły jest mocno zdrewniała i ma suche liście. Nigdy lawenda mi tak brzydko nie wyglądała po jednym sezonie. Po trzech tak i wtedy ścinałam ją prawie do zera, zimowała, wiosną wymiana ziemi lub na grządkę i była ładna. A ta tegoroczna masakra Co proponujecie? Jak ją przyciąć?

[huba92]

Trochę późna odpowiedź, ale może się przyda:

Ratunkiem dla niej( o ile przezimuje) będzie jedynie wzrost w gruncie w kolejnym sezonie. Przycięcie jedynie delikatne- po przesadzeniu do gruntu powinna się zagęścić.

[huba92]

Chciałem też zasięgnąć porady:

mam u siebie same lawendy wąskolistne różnych odmian, ale chciałem też spróbować z lawendą pośrednią. Potrzebuję około 100 szt lawendy 'Grosso'. Czy za oferowane teraz 4,30 zł Brutto sadzonki to dobra cena?


Zmoderowałam, nie reklamujemy szkółek i portali handlujących bez jednoczesnej reklamy naszego forum.
Warunki umieszczenia reklamy podane są tutaj viewtopic.php?t=32097 /Karo

[Szczurbobik]

Mam taki problem. Mam przed domem rabatę w miejscu reprezentacyjnym. Od trawnika jest odcięta rzędem wkopanych w ziemię betonowych gazonów. W każdym rośnie krzew lawendy wąskolistnej bdb. Nie znam odmiany, były kupowane kilka lat temu w OBI, wtedy sprzedawali sadzonki w sześciopakach.
Wczoraj moje dziecko wlazło w lawendę i połamał zdrewniałe gałązki na dwóch roślinach. Widać w środku roślin spore dziury . Z mojej wiedzy, dziury same się nie zasklepią, i obwódka z lawendy straci wygląd
Mam rację, czy nie? trochę przeraża mnie wizja wyrywania krzaczków i zakładania obwódki od nowa

[dorota33]

Wiosną obciąć cały krzaczek nisko,wypuści młode odrosty i będzie się zagęszczać

[Szczurbobik]

Spróbuję. Aczkolwiek, kiedyś w ramach eksperymentu przycięłam krzaczek tej odmiany pod koniec lata na 10 cm, tzn. zostawiłam tylko zdrewniałe gałązki. Nie odbił, krzak do wywalenia. Wiosną próbowałam wykopać, ale bryła korzeniowa była zbyt wielka i nie chcąc robić "wielkiej lochy" na rabacie, zostawiłam kikut aby zbutwiał. Obawiam się, że tu lawenda zareaguje podobnie