Pozdrawiam z ponurej krainy suszy

Zazdroszczę wszystkim deszczu. U nas sucho. Oczekuję na deszcz, ale go nie ma. Dzisiaj wkopałam świeżo zakupioną ( przeceny

) hortensję pnącą, więc wiem co mówię. Może jakieś czary odczynię w celu przywołania deszczu
Violka - Coś w tym jest...uroda to nie wszystko, prawda?? Ale i tak wybieram róże

A Twojego Kokosa to z kolei my podziwiamy, a jego wegetariańska dieta jest tematem rozmów nawet w mojej pracy. Wybacz, ale musiałam im pokazać psa wcinającego kalafiorka. I oczywiście żartowałam z tym wciskaniem szczeniaczka. Masz dwa piękne psy.
Marysiu - Myślałam, że już o mnie zapomniałaś

. A przygodę ze szczeniaczkami przerabiałam już w zeszłym roku. I doskonale wiem, co oznacza jak te siedem diabełków wyruszy w świat poza budę w poszukiwanie przygód. To były najcięższe dwa miesiące naszego życia. Tylko, że to był luty, więc teraz będzie raźniej.
Martuś - Z ust właścicielki tak pięknego ogrodu taka pochwała to dla mnie niesamowite wyróżnienie.
Karolka - To miłe, że wprowadziłam Cię w stan przyjemny dla ciała i ducha
Beti - One są codziennie te ryjeczki po stokroć wycałowane i przytulane. Nie masz pojęcia jaka to słodycz. A jakie fajne dźwięki wydają. Do schrupania po prostu.
Dorotko - Nie chcę przeginać z fotkami piesków, bo mnie przeniosą. A ja wolę jednak w ogrodowym posiedzieć

A coś tam przemycę jeszcze, licząc na przymknięcie oczu przez Moderatorów. Takie szczęście, to chwilowe, na pewno zrozumieją.
U mnie nie pada....taka sprawiedliwość. A po drodze nad Bałtyk masz Świecie

Zapraszam serdecznie.
Edi - Krzaczorki dostają jedynie kompost, opryski z pokrzyw i ewentualnie na mszycę oprysk mleka z detergentem. aha, i zbieram do słoiczka pety po gościach. Teraz mam spory zapas, bo budowlańcy palą jak smoki, i chętnie wrzucają do słoiczków.
Na fotkach nie ma Nudego, a raczej Nudusi bo to dziewczynka. Zuza ją sobie upatrzyła, i uważa że jest to najpiękniejszy pies na świecie.
Za chwilkę wracam z porcją fotek
