Witam miłych Gości!
Elżbieto ta lilia to
Citronella (chyba..., przynajmniej pod taką nazwą kupiłam ją wiosną na Mazurskiej ). Jest drobniutka, ale z jednej cebuli wyrosły 3 pędy

Mnie w liliowcach najbardziej porusza kolor

Falbanek nie musi być, ale jak są to dobrze. Dziś liliowce zaskoczyły mnie totalnie. Tyle odmian zakwitło, choć niestety większość jednym kwiatem.
Ewuniu u mnie większość też pojedynczo kwitnie i psuje efekt. Za upałami nie przepadam, szczególnie w pracy

Na szczęście nie mam warzyw i nie muszę się martwić, że nie rosną

A z wilgocią mam tradycyjnie w kratkę. Są miejsca mokre ze ślimakami i suche jak pieprz, które muszę podlewać.
Grażynko w tym roku wyjątkowo bujnie mi wyrosły te lilie św. Józefa. Wszystkie są dostane. Myślę, że cały urok kwiatów polega na tym, że są piękne i nietrwałe. Całe lato lilie...Można to uczynić. Mi zdarzały się kwitnące lilie we wrześniu.
Witaj
Aga! Masz rację z ołówkiem. Jest dobry - tylko znacznik musi być szorstki. Korektora jeszcze nie przerabiałam. Kupiłam polecany na FO marker olejowy. Zobaczymy za rok lub dwa. Nie wiem kiedy będę w Twoich ( moich) stronach. Mama była u mnie i dzisiaj właśnie pojechała do siebie. Może bliżej jesieni wyrwę się na kilka dni. Teraz jak pracuję zawodowo to nie jest już takie łatwe. Dzięki za zaproszenie

Bardzo chciałabym poznać Cię w realu i zobaczyć ten żurawkowy raj.
Krysiu z tymi bukietami to nie jest tak do końca. To raczej bukieciki dopiero. O ile liliowce mnie miło zaskoczyły to z różami mam w tym roku same kłopoty
Ten widok mnie zaskoczył totalnie - chyba jeszcze nigdy tak wcześnie nie zaczynała...
Kolejne liliowce:
