Ogródek aleb-azi

[vita]

No, jaki kolejny na forum, cudny warzywnik! W dodatku przekopany i zagrabiony!
Wiosna na całego z krokusami i bergenią...mówicie, że w piątek może być aż tak ciepło?
Może i moje krokusy zaszczycą wreszcie...Oby

[magdala]

Ja to nie wiem jak można żyć normalnie bez kabelka od aparatu
W ogóle bez aparatu ,internetu , komputera.....

A kiedyś było tak pięknie - człowiek wyjeżdżał na wakacje i nie wiedział co się dzieje w firmie i
na świecie całym... Tylko w radio można było usłyszeć ,że kogoś przebywającego w okolicach np. Radomia
wzywają "w pilnej sprawie rodzinnej". Albo ,że "wody na Bugu we Włodawie przybywa"...
Upajałam się tymi komunikatami jako dziecko
------------------------------------------------
Mnie do dziś fascynuje film z Clintem Eastwoodem- tam główny bohater ,zmuszony przez przestępcę,
musiał biegać po mieście od jednej budki telefonicznej do drugiej ,bo o wyznaczonych godzinach
przestępca dzwonił i dawał kolejne wskazówki - co Clint ma robić ,żeby ktoś tam nie zginął....
I Clint Eastwood musiał zdążyć do budki!!
Dzisiejsza młodzież przecież puknęłaby się w głowę !! A gdzie Clint ma telefon komórkowy ???
-----------------------------------------------------------------------------------
No ,tak ! Piszę tak nieogrodniczo ,bo w ogrodzie nie bywam -tak jak Wy...
Nic nie przekopałam , nie przesadziłam , działka daleko....W depresję wpadam


No ,Izabelo -warzywnik piękny !!
Wiecie co zauważyłam - że tu na forum większe emocje budzą takie właśnie ..nowe możliwości
Taki niezagospodarowany warzywnik na przykład.
Każdy chyba uruchamia wtedy swoją wyobraźnię .....

[AniaDS]

Jaki Ty masz śliczny ten warzywnik

Wiesz..
Ile by tam weszło róż?

[aleb-azi]

Wzięłam wolne - myję okna, a że siły brak to odpoczynek: kawa i zerknąć co na forum

Aniu Różana - Ty się umówiłaś z moim M, żeby zrobić zamach na warzywnik. No pasaran, mój ci on

Magduś - jeszcze troszkę a praca ruszy na dwie działeczki, to nadrobisz zaległości . Taaak, kiedyś to były czasy... Jak widzę w sklepie coś w przaśnym, szaroburym opakowaniu to oczy mi się cieszą i pędzę zobaczyć co to

Vito - co tam krokusy i warzywnkiki - patrz jakie masz WAWRZYNKI

[dodad]

Witaj towarzyszko niedoli. Ja też dziś na wolnym i też myję okna i sprzątam dom. niecierpię tego
A ogród kusi .... pogoda, słoneczko
Coś tak czuję, że zaraz wystrzelę z domu, a za dalszy ciąg sprzątania wenmę się ...później
Wczoraj przeryłam kawałek pod rabatkę, wykopałam trzy krzaki porzeczek i pasowałoby dokończyć

[Zielona_Ania]

Patrzę z zazdrością na postęp prac! Warzywnik pięknie przygotowany, podobają mi się te ceglane ścieżki. A ranniki śliczne.

[magdala]

No właśnie -takie cegiełki w warzywniaku bardzo mi się podobają

[aleb-azi]

No to kolejny pracowity dzień za nami Zaczyna się pracowity wieczór

Cegiełki na warzywniku cenne Magduś, można czystą nogą po szczypiorek albo inne ziółko hycnąć Nieco się obsunęły... ale to już kosmetyka.

Aniu Zielona, nie zazdrość postępu prac ogródkowych. Nastąpił regres, prace domowe pochłonęły czas i siły

Dorotko, ja ledwo żyję. Czy warto tak się męczyć dla czystych okien Już lepiej wykopywać porzeczki - efekt widoczny na dłużej

[Zielona_Ania]

Ale to i tak lepiej ode mnie - bo dzisiaj u mnie ani ogródkowych ani domowych postępów nie ma.
A warzywnika broń jak lwica! Żadnych róż tam ani innych krzaków

[aleb-azi]

Krzaczki są - porzeczki i agresty I wystarczy, prawda Aniu. Wspieraj mnie, wspieraj

[Zielona_Ania]

Porzeczki i agresty jak najbardziej ! U mnie (prawie) na środku rośnie jabłonka, a ostatnio ekspediuję maliny z centrum na obrzeże warzywnika. Wykonałam skomplikowany plan obsady (matrix warzywny mi wyszedł) i zapowiedziałam w domu, żeby nikt się nie ważył w przypływie dobroci wchodzić na moje włości. Jesienią przez dobre chęci ( tzn, "przekopmy działkę jak ona jest w pracy" ) straciłam karczochy i szparagi ( "skąd mogłem wiedzieć że te badyle mają zostać")

[elsi]

No tak, trzeba wyznaczyć granice, zakazane rewiry, by nikt, nawet w dobrej wierze,niczego nie przekopał
Jaką masz pulchniutką glebę w warzywniku Izabello, czym ją wzbogaciłaś ?????
Przyznaj sama, że bardzo trudno wykonywać takie prozaiczne domowe czynności (okna, sprzątanie brrr),
gdy piękna pogoda i w ogrodzie tyle do zrobienia. Ja często zostawiam prace w domu na niepogodę,
ogród przy domu to wielka pokusa . Bergenia ........... muszę zobaczyć moje, już pąki ????

[aleb-azi]

Tak Aniu Zielona, dobrymi chęciami piekło brukowane Ale ja sama wyrwałam karczocha - nie wiedziałam... A trzymał się dzielnie i za nic nie chciał dać wyrwać. A ja się najbardziej irytuję, jak w sezonie domownicy kupują koperek, szczypiorek albo pomidory... Bo skąd mają wiedzieć, że tam rośnie, skoro najpierw wchodzić nie wolno a później nie ma gdzie nogi postawić Też się głowię nad obsadzeniem warzywnika, to niezła zagadka kto po kim i koło kogo
Eluś - a ja właśnie teraz, żeby jutro dnia nie tracić sprzątam kuchnię . A ziemię mam pulchniutką, bo to piasek już przesychający - jeszcze dzień ciepła i mi dopiero co umyte okna zakurzy

[gorzata76]

Moja ziemia też tak pięknie po przekopaniu wygląda a jak łatwo się kopie...
Posprzątane w domku? Wielkie plany na jutro?

[aleb-azi]

Do stanu "posprzątane" dzieli mnie wszechświat. Z jednej strony człowiek kończy to z drugiej powinien zaczynać
Ale po co? W ogródku to jest po co - póź niej będzie za późno. W domu niektóre rzeczy poczekają - niestety nie uciekną