Jurku - Locutus bardzo Ci dziękuję za tak wielce pozytywną ocenę mojej działki. Tak naprawdę, to w ciągu 33 lat jej uprawy, rzadko zastanawiałam się nad tym, czy rośliny będą się dobrze komponować, sadziłam je bacząc, aby dane stanowisko odpowiadało ich wymogom.
Marysiu - Maska ostatnio na forum jestem rzadko i swoje wizyty ograniczam raczej tylko do swojego wątku.
Zima już kilkakrotnie składała mi krótkotrwałe wizyty, ale dopiero teraz, od kilku dni nastała prawdziwa zimowa pora. Dzisiaj rano zaokienny termometr pokazał -14, a na działce było jeszcze zimniej, bo -17 stopni. Dojście na działkę jest dość uciążliwe, bo śniegu jest dużo, a mróz powoduje zamarzanie zamka w bramie wejściowej.
Dasza mieszka w altanie, prawie wcale jej nie opuszczając, a jeden z małych jeży nadal rano czeka na napełnienie miski.
Danusiu - danuta z jestem pewna, że Ty też masz mnóstwo roślin, szkoda że nie mamy możliwości ich obejrzenia.
Zima już pewnie dotarła i w Twoje strony.
Danusiu - Danka65 o tak, juki mam w kilku miejscach, a ponieważ niektóre osiągnęły już ogromne rozmiary, zaczynam je powoli likwidować. Rzeczywiście, w ostatnim sezonie ich kwitnienie było kiepskie.
Ewuniu - ewarost jak już napisałam powyżej, zima straszyła u mnie kilkakrotnie, ale dopiero teraz solidnie zaśnieżyło i przymroziło.
Dziękuję za nie pierwszą już pochwałę mojego buszu.
Madziu - Madziagos bardzo lubię swój działkowy ogródek, a najważniejsze, że dobrze się w nim czuję. Miło mi, że również dostrzegłaś w nim coś ładnego i tak pięknie wyraziłaś to w ostatnim zdaniu swego postu. Dziękuję.
Marysiu - mar33 spacerując codziennie rano po działce wypatruję nowości, których nie zauważyłam poprzedniego dnia i czasem zdarza mi się przeoczyć niektóre kwitnienia, bo busz w wielu miejscach jest nieprzenikniony. Dla mnie, jak zresztą sama piszesz, to istny raj, który co roku, z moją pomocą odradza się na nowo.
Jeszcze kilka letnich obrazków.
