Margaret2104- witaj

, nie, tam z tyłu jest roślina podobna do świecznicy, ale nazywa się czerniec. Ma takie same liści,ale inne kwiaty. Jakie, może zobaczę w przyszłym roku

.
ewa321- tak, trochę jakby lata i trochę jesieni. Mogłoby się w tej fazie zatrzymać, prawda?. Rano było ledwo powyżej zera; martwię się, żeby nie zmarzły

.
dorotka350- Witaj 'Różanko' - wiadomo na co patrzysz przede wszystkim

- róża, to moja ulubiona Luis Odier; chociaż chyba mam więcej tych ulubionych

.
Marcinki 'odkryłam' dwa lata temu u koleżanki i wróciłam z potężnymi karpami. One bardzo szybko przyrastają, tak, że zapełnić przestrzeń jest łatwo.
mati1999 - nie strasz mrozem, bo i bez tego się martwię, żeby zdążyć zobaczyć kwiaty. Całe lato podlewania i za 'friko'? Chcę widzieć kwiaty!.
A tak poza tym, to niezły z ciebie romantyk. Oj będą się za Tobą uganiać dziewczyny, oj będą, bo teksty masz wpadające w ucho (powiedzmy

).
Madziagos - dziękuję za wizytę i pochwałę w moim ogródku, bo przy Twoim, to jak mówią moje koleżanki, ja mam 'chusteczkę'. Nazywam go czasem sklepikiem wielobranżowym, bo sporo różności można tu znaleźć

.
PEPSI - rozumiem, że to robota w jakimś sensie budowlana - może oczko, albo strumień, albo jedno i drugie?. No nic i tak nie powiesz

.
Wiesz, nie myślałam o tym 'coś', ale chyba masz rację. Zawsze chce mi się posadzić jakoś kontrowersyjnie do standardów

. Nigdy nie chodziłam 'w cuglach'. Dostawałam baty, wiadomo, ale się nie dawałam

.
kryzysowa29 - jakoś mnie nie dziwi, że pobiegłaś rano w takim 'ubiorze'; tak właśnie Cię widzę: szybką, spontaniczna, rozbieganą

.
Co do marcinkow, to pewnie różne odmiany, bo każda rośnie inaczej. Jak już mam szaleć, to poproszę obie białe zarezerwować, a miejsce się znajdzie - chociaż bym psom miała zabrać kawałek kojca

. Nie martw się, ich kojec ma 80m2. Ale posadzę je z większym poszanowaniem

.