Same ,,słodziaki" na zdjęciach LadyK myślę że, większa większość ludzi lubi zwierzątka ale nie chce się przyznać, tłumacząc się brakiem czasu, niechęcią do sprzątania i inne wymówki. Jednak jak się przypatrzy to nawet ,,zdeklarowani oportuniści przeciw futrzakom" u kogoś chętnie pogłaszczą psa , przytulą kota.
Zgadzam się z Tobą Jolek. Zwierzęta to obowiązek i odpowiedzialność na lata, więc niektórzy ludzie zdający sobie z tego sprawę, po prostu rezygnują z ich posiadania.
?Uważamy kaktusa za roślinę, która walczy o przetrwanie we wrogim otoczeniu.?
skarpetka pisze:Zgadzam się z Tobą Jolek. Zwierzęta to obowiązek i odpowiedzialność na lata, więc niektórzy ludzie zdający sobie z tego sprawę, po prostu rezygnują z ich posiadania.
W 100% zgadzam się z ostatnim zdaniem.
Wiem coś na ten temat, szczególnie kiedy wyjeżdżam. Kot zostaje zupełnie sam na długie dni, dokarmiany jedynie przez bliską mi osobę.
Ja miałam raczej takie przypadki na myśli gdzie ludzie mają zwierzęta ale podle je traktują sama to widzę u siebie w okolicy psy chodzą głodne do tego stopnia, że potrafią przejść kilka kilometrów dalej pod masarnię, koty się wyrzuca lub podrzuca komuś za płot i to jest smutne. I nie ma bata na takich ludzi niestety. I tutaj nie jest przyczyną takiego zachowania brak czasu właścicieli zwierzaka. Pamiętam taką sytuację jak jeszcze byłam dzieckiem ( mieszkałam wówczas gdzie indziej ale także na wsi) gdzie babcia mojej koleżanki likwidowała pieski gdy podrosły i się znudziły żeby wziąć nowego ładniejszego. Nikt jej nigdy za rękę nie złapał z obcych ludzi tylko koleżanka z płaczem opowiedziała, że jej babcia zabłia motyką małego pieska.
Mój piesek biegał kilka tygodni po polach zanim zawitał do nas, kociaczka podrzucono nam do ogródka maluteńkiego, jeszcze nie umiał dobrze sam jeść a zbliżała się zima. Całego świata nie zbawię i smutno mi jak widzę jaką krzywdę ludzie robią tym bezbronnym istotom.
Pozdrawiam Katarzyna "Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
Nie miałam na myśli patologii, ale w miarę "normalnych", odpowiedzialnych ludzi, którzy doskonale wiedzą czym jest zwierzę w domu i jaką ponoszą za nie odpowiedzialność. Życie nabrało tempa i nie każdy może sobie pozwolić żeby trzymać zwierzaka w domu. Trzeba rozważyć za i przeciw, a nie, że jakoś to będzie, bo wtedy wszyscy się męczą i opiekunowie i adoptowane czy kupione zwierzątko.
Moja Lilka ma 5 ślicznych czekoladek Zdjęć nie mogę umieścić (coś z kompem nie tak) ale są identyczne jak te z zeszłego roku. Łobuzica tylko czatuje czy gdzieś inna kotka łapy nie wystawi i chociaż szparą pod drzwiami manto jej spuszcza Pilnować muszę by się nie prześliznęła miedzy nogami bo krwawą jatkę by zrobiła innym.Za to mamusia z niej tak troskliwa, że małe wyglądają jak tłuściutkie serdelki
Fajne zdjęcia powyżej z rynną i folią. No tak kotki lubią wyszukiwać sobie ciekawe miejsca (mój kiedyś zasnął w szafie z ubraniami a i bardzo lubi spać na dworze w gnieździe dla kur) i bardzo lubią "pomagać" zwłaszcza jak coś szeleści i fruwa.
Pozdrawiam Katarzyna "Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"