Szafirki ( muscari )

[Biedronka641]

U mnie w gruncie już wyszły

[sawczenko]

Co robicie, że macie takie ładne małe listki? Ja co roku mam gąszcz już na jesieni i potem po zimie muszę przycinać.

[Agneska]

A po co te liście przycinasz? One są potrzebne roślinom i jak to u cebulowych same potem żółkną i zasychają. Obcinanie osłabia tylko cebulki.
U mnie też wypuszczają liście jesienią, to u szafirków normalne.

[sawczenko]

Obcinam teraz, bo są strasznie długie, leżą na ziemi i podgniwają. Na zimę nie zamierają. Leżą takie pod śniegiem Mają ponad 15 cm

[Agneska]

Większość szafirków tak ma, to normalne. Pozbawianie ich liści osłabia cebule. Nigdy tgo nie robię. Zasychają same po kwitnieniu.

[jarha]

sawczenko - to inna odmiana - te jasno niebieskie z krótkimi lecz szerszymi listkami właśnie pokazują swoje kwiatuszki, natomiast te szafirowe z dlugimi, wąskimi zakwitają trochę później.

[Aguss85]

Ja mam tylko armeńskie (te o wąskich liściach i kwiatach w kolorze szafirowym) ale niektóre już pokazują wychodzące z rozety liści kwiaty.
To zdjęcie sprzed paru dni, każdego dnia są wyżej ;)


Nie mogę się doczekać, bo posadziłam ich naprawdę dużo, ze swoich cebulek i dokupionych zrobiłam szafirkową rzeczkę.

[seba1999]

A moje, które sadziłem jesienią wcale nie wzeszły Razem z tulipanami rosnącymi obok.
Mam kępkę sadzonych kilka lat temu - te mnie nigdy nie zawiodły

[Marconi_exe]

Seba ja sadziłem chyba w grudniu, wszystkie odmiany dostępne z firmy L... bo mieli duży asortyment i wszystkie już są nad ziemią. Niektóre wyglądają jak u Aguss85 widać pąki kwiatowe. W tym roku to będę miał łany cebulowych. Kolory na opakowaniach były niebieskie, błękitne, białe, fioletowe i chyba różowe ale nie pamiętam. Niebieskich mam kilka odmian. Dziś rano był silny mróz bo -4st. C, na wysokości 3m więc przy ziemi pewnie więcej. Ciekawe czy nic nie uszkodził, ale niedługo wrócę do domu to sprawdzę. Znalazłem też w sprzedaży szafirki żółte ale to jakiś pewnie wynalazek mało żywotny, tak mi się nasuwa na myśl.

[seba1999]

Marek moje też są od Leg...o Sadziłem je jak dobrze pamiętam w listopadzie ( a może to był październik ?).
Tam gdzie je posadziłem prawie cały dzień nie ma słońca - ziemia bardzo wolno się nagrzewa.
Mam nadzieję, że jednak coś wyjdzie, bo odmiana jest b. ładna

[Agneska]

Seba w cieniu później wchodzą. Szafirki powinny rosnąć jednak na słonecznym stanowisku. W cieniu z roku na rok marnieją.

[seba1999]

Jak przetrwały do teraz to je w tym roku przesadzę
O właśnie, a kiedy będę mógł je przesadzić ?

[Agneska]

Ja przesadzam na dwa sposoby.

(1) Jak tulipany. Czyli wykopuję kępę po zaschnięciu liści. Oddzielam większe cebule od drobnicy. Drobnicę od razu wysiewam jak nasiona (choć kiedyś przetrzymałam je do jesieni i też było ok). Duże cebule po dosuszeniu trzymam do jesieni w suchym, ciemnym, przewiewnym miejscu w torfie. Sadzę na początku października na miejsce stałe.

(2) Jak przebiśniegi. Rozsadzam po kwitnieniu - nawej jeszcze z żółknącymi liśćmi lub po ich zaschnięciu. A czasami pojedyncze sztuki przesadzam nawet w trakcie kwitnienia - tak przeważnie robię z szafirkami, które rozsiały się tam gdzie ich nie chcę mieć. One potrafią być inwazyjne (pewnie nie wszystkie gatunki i odmiany ale ten zwykły armeński to na pewno).

[Marconi_exe]

Szafirki sadziłem bardzo głęboko bo około 15 cm w ziemi, ale około miesiąc temu zdjąłem z 10 cm torfu, którym przykryta była rabata żeby kiełki dostały światła. A dlatego tak dużo nasypałem torfu bo dwa lata temu jak sadziłem krokusy w styczniu to mi wszystkie cebule przemroziło i nic nie wyrosło. Torf pełnił rolę izolacji przed mrozem zanim cebulki się zakorzenią. Zawsze sadzę tak późno bo kupuję cebulki w promocji to co się nie sprzedało.

Przed chwilą zrobiłem fotę jednej z wielu odmian:

[Agneska]

Marek, jak sadziłeś w styczniu to jak miały się ukorzenić przed zimą...