Ewa Dziękuję

Koty nieustannie głaskane, mimo ciepła za oknem nie chcą opuszczać pieleszy.
Pat Gdzieżbym to wszystko spamiętał - w zeszycie zapisuję

Mrozy styczniowe ciągle przesuwają w czasie co mnie ogromnie cieszy. Oby tak przesuwali do kwietnia w potem powiedzą, że jednak nic takiego się nie wydarzy. Teraz mrozy to najgorsze co by mogło być, rośliny mam już w takiej fazie, że śliwka lada dzień zakwitnie.
Ania Kotów mam aktualnie 4 i jeden oddany na zimę, wiosną wróci. Obecnie ma wielkie fochy i mnie ignoruje
Danusia Dziękuję

Kiedyś u nas też myśliwi po polach chodzili w grudniu i zmniejszali populację zajęcy ale żeby do kotów strzelali??!Może gdzieś poszły i się zadomowiły, one często znikają w nieokreślonych okolicznościach.
Jacek Dzięki za uznanie

W tym roku też nie zawiodę

Póki co mamy najcieplejszy styczeń od 2007 roku.
Bogusiu Spisuj spisuj chętnie poznam w grudniu 2014 co się u Ciebie działo w pogodzie. Na zdjęciach są wschody, zachodów nie widzę bo nie mam okien na zachód, mam 1 na południe, 1 na północ i 7 na wschód. Pozdrawiam również
Jutro zajrzę do śliwki czy już pąki kwiatowe rozwinęła. To są zdjęcia z 7 stycznia

Oraz pigwowiec, budleja, tawlina i bez koralowy

Gdyby już nie było mrozu większego niż -5 budleje w tym roku mogą osiągnąć ponad 3 metry bo pierwszy raz nie wymarzną, zawsze od ziemi odbijają. O drzewach owocowych nawet nie mówię, czereśnie mają pąki jakby było co najmniej 10 kwietnia, jedynie jeszcze grusze się nie wybudziły.