U nas cały czas 39st na liczniku

Śpi dziecię, jeść nie chce, dobrze że chłepnęła rosół, żeby chociaż leki przyjąć. Nie cierpię jak ktoś choruje
Lisico droga, miło, że z zaproszeniem czy bez, odwiedziłaś nasz ogród - jesteś u nas zawsze pożądanym gościem... zakątków trochę się już potworzyło i można się ukryć przed groźnym psem tropiącym ;-) Zasypałaś pochlebnymi słowami, połechtałaś tu i ówdzie - ogromnie za to dziękuję, choć myślę, że na te komplementy dopiero muszę zapracować. Ogród wciąż młody, więc co roku dążenie ku prawdziwemu pięknu i dojrzałości jest okupione ciężką pracą. Mam nadzieję, że zmiany, które zaplanowałam, przypadną Ci do gustu, Lisico... tymczasem głaszczę, życząc dobrego i nienudnego weekendu
Justyś, dziękuję za troskę... Nisia póki co bez sił, ale na tym grypa przecież polega... Z cleome będziesz bardzo zadowolona, zapewniam
Marysiu, ano możliwości Nisiowe są szerokie ;-) Doprecyzowałyśmy
Jakie berberysy zamówiłaś? Och, jak ja lubię te dekoracyjne krzewy...
Profilaktycznie wit. C w dużej dawce póki co, ale może nas nie trafi. Osobiście nie znoszę chorować, na szczęście przytrafia mi się to rzadko. Miłego weekendu!
Majutku, ciągle sypie? A niech to! Wychodziłam na chwilę do apteki i pomimo ewidentnej zimy ptaki śpiewają jak w kwietniu - czują nadchodzącą wiosnę, miejmy nadzieję... Cieszę się, że Basieńce rogal smakował

Pozdrowienia!
Magda, dziękuję! Ależ mnie zaciekawiłaś tym nowym pomysłem na rabatę... czekam, aż zdradzisz szczegóły

Udanego weekendu!
CDN...