Ilonko, sprzedający nie pisze...ale malutkie są, więc niewykluczone, że roczne...choć przy Limelight pisze, że zakwitną...ja nie nastawiam się na kwitnięcie ani na gigantyczne przyrosty, bo za 7 zeta cudów nie ma co oczekiwać. Ale po pierwszym zachłyśnięciu się roślinami i możliwościami nasadzeń udało mi się wyhamować mentalnie i nie mam już parcia na wszystko i natychmiast

Niech sobie te drobinki powoli rosną, niewykluczone, że za rok stwierdzę, że chcę je w innym miejscu ogrodu to i przesadzić będzie łatwiej...no i jestem z siebie baaardzo dumna, że w tym roku nie kupiłam żadnych bylin oprócz dzwonków i floksa u Adriana, ale to przy okazji pelargonii to się nie liczy

Musi mi się w głowie przegryźć plan nasadzeń i za rok będzie wielkie bylinokupowanie i rozsadzanie (no może troszkę już jesienią

)
Danusiu, nie ułatwiasz wyboru, oj nie

Byłam u Ciebie przed chwilą znowu popodgladać brzozy i widzę, że je dość ciasno sadziłaś...chyba zmałpuje, bo wtedy więcej odmian mi się zmieści
