mniodkowa, faktycznie nie jest tak dramatycznie z twoimi balkonowymi.

Grudniki pewnie ci odżyją na balkonie i na szczęście nie atakują ich szkodniki, widać wolą tradycyjne liście.
Co do surfinii, to z tego, co wiem, wymagają mnóstwo wody, a w upalne dni trzeba je podlewać dwa razy dziennie.
Co do przelania, to przyznam, że od lat leję sowicie w skrzynki wodę i chyba jeszcze nic nie przelałam. Kiedyś nawet nie stosowałam żadnego drenażu. Na swoim balkonie zużywam przeważnie powyżej 15 litrów wody. No ale np fuksje podlewam tak, ze woda obowiązkowo musi się wylać dołem za radą adrianica.
W sumie to na skrzynkę 60 cm przypada minimum litr wody, a na mniejsze donice to tak z pół litra. Ciekawostka, którą podejrzewałam, ale niedawno wyczytałam czarno na białym w gazecie: nawet w deszczowe dni trzeba podlewać kwiaty, jeśli jest dużo liści, bo woda się od nich odbija i ziemia jest w efekcie sucha. Potwierdzam, że u mnie tak jest ze wszystkimi pelargoniami.
Hibiskus śliczny.
