Winorośle i winogrona cz. 2

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Dolnoslonzok
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2261
Od: 5 wrz 2010, o 10:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

A ja z innej beczki. Przyciąłem dziś Palatinę, by włożyć patyki do wody i sprawdzić czy ruszą pąki. Łoza jest zielona i, a pąki nabrzmiałe zatem mimo, że nie była okrywana ani nie kopczykowana przetrwała -23 st. tej zimy. Można je potem ukorzenić i zrobić sadzonki?
Awatar użytkownika
kapitan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 2 sty 2012, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Dolnoslonzok pisze:A ja z innej beczki. Przyciąłem dziś Palatinę, by włożyć patyki do wody i sprawdzić czy ruszą pąki. Łoza jest zielona i, a pąki nabrzmiałe zatem mimo, że nie była okrywana ani nie kopczykowana przetrwała -23 st. tej zimy. Można je potem ukorzenić i zrobić sadzonki?
Nie marnuj czasu i nie wkładaj do wody tylko natnij tych sztobrów więcej. Zarób dół sztobrów, jak do ukorzeniania i włóż do jakiegoś podłoża. Np tak:

Obrazek

Ustaw w ciepłym pomieszczeniu, najlepiej na grzejniku CO i czekaj. Po tygodniu w takich warunkach pierwsze pąki powinny ruszać.

O tak:

Obrazek

Jednocześnie następuje ukorzenianie

Ten sam sztober na dole po 7 dniach ma już ładny kalus

Obrazek

Próba powinna trwać nawet do 3 tygodni. Jeżeli w tym czasie pąk nie ruszy to przemarzł. Po tym czasie to co ładnie ruszyło (górą i dołem) do dalszego ukorzeniania, reszta do wywalenia. Sprawdzam w ten sposób aktualnie wszystkie odmiany, które miałem nieokryte. Przy okazji sprawdzania paków już widzę, że będą z wielu sztobrów pełnowartościowe sadzonki.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Podpinam sie do pytania Justyny.
Też mam 3 sadzonki (gołubok, muskat odesskij i einset seedless) posadzone zeszłej wiosny. Na zimę wykopałem rowek, łozę przygiąłem do ziemi, okryłem gałązkami sosny, przysypałem ziemią. Kapitan napisał już kiedy odkryć.
Czy gorsze w skutkach jest odkrycie zbyt wczesne czy zbyt późne? Inaczej mówiąc czy lepiej odkryć wcześniej żeby się nie męczyły pod ziemią czy później żeby nie zmarzły?

Nie przycinałem na jesieni i muszę to zrobić teraz. Kiedy najlepiej?

Pozdrawiam :wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
kapitan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 2 sty 2012, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

romix pisze:Podpinam sie do pytania Justyny.
Też mam 3 sadzonki (gołubok, muskat odesskij i einset seedless) posadzone zeszłej wiosny. Na zimę wykopałem rowek, łozę przygiąłem do ziemi, okryłem gałązkami sosny, przysypałem ziemią. Kapitan napisał już kiedy odkryć.
Czy gorsze w skutkach jest odkrycie zbyt wczesne czy zbyt późne? Inaczej mówiąc czy lepiej odkryć wcześniej żeby się nie męczyły pod ziemią czy później żeby nie zmarzły?

Nie przycinałem na jesieni i muszę to zrobić teraz. Kiedy najlepiej?

Pozdrawiam :wit
Co chcesz robić z Gołubokiem i Muskatem Odeskim?
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Trzeba je przyciąć, chyba zwyczajnie skrócić żeby główny pęd odpowiednio zgrubiał.
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem pytanie?
Jak będą prowadzone? Nie bardzo wiem.

:wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
kapitan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 2 sty 2012, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

romix pisze:Leżą przykryte ziemią (okryłem bo były młode).
Trzeba je odkryć - kiedy to zrobić napisałeś.
Trzeba je przyciąć, chyba zwyczajnie skrócić żeby główny pęd odpowiednio zgrubiał.

:wit
W chwili obecnej nie ma groźby, że po odkryciu krzewy przemarzną i można spokojnie odkrywać. Maksymalne późne odkrycia ma na celu opóźnienie startu pąków, a tym samym ograniczenie ryzyka uszkodzeń młodych latorośli przez wiosenne przymrozki. Oczywiście lepiej jest odkryć za wcześnie nią za późno. Jeśli pod ziemią zaczną rosnąć szparagi to tragedia. Przy odkrywaniu większość się wyłamie, a co ocaleje to słońce może spalić. Jeżeli chcesz uniknąć płaczu łozy to powinieneś przyciąć jak najszybciej. U mnie Muskat Odeskij właśnie zaczął płakać. Ubiegłoroczne sadzonki należy przyciąć krótko tj na 2-3 oczka. Zastanawiam się po co Ci po jednym krzewie tych dwóch odmian i o to pytałem?
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Tuż po napisaniu postu zmieniłem go nieco i cytat nie jest identyczny :? (sorry).
Najbardziej zależało mi na odpowiedzi na pytanie - kiedy odkryć i następnie przyciąć?
Kapitan, dziękuje za wskazówki. Jutro jadę na działkę i działam. Oprócz tych 3 młodzików jest jeszcze do przycięcia stara winorośl (bez nazwy) rosnąca altanowo.

Po co po jednym krzaczku?
Chciałem posadzić różne odmiany do jedzenia (mooooże na wino). Wybór nie najszczęśliwszy (chciałem deserowe), ale jak już coś kupię to staram się nie narzekać. Posadziłem i będę się uczył pielęgnować.
Na pierwszą zimę okryłem. Czy w kolejne lata można pozostawić na powietrzu (z usypanym kopczykiem) lub przynajmniej położyć na ziemi?
Einset Seedless chyba powinien wytrzymać, a Gołubok i Muskat Odeskij nie wiem.
Jak ty robisz z Muskatem na zimę?

Pozdrawiam :wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Awatar użytkownika
Space99
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 878
Od: 27 mar 2009, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Alwernia - małopolska
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Powiem tak... u moich rodziców rośnie pod PD ścianą Muskat O. (pomyłka z ogrodniczego) i jest traktowany jako deserówka... wiem straszna drobnica :wink: . Niczym nie pryskany i nie okrywany. Przez 4 lata nic mu się stało ale mikroklimaty moga się różnić, więc próbuj
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Awatar użytkownika
kapitan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 2 sty 2012, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

romix pisze:..
Einset Seedless chyba powinien wytrzymać, a Gołubok i Muskat Odeskij nie wiem.
Jak ty robisz z Muskatem na zimę?

Pozdrawiam :wit
Ponów pytanie po ruszeniu paków. Poprzednich zim stosowałem wobec tych odmian okrycie śniegiem. Tej zimy nie było śniegu i przechodziły chrzest. Drewno i łoza raczej na pewno nie przemarzły. Jak będzie z pąkami to się dopiero okaże? Niezależnie jednak od wyniku mojego doświadczenia to Ty, tak młode krzewy powinieneś okrywać jeszcze ze dwa lata.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
romix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1187
Od: 22 paź 2010, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Dziękuje za odpowiedzi.
Czekamy na pąki.

:wit
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
marcin1979
100p
100p
Posty: 105
Od: 31 mar 2010, o 23:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Czaniec (śląskie)

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Kilka postów wcześniej dowiedziałem się ważnej rzeczy. Kapitan napisał o tym, że jak zmarznie winorośl na podkładce to jest raczej stracona. Ja kupiłem kilka winorośli w e-sadzonce ale nie przykryłem ich niczym. Teraz po zimie nie wiem czy poznam czy to wybija coś z podkładki czy z tej prawdziwej winorośli wiec lipa. Czyli lepiej mieć całego oryginalnego sztobra czy sadzonkę na swoich własnych korzeniach niż szczepioną na podkładce bo jak trafi winorośl powyżej szczepienia to sadzonka jest do wyrzucenia?
Czy jest jakiś bardzo duży plus przemawiający na korzyść szczepionych winorośli?
Awatar użytkownika
Space99
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 878
Od: 27 mar 2009, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Alwernia - małopolska
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

bo winorośl obowiązkowo się kopczykuje do 2-go roku a później zależnie od odmiany.
Popatrzmy na to tak... jak nie chcesz okrywać odmiany która jest wrażliwa na mróz to nie doczekasz się owoców niezależnie od tego czy jest na podkładce czy też nie bo liczysz że odbije od korzenia?

A co do podkładek to stosuje się je z kilku przyczyn
- dla oszczędności materiału ... do szczepienia wykorzystujemy tylko jedno oczko wartościowego materiału
- dla polepszenia korzenienia się ... niektóre odmiany kiepsko rosną lub ukorzeniają się bez podkładki
- dla zwiększenia plonowania ... niektóre odmiany lepiej plonują i zawiązują owoce na podkładkach silnierosnących
- dla zwiększenia mrozoodporności systemu korzeniowego .... np. vinifery mają wrażliwe korzenie które umierają przy ok. -6st (w glebie) a podkładki (oraz mieszańce ...) mają zwiększoną mrozowytrzymałość korzeni nawet do -12st

dla porównania podam że w trakcie tegorocznej bezśnieżnej zimy u mnie ziemia gliniasta na 15cm miała temp. -6,5st

A miejsce szczepienia jest wyraźnie widoczne przy młodych sadzonkach więc przypatrzysz się dokładnie i poznasz. No i liście podkładki najczęściej bardzo się różnią od odmiany naszczepionej (szlachetej). Wkleisz fotki liści to pomożemy.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Awatar użytkownika
andrew54
500p
500p
Posty: 595
Od: 10 mar 2010, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

marcin1979 pisze: Czy jest jakiś bardzo duży plus przemawiający na korzyść szczepionych winorośli?
Owszem,dużym plusem sadzonek szczepionych jest to że podkładki są odporne na najgroźniejszego szkodnika winorośli jakim jest filoksera winiec.W Polsce szkodnik ten do niedawna nie występował,ostatnio jednak wraz z rozwojem winoroślarstwa zaczął się pojawiać.W zasadzie na tą chwilę nikt nie jest w stanie powiedzieć czy ta mszyca będzie się w naszym kraju rozwijać i jaki wpływ będzie mieć na uprawę winorośli.Poza tym zaletami podkładek jest także to że można nimi regulować siłę wzrostu krzewów,przyśpieszać dojrzewanie i dopasowywać je do konkretnego rodzaju gleby.
Awatar użytkownika
kapitan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 2 sty 2012, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

marcin1979 pisze:Kilka postów wcześniej dowiedziałem się ważnej rzeczy. Kapitan napisał o tym, że jak zmarznie winorośl na podkładce to jest raczej stracona.
Chciałbym uściślić swoją wypowiedź w tej sprawie. Wszystko co napisał Marcin o zaletach podkładek to prawda. Pisząc o przemarznięciu miałem na myśli całkowite (drewno i łoza) przemarznięcie naszczepianej odmiany. Sam fakt przemarznięcia pąków głównych (tak się dzieje najczęściej) nie powinien być przyczyną utraty odmiany. Im krzew starszy tym prawdopodobieństwo całkowitego przemarznięcia mniejsze. W przypadku Twoich młodych sadzonek może być różnie. Dużo zależy od tego jaką maja mrozoodporność. Ubiegłej zimy stare krzewy Kodrianki, Nadieżdy Azos, Jupitera, Flamingo i jeszcze kilka innych przemarzły u mnie praktycznie do samej ziemi. Gdyby to były odmiany na podkładkach to raczej musiał bym je wykopać. Wszystkie jednak bardzo ładnie zregenerowały się od poziomu gruntu. Tej zimy są okryte i mam nadzieję na owocowanie w tym sezonie. Uprawa odmian deserowych na własnych korzeniach to jeszcze częsta praktyka. Na szczęsie filoksera ma w Polsce bardzo grożnego , naturalnego wroga. Jest nim mróz. :D .
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
andrew54
500p
500p
Posty: 595
Od: 10 mar 2010, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

kapitan pisze: Na szczęsie filoksera ma w Polsce bardzo grożnego , naturalnego wroga. Jest nim mróz. :D .
Ja co do tego nie jestem niestety taki przekonany . Coś mi się zdaje że ten pogląd to mit,filoksera w Polsce wcześniej nie występowała bo za bardzo nie miała na czym.W ostatnich latach winnice powstają jak grzyby po deszczu,importowane są sadzonki zza granicy.Efektem tego są już potwierdzone przypadki występowania tego szkodnika w Polsce.No cóż,pożyjemy ,zobaczymy.Za jakiś czas okaże się czy Polska będzie krajem gościnnym dla filoksery czy też nie.
Ciekawe rzeczy o filokserze pisze R.Myśliwiec(str.145,146)
http://roman-mysliwiec.pl/wp-content/up ... tpress.pdf
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”