Agusia jabłonka jest naprawdę piękna i świetnie, ze udało Ci się ją uratować od siekiery Czytam o barwinku.....jeśli mogę coś zasugerować, to nie sadź go tylko na rabatce pomiędzy roślinkami, bo Ci je zagłuszy......a strasznie ciężko się go pozbyć....
Powiedz mi proszę, czy przyjął się żylistek, bo wciąż o tym myślę
Martuś to drzewo jest oblegane przez trochę inne ptaki , moje dzieciaki uwielbiają po nim łazić też mają tam swoje gniazdko a owoce znalazłam az dwa-po jednym dla moich ptaszków to też takie szkodniczki jak twój: ostatnio synek wydłubał cebulki narcyzów i schował w siateczce w zabawkach "posadzi na wiosnę jak mama" no niestety jak znalazłam to były już popleśniałe Jagusiuślicznie to wygląda! no to i ja zaczynam obsadzanie moich kikutów -co byś proponowała na podsadzenie siatki ogrodzeniowej od południa? Aguś żylistek zobaczymy wiosną-ciągle go podlewam i jakiś słabiutki, no zobaczymy jak ruszy z wegetacją -ale za to różyce już wypuściły listeczki i bardzo sie ciesze bo języczka też ma nowego ładniutkiego listeczka ...dziękuję za radę z barwinkiem może warto go przesadzić żeczywiście tam gdzie mu mozna pozwolić na łażenie ....a ta jabłoneczka ma owocki az dwa wypatrzyłam i kto pierwszy ten lepszy
u mnie jest dziś zimno i tylko w domciu przy kawce można by siedzieć i klikać...no ale zaraz na zebranie jadę więc szybciutko coś jesiennego podrzucę do oglądnięcia i pozdrawiam jak najcieplej
takie coś dziś wygrzebałam w rupieciach ..co by z tym zrobić-macie jakiś pomysł?
...............
a tu widoczki z niebem: łuk z forsycją i szczepiony agreścik na rabatce kwiatowej(skubany przez moje ptaszęta )
No wiesz co? Byle rupieć u Ciebie i już taki piękny widoczek
Zazdroszczę wyczucia smaku i piękna... bo przecież gdyby ta kula była ciut inaczej położona to już takiego efektu by nie było....
Zgadzam się z Agnieszką - barwinek zagłuszy wszytko i w dodatku tworzy rozłogi na 20-30cm w głąb i przemieszcza się gdzie chcesz i gdzie nie chcesz - wiem bo go karczowałam ze skarpy... - fajna roślinka zadarniająca ale jak nie chcesz mieć nic innego....
U mnie bluszcz tworzy tak jakby tło dla innych.... dlatego z tyłu sam bluszcz widać. Bluszcz jest fajny bo pnie się a nie owija i dlatego nie zagłusza innych.... no i łatwo go ukorzenić....
No, rozchodniki, trawy, płożące w kaloszach to widziałam, ale w klapkach??? A moze dałaś ten klapek do porównania wielkości tej kuli? Tak czy siak, dekoracja jak sie patrzy... a te białe asterki i fotki na tle nieba
no i kołatka mi pasuje pomysł genijalny
wesołki z was ---aż miło tu wpadać Jagusiu barwinek zmienił miejsce zamieszkania - a co do bluszczowego tła to jest niesamowite i muszę więc u siebie znaleźć miejsce na takie widoczki .Jagusiu chyba mój M zaczyna się wciagać w ogrodowe szaleństwo byłam w szoku jak przyszedł i powiedział mi że ładne i niedrogie iglaczki sprzedają niedaleko i po wypłacie wybierzemy sie tam z jego kolegą to nam pokarze gdzie kupował -dam cynk jak będę wiedziała co i jak i po ile! Andrzej drugi też znalazłam ale nie przechodzi w nim sezonu to moze jednak na tą kołatkę pomysłu Joli , ja myślałam o oświetleniu prz oczku z tej kuli(no ale gdyby to było murowanie to może ale elektryka-chyba nie ) na razie poprzewala się po rabatkach i z czasem może coś z tego wyniknie... Misiu narobiłam krzyku że tam róża i roślinki od Joli i że nie wolno!!! .....no i stoi . M tylko głową kręcił . Mam teraz dodatkowy problem-no albo mozna by to nazwać wyzwanie-sołtys zlecił mi założenie KGW -taka ze mnie gospodyni wiejska jak i z koguta paw no i nie znam tu za bardzo ludzi za krótko mieszkam i nie wiem jak sie za to zabrać a 29 mamy zrobić uroczyste otwarcie remizji może byś mi coś podpowiedziała
Grazia i ja się też uśmiałam dziewczyny jesteście szalone kochanieńka ty masz takie piękne żwirowe rabatki-dopomóż uczennicy i podpowiedz co dalej z tym robić?nawiozłam ziemi, pod siatką mają być róże(chyba-bo mogę jeszcze zmienić zdanie)kamienna dróżka i jeszcze pomuruję trochę kamykami a chciałam aby tam powstał suchy strumyk z roślin albo z kamyków-taki mini skalnika....jakieś podpowiedzi??? wszystko to kiedyś lekko zacieniuje klon polny(sam sie tam zasiał, jego listki widać na trzecim zdjęciu w prawym rogu)liczę na podpowiedzi to razem może coś stworzymy
no i ten klonik wygląda tak:
Mariolko klapek klapkiem-a jakie zainteresowanie- a kalosze też by się znalazły asterki są śliczne i muszę je porozsadzać i bardziej doceniać
z tymi fotkami to dopiero się uczę...niestety najgożej mi uwieczniać czerwone i białe kwiaty-jakoś nieładnie wychodzą(może jest na to jakaś sztuczka?) Zosiu moja mama byłaby zachwycona twoimi fiołeczkami-swego czasu też je pieściła, ale po przeprowadzce sporo straciła musi być pięknie u ciebie fajnie że i do mojego ogródka wpadłaś i zapraszam jak tylko masz ochotę a zmiany sa ciągle i nowe chciejstwa przybywają przez to FO normalnie zielono zakręceni .Mieszkam tu od niedawna i też się zakochuje w tych stronach-są spokojne i ciche, a widoczki niepowtarzalne tu znalazłam w końcu swoje miejsce tylko M narzeka na te zmiany i smieje się że z ładnego trawnika niedługo zostanie tylko wspomnienie Joluś jesteś niesamowita-
..........a są takie na twoim parkingu jadę po drugą do kolekcji
no to jeszcze jakiś widoczek jesienny-pod róża pnącą rośnie "drabinka z miechunki "obskubana na potrzeby dzieci
a tu jesienne trawki skąpane w rosie i promieniach słoneczka .........
.......
no i troszeńkę jeszcze pięknych różyczek o poranku .................. ......
Aga nie ma co się lenić--z wiosny M znowu jakiejś malwy posieje i masz ci babo placek , nic nie mozna zrobić-a teraz trzeba wykorzystać troćkę czasu -a co do piekności to się okarzę(pewnie jak zwykle będzie coś nie tak i do przesadzenia-masz jakieś sugestie Aguś to pomagaj