bedzie Ci dobrze rósł i obficie kwitł. Będzie ściągał motyle i pszczółki przez całe lato.
Jak się mają Twoje kobeje już posadzone pod parkanem? Dziwaczek od Ciebie aklimatuje się do paryskich warunków i chyba mu się podoba.
Przestawiłam go bardziej w cień, bo ostre słońce przebarwiało mu listki. Czekam na jego niesamowite kwiaty, szczególnie że otwieraja się
wieczorem i ponoć pieknie pachną

A póki co cieszę się z tego co teraz u mnie kwitnie. Podzielę się jeszcze raz z Wami tymi widoczkami.
Jeszcze raz narcyzki to są te które najbardziej intensywnie pachną.

Orliczki jasno żółte sadziłam na przemian z niebieskimi by utworzyć harmonijną całość. Jak na razie malutkie orliczki z siewiek jeszcze nie zaczęły
na dobre kwitnąć ale czekam na ten efekt bo kolory wyglądaja na planowane. To jest ten niebieski orlik

A ten jeden z jasno żółtych. Całość będzie niedługo.


A póki co trochę czerwieni

i jeszcze raz narcyzki. Tym razem jajeczno żółte

Triarella to taka pięknotka którą trzeba ogladać z bliska. Ale warto się pochylić a nawet przyklęknąć aby podziwiać jej delikatną strukturę
kwiatów i ten kolorek.

Dzisiaj jeszcze jeden piekny dzień przed nami i mnóstwo pracy mnie czeka w ogrodzie. Wypełniam powoli przeróżne donice na taras choć
zawsze sobie opiecuję że bedzie ich mniej. Ilość wieczornych konewek by podlać to wszystko jest zastraszająca i nie udaje mi się ich
zmniejszyć. Czekają tez nastepne roślinki do posadzenia na rabatach i pikowanie siewek. Nie wspominając już o resztach żywopłotu
cyprysowego do wycięcia i uporządkowania. Potrzebny jest chyba jeszcze z miesiąc dobrej pogody by to wszystko ogarnąć.
I wtedy zostanie tylko podlewanie i leżaczkowanie.

Miłego dnia i pędzę do ogródka
