Ogród pełen róż

[bejsonki84]

Cześć Wiolu
Mogłabyś napisać z których odmian jeżówek jesteś zadowolona i które są godne polecenia . Coraz bardziej mnie one urzekają
U mnie już wszystkie lilie przekwitły jakiś tydzień temu, róże się usmażyły, więc teraz moje małe grono jeżówek mnie zachwyca

[Annes 77]

Wiolu ale fajne zakupy zrobiłaś Niskie ostróżki,ciekawe,czy takie zostaną po zimie.Jeśli tak,to byłoby wspaniale.
Ja koniecznie muszę dokupić klika krzaczków lawendy,bo okazuje się,że mam jej za mało.Wyszła jedna fusetka taka chuda jak modelka Ciężko się przeplatało gałązki,ale coś tam wyszło.Już lekko przekwitnięte kłosy lawendy pościnałam,po czym zapakowałam w woreczki organzowe. Teraz pachnie w szafach Farbownik Twój podziwiam,nie wiem dlaczego,ale sadzonki od Ciebie mi chyba zanikły Nie mogę go dostrzec na rabatach
U mnie od wczoraj popsuła się pogoda,ale u nas to wszyscy na deszcz czekali,tak sucho.Ty z kolei czekasz na słonko,czego życzę.
Też w weekend bym sobie pojechała nad jezioro

[anabuko1]

Lilie Willi i Ciebie też piękne.
Kilka widzę takich samych mamy. A kilka masz innych piękności. I te podziwiam bardziej.
Tygrysia różowa jest przecudna.
To jedna czy kilka ???
Floksy ,dzielzany też bardzo urokliwe. ;)

[tulipanka]

U nas kolejny dzień leje, więc już nawet nie będę tego komentować

Aniu, ja już u kilku osób na forum widziałam zakup w postaci niskiej ostróżki. Trochę z dystansem do tego podchodzę, bo różnie może to być. Nawet jak okażą się w przyszłym roku 'normalne' , to i tak będę miała dwie fajne ostróżki
Obyś miała rację z ta pogodą bo oglądałam ostatnio długoterminowe i ciekawie to nie wygląda. Jakieś tam pojedyncze cieplejsze dni a poza tym deszcz, zimno i pochmurnie

Alu, te co mi się rozsiewają (chyba rudbekie masz na myśli bo jeżówek nie ma jednorocznych) to właśnie te jedno czy dwuletnie.
Kiedyś miałam piękną odmianę o pełnych, ciemnych prawie brązowych kwiatach i ona mi się nie rozsiewała. Trochę zaczęłam ją dzielić aż w końcu po którejś zimie nie odbiła
Za rok będziemy już wiedziały czy nasze niskie ostróżki są naprawdę takie.
Co tam ciekawego na ryneczku kupiłaś ?
Ja też dokonałam kolejnych zakupów.

Gabi u mnie to przeważnie tylko hortensje bukietowe i drzewiaste. Za ostry klimat na inne wynalazki

Dorotko, do tego roku farbownika i ja nie znałam. Ania, Annes, coś kiedyś o nim napomknęła a że spotkałam nasionka to kupiłam. Fajne kwiatuszki przypominające niezapominajki.
To chyba jednoroczna roślinka. Postaram się zebrać nasionka i jeśli będziesz chciała, to ci wyślę

Weroniczko, problem w tym, że większość jeżówek mam nie oznaczonych. Pamiętam jednak, że taką pewną odmianą jest Meringue oraz Butterfly Kisses. Te dwie odmiany mogę polecić. Oczywiście również podstawową jeżówkę purpurową, która sama się wysiewa i nie raz te siewki odrobinę róznią się od rośliny matecznej. Postaram się to poniżej pokazać na zdjęciach.

Aniu, w tm roku cierpię na niedosyt zakupów, bo do tej pory jakoś tak nie trafiła się okazja żeby coś fajnego kupić do ogrodu. Na ryneczku po szczycie sezonu na balkonowe, zaczęły pojawiać się i bylinki, więc wreszcie jest okazja żeby coś sobie wybrać.
Szkoda, że farbownik Ci przepadł. Pamiętam jak o nim marzyłaś. Postaram się zebrać nasionka i jak tylko będę je miała, to Ci je wyślę.

Aniu, bardzo dziękuję

Ostatnio coś wzięło mnie na monardy. w ogrodzie mam tylko jedną odmianę a ostatnio na ryneczku upolowałam aż trzy
Wreszcie mam też gipsówkę. Bardzo długo na nią polowałam. Teraz żałuję że jedną wzięłam, ale może się rozrośnie i sobie podzielę.

Ta jest niziutka. Ma może ze 25 cm



Amarantowa



I jeszcze taka w towarzystwie gipsówki



Ta odmiana od kilku lat rośnie w moim ogrodzie



Te najniższe to odmiana Buterfly Kisses. Polecam



Farbownik



Aminek, uwielbiam te baldaszki



Dorotko, takie cuda wyrosły mi z twoich nasionek



A to jeżówki samosiejki. Jak widać potrafią się różnić i to mnie bardzo cieszy







Bezapelacyjnie trwa czas lilii









Moje dzisiejsze zbiory.
Mięta i jeżówki do bukieciku





Uwielbiam ten okres kiedy obiad mogę przynieść sobie z warzywnika

[korzo_m]

Wiolu cieszy mnie, że łubin jednoroczny podoba się, a wyobraź sobie ja tego roku wysiałam tak dużo nasion, niby wykiełkowały, ale nie podlewałam i wszystko trafiło, nie mam ani jednej sztuki.
Własne plony bardzo cieszą i smakują. Moje cukinie idą cały czas na kompost, jakaś plaga gorzkości nad nimi zawisła może teraz po deszczach będą smaczne, a zawiązków bardzo dużo.
Monardy są piękne, widziałaś moje, pooglądaj jak wypatrzysz to wiesz co zrobić.
Jeżówki są śliczne
U nas cały czas leje od wczorajszej nocy, a dziś po południu przechodzi ulewa za ulewą. Ja się cieszę z deszczu, jak będą stały kałuże to znak, że moje piaski mają już dość.

[PEPSI]

I ja Violka taki czas kocham, kiedy obiad nie jest problemem, bo wystarczy koszyczek i mała wycieczka do warzywniczka Z cukini obecnie u mnie na topie ketchup cukiniowy, to do słoików, a na obiad placki z sosem czosnkowym, albo jako dodatek do leczo.
Ciekawa jestem, czy z nasion zebranych z cynii, będą takie same roślinki? Ja zbierałam zawsze z moich i co roku miałam różne, najróżniejsze kwiatki.
Jeżówki uwielbiam, te małe różowe całuski są śliczne, muszę się rozejrzeć za takimi niskimi.
Amarantowa pysznogłówka jest u mnie świetnym dodatkiem do herbat. Suszę i dodaję do czarnej.
Innych kolorów się jeszcze nie dochowałam, ale upoluję, bo to kwiaty niezastąpione na naszych rabatach.

[Shire]

Wiolu jadąc przez świętokrzyskie rozglądałam się za Twoim cudownym ogrodem
To naprawdę niezwykłe miejsce i bardzo lubię tu przychodzić. Ujmuje mnie to, jak kreujesz przestrzeń i widzisz świat- bardzo podobnie do mnie. Masz świetny gust i ogrodową intuicję.
Łany liliowe imponujące, cudowne nowości, a zdjęcia warzywek budzą moją tęsknotę za moim wymarzonym ogrodem warzywnym.
Co do pysznogłówki zobacz PW.

[ewelkacha88]

Wiolu, oj chciałabym wypoczywać teraz w pięknym miejscu uwierz . Ta pogoda mnie dobija . Rzeczywiście zapach lilii jest niesamowity . Mam kilka monard ale u mnie bardzo chorują i tego roku wyglądają kiepsko. Zastanawiałam się nawet nad ich wyrzuceniem . No cóż, nic na siłę i może moja gleba im nie leży. Jeżówki zauroczyły mnie przeogromnie . Buterfly Kisses pięknie Ci kwitną . Mnie również zachwyciła ta odmiana . Zbiory na obiad wygląda smakowicie . Czekam na moment kiedy ja będę mogła wyjść do swojego warzywnika z koszykiem i wyczarować coś pysznego . Pozdrawiam i słońca życzę .

[anabuko1]

Fantastyczne zbiory warzywek, ja w tym roku jeszcze cukinii dużej nie mam.
ale po tych deszczach już się poprawiły i ładnie rosną.Małe sa.
Lilie przepiękne.
Jeżówki też cudnie wyglądają , jak ich jest więcej.
Buterfly Kisses masz tak kilka ?? I ja ją mam i jestem bardzo z niej zadowolona . Też ją,polecam

[Annes 77]

Wiolu jak ja lubię przychodzić do Ciebie,zawsze coś ciekawego wyczytam
Przypomniałaś mi o aminku.W zeszłym roku go wysiałam i tak mi się podobał,ale nie zebrałam nasion Ja mam zawsze z tym problem.
Jak już zbiorę to potem nie opiszę albo gdzieś upchnę i zapominam Farbownik cudo wygląda u Ciebie,no niestety mój przepadł,czy został może wypielony? Trudno teraz powiedzieć,Wiolu kochana ja sobie kupię nasionka zimą,bo i tak będę zamawiała inne roślinki.
Bardzo Ci dziękuję za życzliwość W lutym wysieję więcej jednorocznych,one są takie silne.Lobelia mnie zachwyca,cały czas pięknie kwitnie.
Na Twoim zdjęciu w szpalerze lilii dojrzałam przy nogach malutkie kwiatuszki.Czy to portulaka?
No i nie mogę nie pochwalić Twoich zbiorów Kolorowe warzywa i moc witamin to najlepsza fota,która pokazuje,że warto mieć swój warzywnik Ostatnio coś się we mnie zmieniło.Uwielbiam oglądać sfotografowane warzywa,zbiory w koszykach,kiedyś tylko kwiaty bym oglądała.A warzywa są bardzo wdzięcznymi obrazami

Buziaki

[Amanita]

Wiolu, zdjęcie ze skarbami z ogrodu wprawiło mnie w zachwyt Tez uwielbiam ten czas, kiedy to z warzywnika wynosi się wszystkiego na kilogramy Po powrocie z wakacji, pierwsze co jak dojechaliśmy na działkę, to poleciałam do warzywnika, aby zobaczyć co mi przez ten czas dojrzało


Podziwiam Twoje jezówki i pysznogłówki Te jeżówki samosiejki faktycznie róznią się między sobą, jedna mi wpadła w oko, jak taka pulchna balerina, słodki widok Pysznogłówki uwielbiam za zapach, mogłabym wąchać i wąchać Tylko u mnie łapią mączniaka niestety szybko Znajoma mi niedawno poleciła, aby opryskiwać je resztkami śmietany/jogurtu/kefiru wymieszanymi z wodą, to można tak się pozbyć mączniaka, będę musiała wypróbować.

Nigdy jeszcze nie widziałam farbownika, bardzo ciekawie wygląda, miałam krokosz barwierski (bo tak mi się nazwa skojarzyła z farbownikiem) i też jest to bardzo fajna roślinka

Lilie masz przepiękne! Takie duże i w tak dużej ilości, ale musisz mieć zapach w ogrodzie

Wszystkiego dobrego Wiolu

[clem3]

O rany, myślałam że po twoich różach już nic mnie u ciebie nie zaskoczy, a tymczasem pokazałas takie cudnosci, aż oczu oderwać nie można
Powojniki faktycznie dały niezłego czadu, fuksje wyglądają przepięknie w tych swoich falbaniastych spódniczkach, jeżówki to już w ogóle masz mega.

[ed04]

Pozwoliłem sobie na wizytę w Twoim ogrodzie. Jest w nim wszystko, i dla oka i dla żołądka. Piękne kwiaty i bardzo obfite plony.
Na marginesie, robisz bardzo ładne zdjęcia. Fajne ciepłe stonowane kolory.

[tulipanka]

Po obfitych opadach momentalnie nastały upały. Wysoka wilgotność powietrza robi swoje i jest nie do zniesienia. Lubię ciepło, ale duszna i parna pogoda mnie wykańcza, a tak teraz mamy codziennie.
Powierzchnia gleby, jak zwykle w takim przypadku zeskaliła się i teraz muszę dziobać różnymi dostępnymi narzędziami, żeby ją trochę wzruszyć.
Poza tym na wiele dni utknęłam w kuchni robiąc przetwory. Bardzo dużo miałam tego do przerobu. Przede wszystkim wiśnie. Powstała z nich konfitura, wiśnie w syropie, sok i nawet zostało trochę na nalewkę
Narobiłam też ogórków. Na razie na trzy sposoby - kiszone, kanapkowe i krokodylki
Pierwszy raz miałam dużo brzoskwini ciasteczkowej. Niebo w gębie. W całości zamknęłam je w słoikach.
Również pierwszy raz zrobiłam konfiturę z cebuli. Obrodziła mi jak nigdy, a kiedyś jadłam i bardzo mi smakowała, więc poczytałam trochę przepisów dostępnych w necie, zmodyfikowałam trochę pod siebie i wyszła pyszna. Pasuje super do duszonych, pieczonych czy grilowanych mięs



Dorotko, u mnie też popadła susza kiedy wzeszedł łubin, ale podlewałam i coś tam uratowałam. Nie wszystko, ale kilka krzaczków jest i mam nadzieję że upilnuję nasionka.
Dziękuję za propozycję podzielenia się monardą. Jak by Ci się kiedyś ta nowa na tyle rozrosła, to chętnie przygarnę kawałeczek. Poszukuję jeszcze białej.
Te różne odcienie czerwonych, różowych są dostępne u nas na targu, więc już ich nakupiłam.
Cukinie obrodziły u mnie super.
Zresztą prawie wszystkie warzywa w tym roku ładnie obrodziły z wyjątkiem ogórków. Te nasiewałam 2 razy i trafiła jakaś choroba i uschło wszystko. Na szczęście mama sporo posiała, więc mam z czego robić zapasy na zimę.

Gosiu u mnie w tej chwili też cukinia jest królową obiadów. Cuda można z niej zrobić. Nasze ulubione to placki z tartej cukini. Robi się je podobnie jak ziemniaczane. Poza tym leczo , zapiekana z farszem a ostatnio robiłam coś a la lazania, tylko zamiast makaronu dawałam plastry cukini.
Podoba mi się zapach monardy. Herbatka z jej aromatem musi super smakować

Moni, jadąc głównymi trasami na pewno nie napotkasz mojego ogrodu, bo mieszkam na uboczu, ale gdybyś kiedyś była w pobliżu to zapraszam
Dziękuję za namiary na pysznogłówkę.
Coś mnie wzięło ostatnio na te kwiaty

Ewelinko, pogoda nie rozpieszcza w tym roku. Same skrajności, leje bez opamiętania a zaraz potem tropiki. Może monardy tak kiepkso wyglądają bo nie służy im ta duża wilgotność.
Jeżówki chyba coraz bardziej uwielbiam. Jest tyle pięknych odmian, że można znaleźć coś dla siebie.
Mnie też zauroczyły Buterfly Kisses. Fajne kompaktowe, nie pokładają się. To jedne z moich ulubionych.

Aniu Buterfly Kisses posadziłam chyba z 5 sztuk. Fajnie wyglądają w większej ilości.

Aniu, Annes, u mnie aminek sam się już wysiewa, a nawet rósł w kompoście, bo wiosną i jesienią wyrzucałam tam przekwitnięte badylki.
Ja kiedyś też miałam problem ze zbiorem nasionek, a jak już zebrałam to rzuciłam nieopisane i potem nie wiedziałam co to. Od jakiegoś czasu bardziej się przykładam i dzięki temu nie muszę wiosną tyle kupować.
Ciekawa jestem co dalej z tym farbownikiem, czy przetrwa zimę ?
W razie czego będę miała nasionka i posieję. To moje bardzo udane, tegoroczne odkrycie, tak jak i petunie ogrodowe, które wzięłaś za portulakę









Dominiko, dla mnie warzywnik jest bardzo ważny. Nie wyobrażam nie mieć swoich warzyw mieszkając na wsi. To już chyba wyniosłam z domu, bo odkąd pamiętam moja mam też uprawiała warzywa.
Nie znam tej roślinki krokosz barwierski. Muszę zaraz zobaczyć cóż to jest.
Lilie pachną obłędnie, ale widzę ze powoli przemija ich czas.

Małgoś, staram się żeby w ogrodzie cały czas coś kwitło. Róże to bezapelacyjnie moje ulubione, ale kiedy przekwitną musi coś innego je zastąpić i stąd tyle tego wszystkiego .

Ed, dzięki. Aparat stary i nic specjalnego, ale staram się wycisnąć z niego ile się da.

Lilie już niestety zaczynają przekwitać. Powoli na pierwszy plan wychodzą hortensje i trawy. Tych pierwszych mam sporo a tych drugich ciągle mało.
W ubiegłym roku z powodu niesamowitej suszy wszystkie hortensje dały ciała. Stały oklapnięte, bez kwiatów i tylko mnie denerwowały. Zapomniałam przez to że potrafią być tak piękne.
Nie mam tych ogrodowych z powodu ostrego klimatu jaki u mnie panuje. Bukietowe też potrafią zauroczyć. Oprócz nich mam jedną taką cudną







.........







O miesiąc za wcześnie z kwiatami szaleje hibiskus

[anabuko1]

Też tak myślałam,że zazwyczaj hibiskusy to w sierpniu.A w tym już w lipcu zaczęły kwitnienia.
Twoje bardzo ładne.
hortki też.
Ale ciekawa, i to bardzo i piękniutka ta fioletowo- biała