Werka - bejsonki84 skoro piwonię przesadzałaś tej wiosny, to i tak by nie zakwitła

. Najlepszym czasem sadzenia piwonii jest sierpień/ wrzesień, ale nawet wtedy nie ma 100% pewności, że będą miały tyle siły, żeby zakwitnąć wiosną... Mam nadzieję, że już w przyszłym roku Ci zakwitnie i będzie cieszyć oczy

Dla Ciebie jedna z piwonii o wielkich kulach kwiatowych - Festiva Maxima
Grażynko - Kogra dziękuję

Rarytasy to jeszcze nie są, ale powoli rabaty coraz bardziej cieszą. Część nabytków irysowych z ubiegłego roku jeszcze nie zakwitła, tak więc w przyszłym roku znów będą niespodzianki

Oj dzieje się, dzieje...

Dla Ciebie
ciepło - słoneczny irysek
Beatko - bejka1970 witaj w Ogrodziu

Ha, wystarczy kilka bidnych irysków pokazać, a już
"śmietanka irysowa forum" przybywa w gości. Fajnie

Byłam u Ciebie i tylko narobiłam sobie apetytu na kolejne iryski. Tym sposobem na 4 odmianach się nie skończy...

Przyczyny zaschniętych pączków piwonii mogą być różne, ale najpowszechniejsze to albo choroba grzybowa, albo zbyt głębokie sadzenie.
W ubiegłym roku miałam grzyba na piwoniach i była to po części moja wina - nie obcięłam liści przed zimą, zostawiłam je na rabacie, a to niestety duży błąd

. Choroba objawiła się u mnie nie tylko zasychaniem pączków kwiatowych, ale też dziwnie poskręcanymi liśćmi, które zaczynały więdnąć. Pryskałam interwencyjnie 3 różnymi środkami na grzyba i uff, udało mi się powstrzymać choróbsko

.
Jednak nawet w tym roku zauważyłam dwa albo 3 zaschnięte pąki...
Czemu wybrałaś akurat te odmiany irysów? Uzasadnienie please

Dla Ciebie prezent, a jednocześnie prośba o identyfikację - irysek nn, może go znasz? Cudna bestyja

kwitnie najpóźniej ze wszystkich
Natalio - Blueberry dziękuję

Rozsiadaj się wygodnie, zapraszam częściej

Dla Ciebie piwonia Dinner Plate
Aniu - nena08 ślimaków nie podejrzewam, bo na początku sezonu bardzo dokładnie oglądam czy coś tam z ubiegłorocznej kępy wychodzi. Zauważyłabym, że coś rusza. U mnie nie było nic, martwa kępa

Chciałabym się nauczyć robić sadzonki, niestety wyszukiwałam na forum pod różnymi hasłami i nic nie znalazłam. Pozostaje jeszcze zbieranie nasion i własny wysiew, ale
podobno nie ma gwarancji ani koloru, ani odmiany. W tym roku ślimaki załatwiły mi za amen dużą, kilkuletnią kępę jarzmianki

Dla Ciebie Aniu cudnie pachnąca Duchesse de Nemours
Basiu - apus szkoda,oj szkoda, że piwonie nie powtarzają

no ale tak wielkie kwiaty to ogromny wysiłek dla rośliny i nic dziwnego, że nie mają siły na bis. Dla Ciebie Basiu Karl Rosenfield
Aniu - Annes77 Ostróżki też uwielbiam

niestety najlepiej rosną w innych ogrodach. Z tych posadzonych w ubiegłym roku trzy wyglądają jak giganty, trzy są rachityczne, a trzy zniknęły całkiem

. Wszystkie kupione w jednym sklepie, sadzone tak samo i w podobnym miejscu w ogrodzie. Tym bardziej to zagadka. Tej zimy były ostre mrozy, więc mogła część wymarznąć, może...

W tym roku kupiłam tylko niebieskie: Morning Lights i Pagan Purple.
Z irysami spróbuj - to wciąga, ale jak przyjemnie... Dla Ciebie Aniu na zachętę irysek Braggadoccio
Aniu - anabuko1 ja też czasami jestem w gorącej wodzie kąpana, ale jeżeli chodzi o rośliny, to staram się dawać im szansę

. Nie zawsze to się opłaca, jak coś od początku źle rośnie, to na ogół kończy marnie. Może Twoja gleba się nie podoba rodkom? Twoja jest pewnie za dobra

Dla Ciebie Aniu irysek w najciemniejszym u mnie kolorze
Aniu - Minnie dziękuję

niestety, większość piwonii się pokłada - kwiaty są za wielkie i za ciężkie, żeby mogły stać na baczność. Najlepiej nauczyć się je podpierać, bo taki już ich urok

. Ja jeszcze nie do końca jestem zadowolona ze stosowanych metod. Ostatnio u Kapiasa widziałam inny sposób i pewnie będę z nim eksperymentować. Najbardziej sztywne pędy na Karl Rosenfield
Pszczynę uwielbiam

Nawet jak nie ma Daisy Days to przyjemnie pospacerować po parku i po ryneczku. Dla Ciebie Aniu wcale nie sztywna, ale i tak piękna Edulis Superba
Małgosiu - clem3 dziękuję

sęk w tym, że ciągle mi roślin mało... Tyle jest jeszcze odmian, które chętnie bym zaprosiła

. Miejsce mnie ogranicza, dlatego przechodzę fazę cebulowych (zawsze się je gdzieś wciśnie

) i irysków, które nie wymagają tyle miejsca co np. róże angielskie. Dla Ciebie jeden z irysków
Jadziu - Jakuch tak, wyjątkowo przyjemnie czekać na pierwsze kwitnienia nowych roślin. Nie wiem dokładnie na czym to polega, ale pierwsze kwiaty wywołują szybsze bicie serca niż kolejne...

Ja w tym roku nie wykopuję tulipanów, w poprzednich latach wykopywałam i wiele to nie dało

i tak musiałam uzupełniać nowymi. Dla Ciebie Jadziu jedyna moja naparstnica
Dorotko - dorotka350 jak ja sobie przypomnę moje początki piwoniowe, to mam ochotę się schować do dziury

. Moje pierwsze piwonie nie kwitły chyba z 7 lat. Dopiero kiedy się wkurzyłam na maksa i postanowiłam je przesadzić, poszukałam informacji w necie. I okazało się, że były posadzone za głęboko

Gdybym ich nie wykopała, to mogłabym czekać kolejne 7 lat i niczego nie doczekać...

Teraz nawet jak mam nowe nabytki, to najwyżej pierwszy rok są bez kwiatów. Potem już jest festiwal

.
Iryskami się zainteresowałam, bo nie wymagają wiele miejsca - zawsze się jakiegoś upchnie gdzieś
A szczypior nie smakował jak prawdziwy i dlatego się zorientowałam, że coś nie teges
No tak, mnie mogło spotkać to samo...

Dla Ciebie Dorotko Vibrations
Sylwuś - silvarerum - pączki sczerniały i zaschły? To może być porażenie grzybowe... ale nie musi. Napisz coś więcej. Dla Ciebie Dinner Plate
Aniu - Ann_85 wbrew pozorom wcale nie mam dużo miejsca

Działka to 10 arów, na tym znajduje się dom, podjazdy, skarpy... Dużą część zajmuje sad. W efekcie wyżywam się na raptem 4 rabatkach...
Piwonie podobno lubią się "obrażać" kiedy są przesadzane nieodpowiednio

Najlepszy czas sadzenia to sierpień. Te sadzone wiosną na ogół nie kwitną ani w pierwszym, ani w drugim roku. Teraz zakwitła mi nowa piwonia - sadzona w sierpniu ubiegłego roku. Kwiaty są malutkie, ale są

. Dla Ciebie moja "nówka" czyli Dorchester
