I oczywiście jeszcze piękniejsze nasiona
300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Piękne klapki
I oczywiście jeszcze piękniejsze nasiona
I oczywiście jeszcze piękniejsze nasiona
-
Iwona i Piotr
- 500p

- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Piękny patent z podstawką pod zasiewy
.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Tulap grabisz sobie, oj grabisz
. Trepy wziął i skomentował
.
Iwonko niezawodna Biedra. Trzy pary wielkich butów się zimą mieściły
. A teraz , ile doniczek 
Iwonko niezawodna Biedra. Trzy pary wielkich butów się zimą mieściły
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Nawet nie wiesz,ile sobie już ściółki z lasu nagrabiłem-8 taczek!A jeszcze 3 razy tyle..To sobie grabię 
-
Miriam
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Mariola jak twoje róże nowo posadzone przeżyły nocne przymrozki? Moim obmarzły przyrosty,ale liczę,że wszystko wróci do normy.O pomidorku który zamierzasz wysiać słyszałam niepochlebne opinie.Chciałaś Maskotkę,czy to przypadek,że akurat ta odmiana?
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Mireczko chciałam Maskotkę i wysiałam Maskotkę.
Przez ostatnie 3 lata miałam Koralik (ostatni rok - samosiejki). Nie mam foliaka, szklarenki czy tam czegoś podobnego. Dlatego koktajlowy (na poważniejsze odmiany z głupia jestem) a koktajlowy rośnie sam, nie ma focha, nie choruje - dla mnie w sam raz.
Maskotka będzie rosła w ogródku mojego syna w skrzyniach a u mnie na balkonie. Balkon mam słoneczny i ciepły - powinno być ok.
A opinię ...... będę miała swoją - jesienią
Wiesz, jak to jest - nie to ładne co ładne tylko co się komu podoba
Na różach ....... hmmmm, nie zauważyłam specjalnych strat. Dają radę.
Przez ostatnie 3 lata miałam Koralik (ostatni rok - samosiejki). Nie mam foliaka, szklarenki czy tam czegoś podobnego. Dlatego koktajlowy (na poważniejsze odmiany z głupia jestem) a koktajlowy rośnie sam, nie ma focha, nie choruje - dla mnie w sam raz.
Maskotka będzie rosła w ogródku mojego syna w skrzyniach a u mnie na balkonie. Balkon mam słoneczny i ciepły - powinno być ok.
A opinię ...... będę miała swoją - jesienią
Wiesz, jak to jest - nie to ładne co ładne tylko co się komu podoba
Na różach ....... hmmmm, nie zauważyłam specjalnych strat. Dają radę.
- mati1999
- 1000p

- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
O jeju ale to ci wszystko pięknie wschodzi
Lilii ani widu ani słychu u mnie i nie mam co pokazywać
Normalnie cie kocham
te teksty i w ogóle
Szczególnie ciekawe są twoje buciki

Lilii ani widu ani słychu u mnie i nie mam co pokazywać
Normalnie cie kocham
Szczególnie ciekawe są twoje buciki
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Następny sobie grabi
....................
Ja też Cię kocham - Dzieciaku
Ja też Cię kocham - Dzieciaku
- mati1999
- 1000p

- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Dobrze ze nie wiesz gdzie mieszkam

- Una
- 200p

- Posty: 234
- Od: 16 kwie 2009, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Bielsko-Biała ;)
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Mariolciu, super wygląda pietruszka w tym wiaderecku.
Muszę swoją też tak wyeksponować niech cieszy oko zielenią.
Kalie wysadzisz później do ogródka czy będą w doniczce rosły?
Dzisiaj pięknie, to chyba każdy z FO coś tam w ziemi podłubie.
Pewnie też już popedałowałaś na swoje włości.
Miłego dnia na działeczce!
Muszę swoją też tak wyeksponować niech cieszy oko zielenią.
Kalie wysadzisz później do ogródka czy będą w doniczce rosły?
Dzisiaj pięknie, to chyba każdy z FO coś tam w ziemi podłubie.
Pewnie też już popedałowałaś na swoje włości.
Miłego dnia na działeczce!
Pozdrawiam
Agnieszka
Agnieszka
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Jakie piękne Przedszkolaczki na parapecie.
Lewkonie śliczniutkie, wychodzące lilie to to co uwielbiam a pietrucha aż mi zapachniała.
Szkoda, że przyczepka nie pasuje do roweru, mogłabyś więcej wozić jeżdżąc na rowerze. Bo jak wiadomo, my Matki Polki zawsze coś tachamy.
Przynajmniej ja tak mam. 
Lewkonie śliczniutkie, wychodzące lilie to to co uwielbiam a pietrucha aż mi zapachniała.
Szkoda, że przyczepka nie pasuje do roweru, mogłabyś więcej wozić jeżdżąc na rowerze. Bo jak wiadomo, my Matki Polki zawsze coś tachamy.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Właśnie odrobiłam zaległości i co widzę? Ano parapetówki, które już tylko na pełnię wiosny czekają.
Co mnie zdziwiło, to lilie już z takimi dużymi nosami.
Dzięki za obrazek z pietruchą.
Przypomniałaś mi, o czym zapomniałam. Zaraz lecę siać! 
Co mnie zdziwiło, to lilie już z takimi dużymi nosami.
Dzięki za obrazek z pietruchą.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Mati
....... no tak
Aga prawda, że fajowo ??
, tak ..... przaśnie ..... czyli tak jak lubię.
Masz rację - cały dzień spędziłam na działce. Roboty huk ......... nieeeee
, roboty akurat tyle ile trzeba zrobić.
Madziu (moja synowa też Madzia
) - to prawda, że rowerowy koszyk na bagażniku nigdy nie mieści tego, co mi akurat niezbędne
. I tak się wożę w te i .... tamte
.
Znalazłam jeszcze nasiona majeranku - też wysiałam w doniczce - niech mi tam pachnie.
Lucynko moje lelyje stoją 3 tygodnie w pojemniku. Własnie 3 tyg temu weszłam w wątek liliowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=31&t=74207 i przeczytałam, że niektórzy bronią się przed mięknięciem cebulek - wysadzając je do podpędzenia. Moje - leżące sobie spokojnie w garażu - też takie miękawe były. Posadziłam więc. Mam podejrzenia, że one tak miękną od produkcji soków, gdy chcą już do ziemi. Rosną sobie a gdy przyjdzie czas - pójdą na rabatę
Żal wielki, że na jutro prognozy takie mniej zachęcające
Miejmy nadzieję, że się nie sprawdzą. Bo dzisiejsza nie sprawdziła się. Była p i ę k n a pogoda. Słonecznie i ciepło. Miło było.
A w domu posadziłam jeszcze do doniczek Tojad mocny (niebieski) i malwy (mix) . Zaczęły rosnąć w pudełeczkach z torfem
a chyba jeszcze trochę za zimno w gruncie - byłby szok dla tych maleństw.
Na tym już naprawdę chciała bym zakończyć wiosenny owczy pęd do kupowania i sadzenia
. Chociaż ........ mam niestety bardzo dużo miejsca. Koleżanki nornice pożarły kilkadziesiąt cebul hiacyntów i tulipanów. Z wczesnowiosennych zostały mi żonkile i chyba 5 hiacyntów. Wyżarły tak dokładnie, jak by obserwowały mnie sadzącą cebulki jesienią
. Trafiały bezbłędnie. Pragnę i pożądam kota, łownego kota ........ albo 8 kotów 
Aga prawda, że fajowo ??
Masz rację - cały dzień spędziłam na działce. Roboty huk ......... nieeeee
Madziu (moja synowa też Madzia
Znalazłam jeszcze nasiona majeranku - też wysiałam w doniczce - niech mi tam pachnie.
Lucynko moje lelyje stoją 3 tygodnie w pojemniku. Własnie 3 tyg temu weszłam w wątek liliowy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=31&t=74207 i przeczytałam, że niektórzy bronią się przed mięknięciem cebulek - wysadzając je do podpędzenia. Moje - leżące sobie spokojnie w garażu - też takie miękawe były. Posadziłam więc. Mam podejrzenia, że one tak miękną od produkcji soków, gdy chcą już do ziemi. Rosną sobie a gdy przyjdzie czas - pójdą na rabatę
Żal wielki, że na jutro prognozy takie mniej zachęcające
Miejmy nadzieję, że się nie sprawdzą. Bo dzisiejsza nie sprawdziła się. Była p i ę k n a pogoda. Słonecznie i ciepło. Miło było.
A w domu posadziłam jeszcze do doniczek Tojad mocny (niebieski) i malwy (mix) . Zaczęły rosnąć w pudełeczkach z torfem
Na tym już naprawdę chciała bym zakończyć wiosenny owczy pęd do kupowania i sadzenia
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Poczytałam o Tojadzie i ...... łał - trujący jest
http://www.zielonyogrodek.pl/znoszace-z ... ojad-mocny
Nie mam wnuków - poradzę sobie z nim. Przestrzegam natomiast mamcie - uważajcie na tę Tojadowitą roslinę
http://www.zielonyogrodek.pl/znoszace-z ... ojad-mocny
Nie mam wnuków - poradzę sobie z nim. Przestrzegam natomiast mamcie - uważajcie na tę Tojadowitą roslinę
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: 300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie
Ja tam lubię tojada. Że trujący - powiadasz - przecież nie będę go spożywać. Małorosłych dzieci ani żadnych wnucząt nie posiadam (Pan Bozia nie obdarzył, a może dzieci leniwe?), więc mogę sobie uprawiać nie tylko tojada, ale też naparstnicę, a jak mi się zachce to i szaleja na cykutę. A co... kto mi zabroni?
Mariolka, chcesz kota - u mnie między blokami całe stada kotów ganiają. Mogę Ci nałapać.Choć przypuszczam, że w każdym mniejszym czy większym mieście kotów jak mrówków.

Synuś, jeden z tych leniwych, obwieścił mi dzisiaj radosną nowinę, że ponoć w środę ma być bardzo ciepło. Coś bąkał o 18 stopniach... Może chociaż w tym ma rację.
Mariolka, chcesz kota - u mnie między blokami całe stada kotów ganiają. Mogę Ci nałapać.Choć przypuszczam, że w każdym mniejszym czy większym mieście kotów jak mrówków.
Synuś, jeden z tych leniwych, obwieścił mi dzisiaj radosną nowinę, że ponoć w środę ma być bardzo ciepło. Coś bąkał o 18 stopniach... Może chociaż w tym ma rację.


