Ulubione storczyki Art :) cz.2

[dorotakol]

Cattleyka prześliczna, ale korzonki jeszcze cudniejsze - może podstaw im jakiś pieniek,albo konarek to się przyczepia, ale z drugiej strony jak wtedy namaczać roślinę

[Agita]

No proszę, wszyscy narzekają, a ja po dwóch latach hodowli mam same puste parapety! ;) Tylko nie pytajcie jak to się robi, to już lepiej narzekać na ciasnotę...

A tak naprawdę to wróciłam, żeby pochwalić korzenie, które też mnie zauroczyły (luubię takie, mrauu! ), ale oślepiona urodą cattleyki zapomniałam o nich- musisz mieć Asiu niezłą wilgotność w mieszkaniu, świetnie to wygląda
Oby tylko dobrze o niego zadbali, jeśli go rzeczywiście oddasz- czasem widuję w palmiarniach nieco zmarniałe rośliny, rosnące jakby same sobie...

A co do mężów - mój wszystko wypatrzy, co najmniej raz na tydzień robi obchód kontrolny, a jak wyjeżdża (robi to dość często) pyta przez telefon co nowego u naszych kwiatków. Ostatnio zamarzyła mu się vanda z wielkimi korzeniami do podłogi... Odpada więc kupowanie po kryjomu, ale za to można go czasem namówić na coś fajnego i jest z kim pogadać o storczykowych wzlotach i upadkach ;)

[AnnaL]

Asiu cattleyka pięknie zakwitła szkoda, że nie mogę poczuć zapachu a tak lubię te zapachy storczykowe Korzenie nad podziw urosły ogromne to znak, że Aerides dobrze się u Ciebie czuje Wypatruj może jakiś zwiastun się pojawi i zobaczysz kwiaty.

[Art]

Asiu...ja mam podobnie, z tą tylko różnicą, że parapetów brak. Pozostaje nowy kwietnik zrobić. Wywiozłam 9 storczyków do ogrodu, przywożę 16 + dzisiejsza nowość A marzę o Vandzie i conajmniej 3,4 katlejach jeszcze...

Justynko, to mnie pocieszyłaś, że nie tylko u mnie takie "cudowne rozmnożenie" storczyków przez okres lata
Tylko kolejnego kwietnika już nie mam gdzie umieścić. Ojjjj, będzie ciasno ! A wymarzonej Vandy i katlejek bardzo Ci życzę

Asiu cudna Twoja cattleyka. Moja też pachnie . Mojej odpadł tylko jeden pączek a powodem tego był wiatr!!

Grażynko, moja katlejka straciła aż 5 pączków na 7. Powodem było to, że na okres ich wzrostu (gdy są najbardziej wrażliwe),
pozostawiłam roślinę na balkonie. A wiadomo, że tego lata panowały ekstremalnie zmienne warunki atmosf. Pączki nie przeżyły tych zmian.
Zawsze miałam katlejkę w tym stadium rozwoju w domu. No i mam za swoje

Cattleyka prześliczna, ale korzonki jeszcze cudniejsze - może podstaw im jakiś pieniek,albo konarek to się przyczepia, ale z drugiej strony jak wtedy namaczać roślinę

A tak naprawdę to wróciłam, żeby pochwalić korzenie, które też mnie zauroczyły (luubię takie, mrauu! ), ale oślepiona urodą cattleyki zapomniałam o nich- musisz mieć Asiu niezłą wilgotność w mieszkaniu, świetnie to wygląda
Oby tylko dobrze o niego zadbali, jeśli go rzeczywiście oddasz- czasem widuję w palmiarniach nieco zmarniałe rośliny, rosnące jakby same sobie...

Asiu Korzenie nad podziw urosły ogromne to znak, że Aerides dobrze się u Ciebie czuje Wypatruj może jakiś zwiastun się pojawi i zobaczysz kwiaty.

Dziewczyny, te korzenie rosną w takim tempie, że za rok pewnie podwoją swoją długość.
Oby do tego czasu Aerides chciał pokazać swoje kwiaty. Inaczej mogę ich nie zobaczyć w swojej uprawie
A wilgotność mam w granicach 60 %. To chyba nie tak dużo ? Widocznie takie warunki mu odpowiadają. Ma też stały ruch powietrza,
bo okno jest tam non stop uchylone. Zimą będzie mikro-wentylacja.
W Palmiarni, od ubiegłego roku znajduje się urozmaicona kolekcja storczyków. Tak więc i o Aeridesa pewnie pięknie zadbają

Agnieszko, zazdroszczę Ci szczerze, że możesz z mężem porozmawiać o storczykowej pasji...

[kasiunieczka_32]

Już wróciłam
Dusia, Justynko, Kasiu, dziękuję za odwiedziny

Kasiu, oto zdjęcie dla Ciebie: Aderides odorata
Rok temu i teraz:


Kwietnik, to dla Aeridesa tylko miejsce do pokazania monstrualnych korzeni. Normalnie rośnie sobie ukryty za zasłoną
na parapecie okna południowo-zachodniego. Mąż go jeszcze nie zauważył
Oprócz pięknych i zdrowych korzeni rośnie mu już trzeci młody liść.
Ciekawa jestem, czy kiedykolwiek zobaczę jego kwiaty

A teraz trochę koloru. Cattleya, która przez moj błąd, zamiast siedmiu, uchowała 2 kwiaty:

Asiu coś niesamowitego jakie on ma korzenie i w jak szybkim tempie rosną. Ciekawe, jak Twój mąż tego jeszcze nie zauważył Choć głowę daję sobie uciąć, że mój połowy moich kwiatów nie widzi, nie wspominając o nowościach.
Czy to znaczy, że jeżeli nie namówisz go do kwitnienia masz zamiar go "oddać"
Mam w takim razie nadzieję, że gdy go troszkę postraszysz eksmisją weźmie się do roboty
A cattleya obłędna

[madzik]

Asiu - katlejka piękna. I zawsze dobrze, że nie straciła 7 pąków, a tylko 5 - wiem, że to boli, ale i tak możesz się cieszyć kwiatuszkami
Korzenie Aeridesa powalające! Kiedy one tak zdążyły urosnąć? Warkoczyki można mu już pleść
A 60% wilgotności w mieszkaniu bez żadnych dodatkowych zabiegów to całkiem niezły wynik :P

[Art]

Kasiu, okazało się że mój mąż nie tylko WIE o istnieniu mojego długo-korzeniastego Aeridesa, ale jeszcze spytał mnie ostatnio,
czy mu się przypadkiem te korzenie na parapecie nie połamią i czy nietrzeba go przestawić w bardziej dogodne miejsce.
Był też szczerze zdziwiony, że chcę go oddać w przyszłości do Palmiarni. Zupełnie mnie zaskoczył

Madziu, mam nadz., że Aerides w przyszłości weźmie się za tworzenie pędu, a wzrost korzeni nieco powstrzyma

A teraz aktualności. Falenopsisy po kolei przekwitają (poza tym z avatarka). Nowych pędów póki co nie widzę.
Bellina otworzy wkrótce trzeci pąk, rosną dwie łodyżki kwiatowe na Masdevallii Measuresiana, Masdevallia (hybryda) o żółtych kwiatach
znów cała w pąkach.
Liparis condylobulbon otworzył pierwszą pochewkę i tworzy pęd kwiatowy (to nowość dla mnie):



Masdevallia coccinea ma drugie kwitnienie. Kwiaty tym razem dużo mniejsze. Zastanawiam się, czy to kwestia nawożenia,
z którym przy masdevalliach jestem bardzo ostrożna. Może też być tak, że w uprawie 'parapetowej' tak już pozostanie.

[orange30]

Oj Asiu długo Cię nie było, ale powrót z tzw. "wielką pompą" Śliczne kwitnienia Masdevallii

[Goska1307]

Masdevallia coccinea pęknie ci zakwitła i na pewno Liparis oszołomi nas swymi kwiatami

[AnnaL]

Ciekawie zapowiada się kwitnienie Liparis condylobulbon obejrzałam na necie jest oryginalny , tylko czy trudny w opiece A masdevallia powaliła mnie na kolana piękny kolor i kształt kwiatów Gratuluję i czekam na pędzik liparisa.

[Art]

Halinko, Gosiu, dziękuję

Aniu, mój Liparis c. rośnie sobie razem z Masdevalliami na parapecie okna północno-wschodniego.
Podobnie jak one lubi wilgotne podłoże z krótkimi okresami przeschnięcia. Nie jest trudny w uprawie.
Moja część to 1/4 całej rośliny. Pozostałe 3 części trafiły do Renatki, Halinki i Madzi. Dzięki temu możemy dzielić się
obserwacjami z uprawy. Pewnie pozostałe dziewczyny pokażą wkrótce pędy u swoich Liparisów

[justus27]

Asiu- piękna masdevallia. Tyle kwiatow naraz, gratuluję
Jak Będziesz mieć chwilkę, to poproszę o fotkę pojedyńczego kwiatuszka z bliska....przynajmniej u Ciebie sobie kwiat popodziwiam

[Mamba]

Asiu, Masdevallia jest urzekająco piękna, jak i cała reszta

[GrazynaW]

Ależ piękna Twoja Masdevallia!!!

[madzik]

Asiu - Twój Liparis ma mocno wypasione te młode psb (przyznaj się - czym go dokarmiałaś?) , prawie tak duże jak te stare i pewnie dlatego już wyszedł pęd . Mój stoi jak zaczarowany , mimo iż staram się, żeby miał wilgotno. Korzonków wypuścił całe mnóstwo i rośnie chyba nowa psb, ale pochewki dalej maleńkie, no i nowe psb mają może połowę wielkości starych
Masd. coccinea prześliczna :P , no i boskie są tej pofalowane łodyżki