Moja działka - danutab cz.2
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Jeżyki milutkie Danusiu, jakie masz szczęście mieć takich mieszkańców w ogrodzie. U mnie mieszkał jeden latem ale nie miał małych i coś go ostatnio
nie widzę.
nie widzę.

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Dzięki ,będę czekać z utęsknieniem...Na drugim zdjęciu,taki rozczochraniec ,czyżby to dalia była?Jest świetna .danutab pisze:Nelu poczekam aż zakwitnie a potem będę się zastanawiać który Ci dam
nie kupuj jeśli chcesz tylko jednego.

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Moniu no to jak się nam rozrośnie Achimenes to się może wymienimy
kolorami.Co do kwiatów to już ostatnie tchnienie no może róże Austina
jeszcze zakwitną jak nie przyjdzie mróz bo mają pączki.
Wiesiu u mnie na działce mieszkają jeże ale jeszcze nigdy nie podchodziły
tak blisko tym bardziej z młodymi.Nie wiem czy zauważyłaś że zakwitły mi te maki
które tak późno wysiałam, natomiast te w doniczce padły.
AniuDS niestety to już prawie koniec kwitnienia, ciągle mam uczucie że to lato
tak szybko minęło.
Jadziu ja nie sadzę chryzantem bo wolę żeby mi nie przypominały o jesieni
i nadchodzącej zimie.Jeżyki małe nie kują mają jeszcze bardzo delikatne igły, a i tak
miałam rękawice ze skórki.
Tak bardzo mnie zachwyca Grahamek o tej porze gdy nie pali do słońce ma piękny
żółty kolor, że dzisiaj zrobiłam mu małą sesję.




i jeszcze coś żółtego

kolorami.Co do kwiatów to już ostatnie tchnienie no może róże Austina
jeszcze zakwitną jak nie przyjdzie mróz bo mają pączki.
Wiesiu u mnie na działce mieszkają jeże ale jeszcze nigdy nie podchodziły
tak blisko tym bardziej z młodymi.Nie wiem czy zauważyłaś że zakwitły mi te maki
które tak późno wysiałam, natomiast te w doniczce padły.
AniuDS niestety to już prawie koniec kwitnienia, ciągle mam uczucie że to lato
tak szybko minęło.
Jadziu ja nie sadzę chryzantem bo wolę żeby mi nie przypominały o jesieni
i nadchodzącej zimie.Jeżyki małe nie kują mają jeszcze bardzo delikatne igły, a i tak
miałam rękawice ze skórki.
Tak bardzo mnie zachwyca Grahamek o tej porze gdy nie pali do słońce ma piękny
żółty kolor, że dzisiaj zrobiłam mu małą sesję.




i jeszcze coś żółtego

a- znowu na dobranoc ż ółte-fajnie,tyle słońca wieczorową porą.Masz taką samą błękitną ostróżkę jak ja.
Może potrzebna chrzestna matka dla jeżyków?Już je kocham.
Może potrzebna chrzestna matka dla jeżyków?Już je kocham.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Danusiu, ten późny maczek ma śliczny kolorek. Widzisz, te późne sianie potwierdza teorię że trzeba wysiewać kilka razy i będzie się miało
maczki przez całe lato. Spróbuję tak zrobić przyszłej wiosny.
maczki przez całe lato. Spróbuję tak zrobić przyszłej wiosny.
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Moniu na temat Achimenesa wiem tylko tyle :
Achimenes lubi stanowisko jasne z dużą ilością światła ale bez bezpośredniego nasłonecznienia. Optymalna temperatura uprawy to ok. 20 ºC, w okresie zimowego spoczynku kilka stopni mniej. W zimie cześć nadziemna stopniowo usycha, ograniczamy wtedy podlewanie do minimum, nie dopuszczając tu całkowitego wyschnięcia gleby. Wczesną wiosną wykopujemy kłącze, usuwamy stare i słabe pędy i sadzimy do niewielkich naczyń, przykrywając roślinę 1,5 centymetrową warstwą ziemi. Ziemia powinna być dość pulchna, najlepiej torfowa. Zaczynamy stopniowo podlewać. W okresie kwitnienia zalecane jest nawożenie słabymi nawozami do roślin doniczkowych. Rozmnażanie wiosną przez podział kłącza. Zbyt suche powietrze może doprowadzić do ataku mszyc.
W okresie zimowym całkowicie usycha część naziemna, często początkujący hodowcy myślą iż ich roślina zginęła podczas gdy przechodzi ona stan zimowego spoczynku.
Wiesiu o tej porze maczki są wysokie około 30 cm nie wyrastają wyższe.Latem
prawdopodobnie są wyższe.
Romo bardzo cieszy mnie twoja wizyta, myślę że wakacje były udane.
Cynthio nie wiem jak ta roślinka się nazywa ale na niej nie widać jesieni
jest piękniejsza niż była latem.
Achimenes lubi stanowisko jasne z dużą ilością światła ale bez bezpośredniego nasłonecznienia. Optymalna temperatura uprawy to ok. 20 ºC, w okresie zimowego spoczynku kilka stopni mniej. W zimie cześć nadziemna stopniowo usycha, ograniczamy wtedy podlewanie do minimum, nie dopuszczając tu całkowitego wyschnięcia gleby. Wczesną wiosną wykopujemy kłącze, usuwamy stare i słabe pędy i sadzimy do niewielkich naczyń, przykrywając roślinę 1,5 centymetrową warstwą ziemi. Ziemia powinna być dość pulchna, najlepiej torfowa. Zaczynamy stopniowo podlewać. W okresie kwitnienia zalecane jest nawożenie słabymi nawozami do roślin doniczkowych. Rozmnażanie wiosną przez podział kłącza. Zbyt suche powietrze może doprowadzić do ataku mszyc.
W okresie zimowym całkowicie usycha część naziemna, często początkujący hodowcy myślą iż ich roślina zginęła podczas gdy przechodzi ona stan zimowego spoczynku.
Wiesiu o tej porze maczki są wysokie około 30 cm nie wyrastają wyższe.Latem
prawdopodobnie są wyższe.
Romo bardzo cieszy mnie twoja wizyta, myślę że wakacje były udane.
Cynthio nie wiem jak ta roślinka się nazywa ale na niej nie widać jesieni
jest piękniejsza niż była latem.