Aguss85 pisze:U mnie ta noc była najzimniejsza, morela wygląda bardzo biednie, wszystkie kwiaty otwarte i zważone, przejrzyste albo brązowe platki. To i tak byłby rok słabego owocowania (bo ta morela owocuje co dwa lata) no ale nigdy jeszcze nie było tak, żeby nie było wcale owoców, a w tym roku może tak to wyglądać. No trudno. Muszę ją opryskac jak pogoda pozwoli, żeby na tych resztkach kwiatów coś się nie rozwinęło.
W którymś poprzednim sezonie przyszedł mróz gdy miała już małe związki, tak dosłownie kilka czy kilkanaście dni później w wegetacji, i wtedy owocowaly przyzwoicie. A teraz, w pełnym rozkwicie to chyba najgorszy moment na długi nocny mróz.
Aguss85, u mnie, po tych trzech nocach z temperaturami między -6 a -4, mirabelki mają w części pożółkłe kwiaty, a nektaryny takież wierzchnie płatki. Na dniach, gdy zakwitną zobaczę, jak z kwiatami sprawa się ma w całości.