Myszy i ich zwalczanie.
-
- 50p
- Posty: 69
- Od: 4 sie 2010, o 14:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Leśnica
Re: Myszy i ich zwalczanie.
Ja używałam takiej
bardzo dobrze sie sprawdziła, raz złapały sie dwie mlode myszki na raz. Ogólnie dogladajac i nasatwiajac czesto łapalam nawet 7 myszy dziennie. Polecam
bardzo dobrze sie sprawdziła, raz złapały sie dwie mlode myszki na raz. Ogólnie dogladajac i nasatwiajac czesto łapalam nawet 7 myszy dziennie. Polecam
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Myszy
Witam
Czym się różni w działaniu trutka w granulkach,płatkach i ziarnie?
Czym się różni w działaniu trutka w granulkach,płatkach i ziarnie?
Re: Myszy
Myszy łapią się na ziarno a na granulki szczury.
Przynajmniej tak jest u mnie
Przynajmniej tak jest u mnie

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Greta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 872
- Od: 4 mar 2007, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Hamburg/DE
Re: Myszy
moje myszy zbytnio zuchwale i pewne siebie , zyja w symbiozie z kotami i psami , o truciznach zapomnialam , bo moglo by sie stac nieszczescie moim pupilom , po zjedzeniu zatrutego gryzonia , ale słyszalam cos o lapkach 

Re: Myszy
A jak pójdą całymi stadami do domu ? I potną wszystko to już nie jest tak fajnie
wiem,co mówię .Całe hordy ściągają do domu na zimę z pól i ogrodów żeby się ogrzać te swoje mysie tyłki i schrupać co nieco niszcząc przy okazji poduszki ,pościel a nawet portki głęboko ukryte w szafie .

Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Re: Myszy
Dom zamknięty ale i tak myszy wejdą to takie małe tajne agenty .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- bogdanm
- 200p
- Posty: 319
- Od: 29 kwie 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
Re: Myszy
Trzy dni temu przeżylem taką oto przygodę .
Jak to po obiedzie myję naczynia w zlewie.
Po skonczonej pracy wyciąglem korek ze zlewu i o dziwo ,z szafki zaczęla mi cieknąć woda.
Pomyślalem ,że może syfon się rozszczelil więc sprawdzam a tam niespodzianka , rurka odprowadzająca wodę do pionu podziurawiona i obok odchody myszy polnej.
Zastawilem lapkę i czekam na efekty , albo ja albo one.
Jak to po obiedzie myję naczynia w zlewie.
Po skonczonej pracy wyciąglem korek ze zlewu i o dziwo ,z szafki zaczęla mi cieknąć woda.
Pomyślalem ,że może syfon się rozszczelil więc sprawdzam a tam niespodzianka , rurka odprowadzająca wodę do pionu podziurawiona i obok odchody myszy polnej.
Zastawilem lapkę i czekam na efekty , albo ja albo one.
- bogdanm
- 200p
- Posty: 319
- Od: 29 kwie 2014, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wadowice
Re: Myszy
Koszatnik ja nie mam nic przeciwko myszom tylko dlaczego one mi robią na złość , przegryzły mi rurkę i naraziły mnie na koszty, jak one odpuszczą to ja też ale jakoś nie widzę możliwości aby się z nimi dogadać.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Myszy
Przez kilka lat na wiosnę wściekałam się strasznie na mysi zapach w domu, nie zamieszkałym przez zimę. Rozkładałam pułapki, ziarno zatrute, jakieś zioła (podobno wrotycz wypędza te potwory). NIC nie pomagało. W zeszłym roku porozkładałam bawełniane szmatki porządnie nasączone zapachem waniliowym. Na wiosnę nie znalazłam najmniejszego śladu (np. bobka) myszy.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- ellcia
- 500p
- Posty: 533
- Od: 12 lis 2012, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Myszy i ich zwalczanie.
A u mnie w tym roku teraz zimą odwiedzają mnie w domu.Zabijać nie chcę, muszę wszystko chować, kota nie mam - uczulenie, trutki nie wyłożę, bo mam psy.Jedyna nadzieja, że na wiosnę pójdą na dwór,a ja będę musiała uszczelnić ten dom tylko czy zdołam znaleźć dziurkę przez która dostają się do środka.
Wprowadziłam się na jesieni do tego domu i nie miałam zielonego pojęcia, że mogę mieć takich gości, bo do tej pory mi się to nie zdarzyło...
ja osobiście żadnej nie widziałam, widział mąż i synowie a ja obecność jej stwierdziłam po dowodach jej bytności...
Wprowadziłam się na jesieni do tego domu i nie miałam zielonego pojęcia, że mogę mieć takich gości, bo do tej pory mi się to nie zdarzyło...
