Witajcie w nowym tygodniu!
Ogród nadal leży odłogiem, bo mimo, że mi lepiej, to jeszcze słabowitam, ale za to rosół ugotowany, piecze się schab w czosnku i majeranku oraz udka z ćwiartkami ziemniaków, zrobione też krokiety z mięsem. Chałupka odszczurzona. Zmęczyłam się niemożliwie, ale mam satysfakcję, że zaczynam wracać do żywych.
Jolu, Doris, Marzko, Gosiu, Małgosiu, Dario, Aga, Lisico, Iwonko - dzięki Wam za odwiedziny! Wszystkie wpisy z uwagą przeczytałam, postaram się odpowiedzieć wkrótce w szczegółach. Czytam, że niektóre z Was zapracowane, inne trochę jeszcze chorowite, a pozostałe pełne energii - czyli wszystko w normie! Zdrowia chorującym życzę. Storczyki w ogóle nie są kłopotliwe w uprawie - zachęcam te z Was, które się ich obawiają. Podstawa to dobre podłoże, rzadkie podlewanie, najlepiej wschodni parapet - sukces w uprawie murowany!
Dobrego tygodnia wszystkim życzę i relaksująco pozdrawiam
