Rośnie jak na drożdżach co widać na zdjęciu. także to chyba nic strasznego nie było

yanina_19 pisze: Na wszelki wypadek mieszankę nowej ziemi podlałam wodą z dodatkiem środka grzybobójczego i przeciw robakom.
Piszesz, że miałaś ten sam przypadek i wpierw piszesz, że podlałaś preparatem grzybobójczym, a potem że to nie jest choroba grzybowa - chyba jedno wyklucza drugie?yanina_19 pisze:Ponieważ miałam ten sam przypadek to obstawiam oparzenie albo chemią albo nawozami przez producenta, zwłaszcza, że uszkodzenia na mojej były na małych starszych liściach.
[...]To nie wygląda na chorobę grzybową.
Wiemyanina_19 pisze: Te monstery w sklepie może pół godziny stały.