Maju, a czy na pewno to przez mróz?
Oby tylko. Może trzeba by jaką mykoryzę i Asashi zastosować.
Helen, Jula już podpowiedziała co można zastosować. Chyba, że Ty już walczyłaś ale bezskutecznie.
Ja mam jakiś środek, ale teraz nie pamiętam.
Jula, tak narzekałyśmy na zeszły rok, ale chyba ten jest o wiele gorszy. Nie dosyć, że tyle roślin wymarzło, to jeszcze chorują i wszelkie plagi je opanowują. Ja powtórzę oprysk w tygodniu.
Westerplatte
Szkoda, żę nie można moim aparatem uchwycić tego błękitu i ulotności kwiatów lnu
Jak na razie kwitnie tylko jedna piwonia. Czekam jeszcze na 2, chociaż jedna z nich ma tylko jeden pąk. Trzy inne w ogóle nie zakwitły
