Ogródek Gosi cz. 7

[Margo2]

Ale tak na jednej gałązce? Ona akutar jest najbliżej powojnika, a on z kolei zaczął mieć żółte listki w nogach.
Na wszelki wypadek dam i chelat i nadmanganian.
Ale dzięki za pocieszenie

[edulkot]

Gosiu a sprawdź czy aby ten pęd nie ma gdzieś niżej jakiegoś uszkodzenia i może słabiej dostarczać do góry substancje odżywcze. Moje tak mają na podmarzniętych długich pędach, najpierw żółtawe liście a potem całość usycha.

Comte jest cudna i ten zapach który roztacza się dookoła moją czuć już z daleka.

[Margo2]

Maju, mojej Comte nie czuję z daleka, bo obok rosną goździki. One zagłuszają wszystkie inne zapachy.
Muszę sprawdzić z tym uszkodzeniem.
Może to też jest przyczyna problemów mojego kolegi, u którego właśnie zamierają pojedyncze gałązki na różnych krzewach.

[edulkot]

Ja już ścięłam prawie do ziemi większość pnących, dzisiaj kolejną gałązkę z Sympathie bo zczarniała i uschły jej boczne pędy z pąkami.

[Helen]

Gosia , co stosujesz na przędziorki? Właśnie walczę z nimi.

[Jule]

Kurcze ten rok jest jakis przegiety, roze padly, mszyce opanowaly swiat a teraz u mnie blade ogarnia wszystko co popadnie
Jutro robie opryski jak nie bedzie wiadlo
Helen Karate Zeon moze byc.

[Margo2]

Maju, a czy na pewno to przez mróz?
Oby tylko. Może trzeba by jaką mykoryzę i Asashi zastosować.

Helen, Jula już podpowiedziała co można zastosować. Chyba, że Ty już walczyłaś ale bezskutecznie.
Ja mam jakiś środek, ale teraz nie pamiętam.

Jula, tak narzekałyśmy na zeszły rok, ale chyba ten jest o wiele gorszy. Nie dosyć, że tyle roślin wymarzło, to jeszcze chorują i wszelkie plagi je opanowują. Ja powtórzę oprysk w tygodniu.

Westerplatte




Szkoda, żę nie można moim aparatem uchwycić tego błękitu i ulotności kwiatów lnu




Jak na razie kwitnie tylko jedna piwonia. Czekam jeszcze na 2, chociaż jedna z nich ma tylko jeden pąk. Trzy inne w ogóle nie zakwitły

[robaczek_Poznan]

Kwiaty lnu urocze Gosiu..takie delikatne To się kupuje w sadzonkach czy trzeba siać?
Powojnik Westerplatte fajowy, długo go masz?
Z tymi plagami i chorobami w ogrodzie macie rację..ja też dzisiaj wyczaiłam mszyce i to drugie paskudztwo, co zjada pąki i włazi do środka róży..bruzdownica.. a fe, a fe.... A powojniki mają brązowe plamy na liściach, to pewnie jakiś grzyb

[Jule]

Ja akurat na zeszly rok nie narzekalam za bardzo no moze na majowy snieg ktory troche kuku mi zrobil i troche maczniak mi Klona i Isaac-zki pomeczyl ale mszyc nie mialam wcale i ogolnie cala reszta byla zdrowa jak rydz.... a i jeszcze mrowy mi cisnienie podnosily
Ale to pikus, bo ogrodek powstawal i czlek sie cieszyl ze chociaz cos rosnie hihi W tym roku po tym moim rozanym pogromie, jakos tak stracilam troche serca i jak wychodzi znowu cos nie halo, to zaczyna mnie to meczyc.

[elsi]

Przypomniałaś mi swoim lnem, że miałam wysiać nasiona na rozsadniku .
Narzekamy na różne robale i choroby, ale biorąc pod uwagę szkody zimowe
należało się tego spodziewać, osłabione rośliny łatwiej opanować niż silne i zdrowe.
U mnie też zaczęły kwitnienie piwonie, trochę ich mam, cieszę się, bo niektóre zakwitną pierwszy raz,
wreszcie przekonam się, czy otrzymałam zamówione rośliny.

[Monia68]

Małgosiu, śliczna ta piwonia
Nie przypuszczałam, że len ma takie dekoracyjne kwiatki.
Na przędziorki podobno najlepszy Magus. Sama nie stosowałam, bo u mnie w ogóle to tałatajstwo się nie pojawia. Podobno nie lubią sosen

[Margo2]

Kasiu, naprawdę są bardzo delikatne. One się wysiewają. Jeśli mi się wysieje wyslę Ci.
Mam go od kilku lat. Nie rośnie za wysoko u mnie. Co roku ma jakieś 1,2m.
Bruzdownice załatwiam recznie. jeśli jest mało mszyc to one tez są zgniatane.
Ale może lepiej zastosować oprysk, żeby zapobiec rozprzestrzenianiu?

Jula, wiem, że w zeszłym roku nie miałas takich kłopotów. Ja też nie miałam mszyc. Ale w tym roku jest tego od ch...
Tylko nie mogę narzekać na wymarznięcie. Prawie wszystko przetrwało.
Nie poddawaj się. Pomyśl o możliwości kupowania nowych roslin w miejsce wymarzniętych. Byle nam choróbska nie wchodziły.

Elu, masz rację, że osłabione rosliny są bardziej wrażliwe na szkodniki i na choroby.
Tylko narzekamy, że w ogóle coś takiego nastąpiło. Zima była gorsza niż rok temu. Ciekawe co nas czeka w nestepną.
Ja mam tylko kilka piwonii. Ciekawe jakie są u Ciebie.

Monia, len ma przede wszystkim niesamowity kolor. Mój aparat nie umie oddać całej jego urody.
Masz szczęscie z tymi przędziorkami. Ja już wykonałam pierwszy oprysk. Czekam na odpowiedni moment w tygodniu, żeby go powtórzyć. Tym razem oblecę też róże, chociaż nigdy nie miałam ich na różach.

[AGNESS]

Małgoś widzę, że Ty jesteś nocny Marek Już chyba tylko dwie jesteśmy na Forum . Uwielbiam te nocne godziny, kiedy można posiedzieć w spokoju i nikt nie zawraca głowy
Clematisy , piwonie cudo....u mnie jedne jeszcze nie kwitną a drugie już przekwitły.....piwonie mam głównie majowe, inne posadzone w zeszłym roku wszystkie trafiło

[ewamaj66]

Piwonie Na swoje pąki jeszcze czekam, ale to już niedługo. Zakwitną też dwie tegoroczne
Padła definitywnie Iceberg, którą miałam prawie od początku Nie pokazało się nic nad ziemią. Żałuję okropnie, bo ładnie rosła i kwitła bez opamiętania.

[Alania]

Gosiu, piękne piwonie
Piszecie o robalach... U mnie w tym roku jakaś plaga mszyc - nigdy aż tyle ich nie było Chodzę i pryskam, a i tak się pojawiają. A jak zobaczyłam na nie opryskanych dotąd Aspirynach oblepione miejsce w miejsce pędy na długości ponad 10cm, to aż mi się słabo zrobiło. Obrzydliwie to wyglądało.