Magiczny zakątek dwostr cz.2

[Tosia1]

Ja swoim Rh robię parawany, a wiosną przykrywam żeby zacienić. Mam taką samą języczkę i ładnie mi kwitła w to lato. Ale żeby teraz? Mahonię muszę sobie kupić, bo mi się liście podobają, takie świecące. U nas już -4. brrrr Nie cierpię zimy

[dwostr]

Alu wiedziałam,że na Ciebie i Twoje rady zawsze mogę liczyć-dziękuję!
Wobec tego nie pozostaje mi nic innego jak okryć mahonię,podlać ją i czekać na piękne kwiaty do wiosny.
Po dzisiejszym przymrozku języczka trzyma się jeszcze dzielnie .
Wiesz, takich spóźnialskich roślin mam jeszcze kilka w swoim ogródku np. taka pluskwica też dopiero co zakwitła ,niestety nie pocieszyłam się długo jej kwiatkami,bo mróz je zważył ale spóźnialską begonię oszczędził,bo rośnie tuż pod ścianą budynku i ma cieplutko
Su Z pewnością późny kwiatek na języczce jej nie zaszkodzi,bo, jak pisała Ala, i tak wkrótce mróz je zrówna z ziemią.Pąki kwiatowe na magnolii,to już inna sprawa....one chyba z reguły zawiązują się jesienią
Rh Roseum Elegans to mój pierwszy Rh i jestem z niego zadowolona .Tej wiosny dokupiłam jeszcze dwa maluchy i też jestem ciekawa ,jak sobie poradzą zimą. Na jednym widzę już kilka pąków kwiatowych,więc może będą kwiaty ?
Tosiu ja swoim Rh na zimę robiłam do tej pory domki z kartonów .W tym roku mam problem z dostaniem tak dużego kartonu. Taki parawan ,o którym piszesz, może będzie i dla mnie dobrym rozwiązaniem.
Tosiu,ta mahonia to Winter Sun -mnie również urzekły jej piękne liście a teraz zastanawiam się ,czy uda mi się ją przezimować- bardzo wrażliwa jest na mróz.
U nas też już trochę mrozi ale co tam ,przecież zima nadchodzi a później...tylko odliczanie zostanie -mam tylko nadzieję ,że trochę krótsze niż w ubiegłym roku

[Tosia1]

Danuś, ja zdobyłam na hasioku (czytaj: śmietniku ) takie cóś, co kładzie się pod panele. Wbiję patyki w ziemię i zrobię z tego parawan. To jest sztuczne i nie będzie przepuszczać wiatru, a to najbardziej szkodzi Rh. Kartony w czsie deszczu mokną i się obalają. Miałam na ciuchach kupić jakąś zasłonę i to zrobić, ale,że mi się takie cóś trafiło, więc to wykorzystam. Moja róża to Flamentanz. Nele ją zidentyfikowała i tego się trzymam. Ja przed wejściem na FO myślałam, że mam Sympatię.

[Lusia 57]

Agatko dziękuję za wizytę i miłe słowa.
Rh o który pytasz to (jeśli wierzyć etykiecie) Roseum Elegans ,podczas kwitnienia tak wyglądał: Obrazek

Danusiu piękny zakątek, te kamienne schodki. Roseum Elegans też mi się podoba.
nie skopiował mi się obrazek

[dwostr]

Tosieńko jak dobrze,że napisałaś o tym "cósiu" ,Wyobraź sobie ,że gdzieś w garażu mam kilka sztuk takich płyt pod panele i z chęcią je wykorzystam do osłony rh przed zimnymi wschodnimi wiatrami.Zastanawiam się tylko,czy górę okryć włókniną,czy zostawić niech dochodzi światło.Stosowane przeze mnie do tej pory kartony z reguły były zakrywane górą ale nie było to tak szczelne przykrycie,więc światełko,choć trochę przytłumione i tak dochodziło.

Lusiu,jak miło,że się odezwałaś .Miałam małą przerwę na forum i gdzieś mi się Twój wątek zagubił a powiadomień nie dostawałam
Zaraz pobiegnę do Ciebie nadrobić zaległości
A co do kamiennych schodków... wiosną czeka mnie mała rewolucja-syn wyorał na polu bardzo ładny płaski kamień i jak ulał będzie pasował w to miejsce,poza tym jestem w trakcie przebudowy (aż wstyd się przyznać od sierpnia) kamiennych ścieżek ,więc na pewno układ się nieco zmieni.

[Margo2]

Danusiu, właśnie słońce i wiart najbardziej szkodzi rh zimą. Nie sam mróz.
Dlatego trzeba je zacieniać. Wystarczy zwykła firanka.
Powinnaś swoje jesienne zdjęcia dać do kalendarza.

[Georginia]

Moje różaneczniki w ubiegłym roku nie były niczym przykryte.Zmarzł mi tylko jeden ,znalazłam jego etykietkę i nazwę,znalazłam informację w necie że tą odmianę należy przykrywać w młodym wieku.W tym roku tak zrobię.Przykryłam na razie tylko korzenie torfem i przekompostowaną korą.Jeszcze mam w zapasie igliwie spod sosny ,więc zrobię im porządne poduchy.Oczywiście podlałam też deszczówką.Może uda mi się podlać jeszcze raz,tylko deszczówki już nie mam.W pogotowiu będzie włóknina ,kupiłam dzisiaj 22 m za 35 zł zimową 50.Ale na razie nie zakładam ,poczekam może w lutym ,jak będzie zamarznięte i ostre słońce.I to w zupełności powinno wystarczyć.Natomiast,lepiej zabezpieczę azalie japońskie.Przed dużymi mrozami założę im kapturki z włókniny.Kartony rozwalają się pod wpływem wilgoci i robią więcej złego jak dobrego już to przerabiałam.Lepiej teraz wbić patyki,dopóki nie zamarzło i potem zrobić parawan z włókniny tylko dookoła.Różanecznik musi mieć powietrze i światło.Osłona od wiatru zupełnie wystarczy,lepiej dobrze zabezpieczyć korzeń.

[dwostr]

Małgosiu, ja do tej pory zawsze okrywałam tego różanecznika na zimę i raczej nie miałam z nim kłopotów. Za osłonę służyły mi różne kartony, teraz Rh tak się rozrósł, że nawet największe kartony są dla niego za małe,muszę pomyśleć o jakimś zamienniku,bo osłonięty być musi-wschodnie wiatry tu hulają a dodatkowo straciłam zasłonę (fakt,delikatną ale zawsze coś przesłaniało) z rosnącego nieopodal tamaryszka.
Alu ,dobrze ,że wspomniałaś o azalii japońskiej ,kupiłam ją ubiegłej jesieni i zimą mi niestety "zmarniała", teraz będę musiała lepiej ją zabezpieczyć.
Może to z mojej strony nadgorliwość ale zabezpieczam również swoje azalie wielkokwiatowe.Rozmaite źródła podają co prawda,że sobie radzą bez okrywania ,ale po pierwszej zimie w moim ogrodzie przemarzły jej (miałam wtedy tylko jedną)wszystkie pąki kwiatowe.
Aluś przejrzałam podesłany link rosarium i wciąż nie mogę się zdecydować jaką różę wybrać .
Wiesz,że zakochałam się w różach herbacianych ale nie chcę mieć takiej monotonii ,dlatego myślę o porcelanowym różu (może New Dawn?)

[Sure]

Danusiu, New Dawn jest śliczna i tez o niej myślę!
Sprawdziłam, że nie mam u siebie żadnej azaiii japońskiej, tylko wielkokwiatowe, one zrzucają liście i są odporniejsze. A z rh mam 2 tegoroczne sadzonki, bardzo mrozoodporne. Zobaczymy, na ile są też odporne na przesuszenie, mam nadzieję, że sobie poradzą, bo u nas właśnie pada!
Napisałam w swoim wątku o tej mojej rozplenicy, a jeszcze dodam, ze na wiosnę będę ją dzielić, bo obiecałam koleżance - może chcesz też kawałek?

[dwostr]

Agatko,takiej wysoko rosnącej jeszcze nie mam -bardzo chętnie przyjmę kawałek na wiosnę.
Napisz co w zamian - może coś Ci się spodoba u mnie?

[Sure]

Danusia, nic w zamian, choć u Ciebie to mi się wszystko podoba!
(problem w tym, że nie wiem, czy u mnie cokolwiek się jeszcze zmieści)
A przy okazji, to mam trochę nasionek tej rozplenicy, które wysiewa się na wiosnę (bo podział to później, jak już wypuści źdźbła), choć nie wiem, czy nasiona do czegoś się nadają, bo późno zbierane, no i ja za bardzo jeszcze nie znam na tym...

[dwostr]

Aguś ,ja w te "klocki" też słaba jestem,ale spróbować warto a nuż ukryty talent we mnie drzemie?
A tak na serio: jeśli masz nasionka ,to może najpierw spróbuję z nasion,a jakby się nie powiodło ,to później uśmiechnę się o kawałek kłącza. Co o tym myślisz?

[Sure]

A ja na to jak na lato!
No to może zrobimy tak - wyślę Ci nasionka i wiosną obie posiejemy, zobaczymy, co z tego wyjdzie!

[dwostr]

OK adresik na pw

[Georginia]

Danusiu ,czy wybrałaś już jakąś różyczkę.Czy jednak ma to być New Dawn.Zresztą nie spiesz się masz całą zimę.