niby grudzień, a tu cuda

moje listkowe fiołki się zdecydowały i paprotka też

wreszcie mnie polubiła

tfu tfu

no i okazało się, że u mamy w pracy panie wyrzucają storczyki, które przekwitną
jak się zorientowała capnęła dwa

i jeden jest u mnie (zaraz popędzę po porady do sąsiadów z dołu - czyli do działu storczyki

)

oczywiście jak macie jakieś rady co i jak to piszcie
bo ja już jednego dawno temu zalałam i teraz bym chciała tego uniknąć...