Iwonko mnie te usychające liściory też denerwują, ale wybaczam im to za to jaką radość sprawiają obecnie
Lidziu i moje od tamtego czasu zamknęły się na cztery spusty
Kasiu ja w tamtym roku tak bardzo się zachwycałam białymi tulipanami na forum, więc postanowiłam nadrobić to niedopatrzenie
Dominisiu też mi się podobają, więc szybko wybaczyłam im pomyłkę, co nie zmienia faktu, że zepsuły mi koncepcję nasadzeń
Martusiu u nas w tamtym roku prawie nie było grzybów, więc pewnie dlatego mam tulipany
Ewuniu ewarost o tej porze tulipany cieszą najbardziej, więc może jednak znajdziesz jesienią odrobinkę czasu dla nich

Ja sadzę w koszyczkach, jak do tej pory - odpukać - nornica ich nie znalazła
Ewelinko ale ten dach na narodowym też zawodny, więc chyba jednak odpada

Dziękuję w imieniu tulipanów
Ewuniu ewka zastanawiałam się od kiedy to dla ogrodniczki pazurki takie cenne, ale już doczytałam u ciebie, że czeka cię ślub syncia... Dla takiej okazji warto i ogród porzucić

A co do widma śmierci - to cóż... trochę przesadziłam, przez to całe unieruchomienie organizm sobie takie zapasy porobił, że musiałabym chyba do sierpnia w tym ogrodzie siedzieć, żeby śmierci w oczy zajrzeć

Tulipany od tamtej pory zamknęły się szczelnie, bo codziennie im na łebki pada
Iwonko Exotic Emperor na chwilę obecną mogę polecić z czystym sumieniem, zakwitły jako pierwsze, przetrwały śnieg, mróz, kilkudniowy deszcz i kwitną do tej pory
Łukaszu bo żółty taki radosny jest
Karolinko nawet nie wiesz jak czekam na choćby jeden promyk słońca... A tymczasem wydaje się, że deszcz nigdy nie przestanie padać... Dzisiaj to nawet śnieg miał do towarzystwa
Aniu o, czekam w takim razie razem z tobą na Popcorn, będę miała z czym porównać, bo w necie jest tylko jedno zdjęcie... Swoje kupowałam w cebulach kwiatowych. No właśnie nie pamiętam, czy Xerxes zaczął wypuszczać w tamtym roku pączki listkowe i zmarzł, czy w ogóle nie dał znaku życia, ale faktem jest, że już go opłakałam, w tym roku miałam posadzić na jego miejscu następnego, ale poszłam jeszcze sprawdzić, a on zrobił mi taką niespodziankę
U mnie od niedzieli pada niemal nieprzerwanie

Dzisiaj bałam się, że będzie powtórka z rozrywki, bo do deszczu dołączył śnieg, ale na szczęście szybko topniał... Nawet zdjęć nie ma jak zrobić

O jakichkolwiek pracach w ogrodzie nie ma co marzyć... Jak taki będzie cały długi weekend to ja się wyprowadzam do Afryki
Na pocieszenie kilka fotek z czasów sprzed "wielkiej ulewy"
Pierwiosnki wciąż dają z siebie wszystko
Trochę ?poduszkowców?
Rozchodnik mirtowaty i zaczynający zawciąg
A patrzcie co sobie stało na targu

Niedościgły zapach z dzieciństwa, szukam ich od dawna i nigdzie nie mogłam znaleźć
