Maichałku, nawet nie wiesz jak się cieszę, że Cię zmusiłam do zaglądnięcia... Ja już z eMem planuję odwiedziny u Ciebie, choć Ty nie w temacie jeszcze(napiszę PW, jakby co)...
Moje metr pięćdziesiąt waży ok 50 kg... Taka niewielka jestem... Włosy mam naturalnie od słońca rozjaśnione, ciemny blond z pasemkami, bez farby, długie, po pas(mój), proste...
Ta dziewczyna chyba nie miała zupełnie wsparcia w rodzinie, ważne było, co ludzie powiedzą... Nawet mama była u księdza, że tak nie wypada... to teraz może ma wyrzuty sumienia(ta mama), niech ma... Bo jak ludzie mogą być ważniejsi od własnych dzieci...? Sama je mam, już dorosłe i jeszcze nastolatki i zawsze trzymam ich stronę... Czy by się zakochały w chłopcu, dziewczynie, czy jeszcze kimś innym... Zawsze będę trzymać ich stronę...
Kolegę pozdrów i jak w naszym wieku, niech walczy i żyje pełnią życia... Bo
w życiu ważne są tylko chwile... I to jest najważniejsze...
Jak mi się uda, to Ci zorganizuję Tulipanowca, ale nie obiecuję... Mój Variegata przesadzony stracił liście, ale może da radę... Ten zielony, czeka na przycięcie...
O chorobie w rodzinie nic nie napiszę, Michał ja tak dostaję w d..., że nawet M, mówi, że jak się śmieję, to cud...