Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Dzisiaj faktycznie wietrzysko straszne, ale mimo wszystko nie było tak źle, bo ciepło o dziwo.
Także skorzystałam z tego, że wyszłam wcześniej z pracy i zgrabiłam liście spod orzecha. Nie wiem czym to sie skończy, bo na razie ledwo się ruszam.
Tak to jest posiedzieć kilka dni w domu bez ogrodu.
czeka mnie jeszcze grabienie spod czeresni
A Twoje brzozy? Już całkiem zrzuciły?
Awatar użytkownika
beata68
1000p
1000p
Posty: 1745
Od: 13 lut 2011, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Aguś jeszcze cię męczy? Polecam sok z pędów sosny dodany do herbaty całkiem znośny jest, piję profilaktycznie i na razie ok. Do tego masaż zrobiony przez pana M i rano będziesz, jak nowo narodzona. :D
Awatar użytkownika
Mirabela
1000p
1000p
Posty: 1899
Od: 30 wrz 2011, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Aguś, tak pomyślałam sobie patrząc na Twój park, tam gdzie rosną brzozy, to współczuję ilości listeczków. Ale przyjemnie jest zajrzeć do Twojego kolorowego o każdej porze roku, ogrodu.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Pogoda straszliwie denerwująca-pierwszy raz wiatr zdmuchnął skrzynkę z parapetu. Ani na ogród, ani na nic innego nie miałam czasu :? Padam z nóg.
Zanosi się na przymrozek-oby jutrzejszy dzień był ładny.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
asia2
1000p
1000p
Posty: 2257
Od: 2 maja 2006, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Aga i jak zdrówko? Widzimy się dzisiaj?
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11649
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Aguś opadłe liście na trawniku ;:131 ...trzeba ścierpieć i zmienić nastawienie... :lol: toż to cały urok jesieni w ogrodzie i nie tylko ...każda pora roku ma swoje prawa! Cieszmy się chwilą ! :heja
Zdrówka życzę ! ;:168

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
D-M
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1151
Od: 16 lis 2009, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Aga jak tam dziś się czujesz? ja pospałam do 9:40 ale nie czuję sie jakoś wyspana..chyba nawet bardziej zmęczona.. :wink: katar dalej siedzi, od czasu do czasu kaszlę..dodatkowo czuję ból w szyji z prawej strony ale to efekt złej pozycji spania.. :wink:
pogoda słoneczna ale ja już sezon zakończyłam działkowy, nawet nie wiem kiedy pojadę znów na działkę :roll:
miłej soboty :wit
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Awatar użytkownika
variegata
1000p
1000p
Posty: 1990
Od: 24 sie 2012, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Agunia, pakujesz się i juz powoli wyjeżdżasz mam nadzieję ;:196 sypialnia gotowa, koszyk z podunią dla Sary też gotowy 8-)
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42371
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Agnieszko mam nadzieję, że ta piękna pogoda pozytywnie wpłynie na Twoje samopoczucie i choróbsko ustąpi całkowicie. Bo już dość chorowania - jutro też ma być tak ładnie! a jak kolana Pana M? czy gimnastykują się dzisiaj w ogrodzie ;:306 Miłego wieczoru!
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Aga, dość tego chorowania..... liście czekają :D
Zdrowiej szybciutko ;:196
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17398
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Oj,,,Aguś co ja tu czytam,,,chorujesz bidko ;:168
zdrowiej,,,kobitko,,,bo jesień,,,, jeszcze piekna ;:173
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Witaj Kochana :wit

czasem musi być nieco smutno i przykro, żeby za chwilę znów mogło wesoło zaświeciło słonko...
Wiem, że chorujesz, wiem, że obecne plany pozostaną w sferze marzeń, że ogród jesienny czeka na Wasze pracowite dłonie, wszystko wiem...

Na szczęście jutro będzie nowy dzień, choroba kiedyś minie, plany i marzenia zrealizujesz, tyle że nieco później, a ogród doczeka się Twojej opieki...
Zobaczysz - będzie dobrze :wink:
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
aagaaz
1000p
1000p
Posty: 1774
Od: 7 maja 2011, o 10:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

I mnie tu dawno nie było.. Piękna jesień tylko, że dość zimna. Mogłaby jeszcze nas pozachwycać pięknymi dniami :)
Zdrowiej kochana ;:196
Awatar użytkownika
Jagodka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5401
Od: 24 sty 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Nie będę biadolić ...ale mnie trzy dni trzymał ból głowy - nie do zniesienia . O położeniu się do łóżka nie było mowy ze względu na Syna . Ale i z nim już idzie ku dobremu - to mnie cieszy i dodaje skrzydeł .
Szkoda , że mieszkasz tak daleko - podrzuciła bym Ci sok malinowy , naturalny bez chemii ( opryski ) i bez konserwantów - oraz maliny surowe zalane galaretką .
Szybkiego powrotu do formy ...liśćmi się nie martw ...i na to przyjdzie czas ...ja mam cały ogród zasypany i co ? i ..nic ...bo gdyby tak mnie położyło , to - kaplica .
Wyobraź sobie , że trzy tygodnie temu poszłam na grzybki - rosną tuż za moim ogrodzeniem .
Jeszcze chciałam sięgnąć po ostatniego , który uśmiechał się do mnie - nagle nogi mi podjechały ( wysoki brzeg , w dole strumyk płynie leniwie ) - ja obróciłam się o 360 stopni i upadłam na plecy głową w dół . Noga prawa utknęła między dwoma gałęziami dzikiego bzu - ani jej wyciągnąć , ani znikąd pomocy , a tel . nie wzięłam ze sobą . Okręcałam w lewo , w prawo i ...nic ...a w głowie ...czarne myśli burzyły spokój i nie pozwalały myśleć logicznie . W końcu wyswobodziłam się z potrzasku - na nogę nie mogłam stanąć ...ale po przejściu kilku bolesnych kroków doszłam do siebie .
Mało tego ...przez kilka dni nacierałam Fastum , Altacetem w żelu i noga do tej pory boli w okolicy kolana , od wewnętrznej strony i jest opuchnięta . Nie powinnam jej wówczas przemęczać , tylko usztywnić ...ale miałam syna po powrocie ze szpitala - kto by się nim zajął ? Syn pocieszał mnie , że oboje byśmy leżeli zagipsowani - a ja mu na to ; no i ..jak sobie to wyobrażasz ?
Za dwa dni z powrotem wzięli Go na klinikę , bo z rany zaczął się wylewać płyn krwisto żółty ...miał kolejny raz otwieraną ranę na głowie i założony dren . A ja bez względu na ból nogi jeździłam dzień , w dzień do Krakowa ...teraz jest ponownie w domu . We wtorek ma mieć usuwane szwy , dren z nosa , także gipsowe szyny z nóg , a potem mają zakładać stabilizatory zewnętrzne .
Schudłam niemożebnie - chociaż to ma plusy , bo wszystko mi " lata"( czas chyba zmienić garderobę ;:306 ) ...raz ze zmartwień , dwa z braku uczucia głodu i smaku ...no i ciągle w tempie .
Ale się rozpisałam zawracając Ci głowę swoimi problemami ...
Buziaki Aguniu ...a tak nawiasem mówiąc ...nie męcz ciała tak delikatnego pieprzem ;:306
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 21

Post »

Dobry wieczór, Kochani!
Prawie cały weekend milczałam: po pierwsze wciąż niedomagając przeziębieniowo, a po drugie będąc zdołowaną, że nie jestem z dziewczynami na sabacie... wiem jednak, że bawiłyście się doskonale i to jest najważniejsze! Mam nadzieję, że następnym razem los nie spłata mi figla i będę mogła bawić się z Wami :)

Jagódko, dziękuję za długi i interesujący wpis! Piszesz, że zawracasz mi głowę swoimi problemami, tymczasem ja cieszę się, że poświęcasz mi dłuższą ze swojego zajętego czasu chwilę ;:196
Syn pod Twoją opieką z pewnością szybko wróci do zdrowia... dolegliwości, które się pojawiają wynikają z poważnego stanu, w którym się znalazł, ale myślę że ma silny organizm i dojdzie do pełnej sprawności... przed górami zapewne go nie uchronisz, ale spraw proszę, by podczas kolejnych wypraw był ostrożniejszy. Wierzę, że to się uda.
Przygoda w lesie brzmi niebezpiecznie i całe szczęście, że finał był szczęśliwy... ściskam serdecznie życząc Ci, by noga szybko funkcjonowała bez bólu.
Żałuję, że mieszkamy daleko od siebie - chętnie na żywo wsparłabym Cię dobrym słowem, a i skorzystała z dobrodziejstw proponowanego soku malinowego i innych dobroci ;:196 Trzymaj się ciepło! Ja powoli wracam do zdrowia, dziś jest przełom lepszego samopoczucia.
Agniesiu, dziękuję za miłe słowa!
Marysiu, tak to czasem bywa i los uziemi człowieka w domu... powiem Ci szczerze, że ja jestem bardzo niepoprawnym pacjentem, bardzo nie lubiącym chorować, nie cierpiącym przyjmowania leków, nie wspominając o uziemieniu w domu. Wiem, że ogród poczeka, ale bardzo mnie męczy ta bezczynność. Muszę jednak dawkować swoją aktywność, bo pogoda jest bardzo zdradliwa. Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia! ;:196
Aniu, dziękuję! Dziś jest już lepiej, mam nadzieję, że wychodzę na prostą :)
Aniu (nena), jakbyś tu była i widziała - liści jest prawdziwe zatrzęsienie :)
Marysiu, chorowania dość... mam nadzieję powitać nowy tydzień w dużo lepszej formie. Dziękuję!
Madziu, kochana, wiesz że nie mogłam, ale dziękuję za pozytywny przekaz fluidów ;:196
Dario, ja dziś czuję się lepiej, a jak u Ciebie? Strasznie te przeziębienia się ciągną, nie lubię tego.
Maryniu, z nastawieniem do liści jest dobrze - bardziej denerwowało mnie samo uziemienie, niż ich warstwa na trawniku :) W tygodniu zapowiadają dobrą pogodę, mam więc nadzieję, że powolutku ogarnę ogród. Dziękuję!
Asiu, choroba nie pozwoliła mi uczestniczyć - ważne, że Wy się świetnie bawiłyście :)
Ewo, wiatr dziś ustał - mam nadzieję, że i u Ciebie spokojniej?
Mireczko, ilość listków jest ogromna, ale ja i tak kocham swoje brzozy!
Beatko, ano dziś dopiero zaczęło odpuszczać... sok z pędów sosny? poproszę o więcej szczegółów...
Gosiu, nie znoszę wiatrów - źle się czuję fizycznie i chodzę podminowana... na szczęście już pogoda się zmienia na lepszą. Masz już zrobione porządki w ogrodzie? Moje brzozy mają jeszcze resztki liści na czubkach... będzie sporo sprzątania.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”