
współczuję Ci żyć w takim zawieszeniu i niepewności. Oby wszystko ułożyło się
jak najlepiej dla Ciebie.

Przy domu rosną piękne i leciwe okazy róż, ciężki będzie je przesadzić na inne miejsce.
O kurcze, ale jeszcze Ciebie czeka przygoda życia

justi177 pisze:No, to teraz wszystko jasne, nie przedłużam tematu, bałam się o te róże...o tę całą kolekcję
Justynko, Gosiu szkody będą i przesadzania też bo i do budowy muszę coś przesadzić a i do rozbiórki starego wszystko co rośnie wkoło budynku, czyli roboty będzie moc.Margo2 pisze:Jak widzę miejsca będzie dosyć na nowy budynek. Szkód powinno być niewiele.
A ja lubię walkę z budowlańcami.
Jakbym miała kasę postawiłabym dom jeszcze raz.
Majeczko tu masz najświętszą rację, najgorsze z tego wszystkiego to ta niepewność i oczekiwanie a czekamy na jakąkolwiek decyzję już kolejny rok.majka411 pisze:Majeczko
współczuję Ci żyć w takim zawieszeniu i niepewności. Oby wszystko ułożyło się
jak najlepiej dla Ciebie.![]()
Przy domu rosną piękne i leciwe okazy róż, ciężki będzie je przesadzić na inne miejsce.
O kurcze, ale jeszcze Ciebie czeka przygoda życia
Keetee pisze:AAAA już wiem , rosnie u mnie bo przeciez jej inna nazwa to Bright as a Button
Dorotko one wszystkie mają po kilka imion, trzeba by je wymieniać wszystkie żeby jakoś się połapaćKeetee pisze:Majka a mi już sie całkiem pokićkało w głowie od tych oczuniów...a że liczę na swoją dobrą pamięć to mam...zupełnie nie wiem...zamówiłam tą Peace and Love czy nie ....jaka ona cudna
![]()
Fui fiu ...domek bedzie nowy
świetne określenie pylnikówGolden Wings....czaruje tymi rzesami jak zalotnica ....