Różane Souveniry wokół Majkowego zielonego domu i ...

[majka411]

Majeczko
współczuję Ci żyć w takim zawieszeniu i niepewności. Oby wszystko ułożyło się
jak najlepiej dla Ciebie.
Przy domu rosną piękne i leciwe okazy róż, ciężki będzie je przesadzić na inne miejsce.
O kurcze, ale jeszcze Ciebie czeka przygoda życia

[edulkot]

No, to teraz wszystko jasne, nie przedłużam tematu, bałam się o te róże...o tę całą kolekcję

Jak widzę miejsca będzie dosyć na nowy budynek. Szkód powinno być niewiele.
A ja lubię walkę z budowlańcami.
Jakbym miała kasę postawiłabym dom jeszcze raz.

Justynko, Gosiu szkody będą i przesadzania też bo i do budowy muszę coś przesadzić a i do rozbiórki starego wszystko co rośnie wkoło budynku, czyli roboty będzie moc.

Majeczko
współczuję Ci żyć w takim zawieszeniu i niepewności. Oby wszystko ułożyło się
jak najlepiej dla Ciebie.
Przy domu rosną piękne i leciwe okazy róż, ciężki będzie je przesadzić na inne miejsce.
O kurcze, ale jeszcze Ciebie czeka przygoda życia

Majeczko tu masz najświętszą rację, najgorsze z tego wszystkiego to ta niepewność i oczekiwanie a czekamy na jakąkolwiek decyzję już kolejny rok.
Ze starych to jest Doktorek, ale on pewnie będzie w częściach wykopany czyli znowu się rozmnoży, Flammentanz której chyba nie dam rady wykopać bo to bardzo leciwa dama, Etiude która sama zrezygnowała z życia. Reszta to młode okazy i małe. Najważniejsze żeby już była jakakolwiek decyzja, jak nie rozbiórka to generalny remont na który syn się nie zgadza i znowu wracamy do punktu wyjścia.

AAAA już wiem , rosnie u mnie bo przeciez jej inna nazwa to Bright as a Button

Majka a mi już sie całkiem pokićkało w głowie od tych oczuniów...a że liczę na swoją dobrą pamięć to mam... zupełnie nie wiem...zamówiłam tą Peace and Love czy nie ....jaka ona cudna
Fui fiu ...domek bedzie nowy

Dorotko one wszystkie mają po kilka imion, trzeba by je wymieniać wszystkie żeby jakoś się połapać
A najgorsze to szukanie po szkółkach według jednej nazwy a ona jest tam pod drugą albo trzecią

[AgaNet]

Majeczko - dziękuje za różane podpowiedzi. Zerknę jeszcze do Jule co i jak ciachała zawsze mam z tym problem !
Widzę ze sporo pracy ci sie szykuje i rozbiórka i budowa i przenoszenie choćby częsci nasadzeń urwanie głowy ! Trzymam kciuki !

[edulkot]

Aga nie ma za co oby dobrze rosły i kwitły.

Dalszy ciąg różanego alfabetu, dziś literka 'G'
Gabrielle Privat maleńka różyczka i u mnie dosłownie maleńka choć kwitła nawet ładnie, kupiona na cześć córki.







Gefylt pochodzi z R. choć kupiona gdzie indziej w 2011 , ma to być róża odporna na wszystko ale jak do tej pory nie miała okazji tego udowodnić bo wiosną ustąpiła miejsca Cornelii i zaczęła kwitnąć w donicy, kolejną zimę nie dostała nawet kopczyka bo skoro ma przetrwać -40 st to musi to udowodnić, kocham jej kolor i żółty środeczek





George Ruf rugosa o pięknych owocach choć ja ich jeszcze nie widziałam bo nie dałam jej zawiązać żadnego, kwitła do samej jesieni





Golden Wings kupiona na cześć Goldiego z trudem ruszyła żeby potem cieszyć mnie swoimi cudnymi kwiatkami aż do samej zimy te jej pustaczki









Grafin Esterhazy róża Geschwinda , taka malutka idealna pod nóżki, rosła ładnie choć z trudem usiłowała otworzyć kwiatki.





Gruss an Aachen drugi rok u mnie miała ciężki bo majowy mróz ściął jej wszystkie pąki, chcąc to odrobić kwitła do samej zimy choć dość słabo

[camellia]

Też mam Gabrielle Privat, kwitła u mnie już dwa lata i jest skromnym, małym krzaczkiem, słabo się rozrasta ale ją lubię.
Gefylt daje po oczach
George Ruf ma piękne i pachnące kwiaty, moja kwitła tylko paroma kwiatami ale może dlatego, że dość długo trzymałam ją w donicy a potem posadziłam na piachu... owoców też mi nie dane było zobaczyć.
Golden Wings bardzo łądna i powinna mieć dobrą mrozoodporność.

[Margo2]

O jeny, ale ta Golden Wings przecudowna. Szczególnie podoba mi się zdjęcie z pylnikami.
Nie wiesz jak długo się utrzymują po zrzuceniu płatków?

[anasstasia]

Golden Wings is so delicate. Like a butterfly ....


Golden Wings jest tak delikatna. Jak motyl ....

[Keetee]

Majeczka ta Grafin Esterhazy slicznotka No i Golden Wings....czaruje tymi rzesami jak zalotnica ....
Ogladałas jak sie trzymaja rózyczki , ja jestem zadowolona ...oby tak było do końca zimy Miłej soboty

[ewamaj66]

Mam nadzieję, że Golden Wings dla mnie wystarczy, bo zamierzam zamówić Powoli się przymierzam.

[gloriadei]

Maju,
wśród twoich różyczek każdy znajdzie coś dla siebie
też zaczęłam stawiać na te bardziej odporne, więc posadziłam Gefylta, super rośnie , nie dostał kopczyka, musi sobie radzić, w końcu terminator !
Widzę, że sadzisz też róże o rodzinnych imionach ( lub ukochanych pupili ) tak samo szukam po katalogach
Golden Wings przeurocza, ten środeczek pylników mnie powala! w stylu Jacqueline du Pre, coś pięknego!

[gajowa]

Golden Wings i mnie powoli wciąga...Chociaż obiecuję sobie, że już nigdy nie kupię róży, co do której nie będę wiedziała z góry, w którym miejscu chcę ją posadzić a na razie jeszcze nie wiem...
Majka...jakoś dopiero teraz doczytałam o nowych planach budowlano-ogrodowych...oczywiście trochę problemów będzie, ale za to jakie perspektywy!

[Deirde]

Widziałaś że jest też White Wings.

[edulkot]

Asiu mój George Ruf też siedział w zadołowanej donicy a jesienią dostał miejscówkę, oczywiście piaskową bo u mnie innych nie ma musi dać radę innego wyjścia nie ma.
Golden Wings ma strefę 4b więc powinna dać radę, dzisiaj jest zielona tylko ktoś ją nadepnął jak było dużo śniegu bo widać wyraźny ślad buta, gałązki ma całe i myślę że w ziemi nic się jej nie stało.
No muszę mieć wszystko pogrodzone bo jak nie pies to ludzie łażą jak ślepce.
Gosiu nie wiem jak długo te pylniki mogą się utrzymywać bo mam zwyczaj obrywać przekwitnięte kwiatki a zwłaszcza u takich młodziaków. Jak w tym roku będzie mocniejsza to zostawię ją na samowolkę i zobaczę co z tego wyniknie, może będzie miała ładne owoce.
Anasstasia właśnie te 'motyle' płatki mnie zauroczyły, on są podobne do uszy mojego nieżyjącego psa jak był w biegu i właśnie taką różę wybrałam dla niego.
Dorotko byłam dzisiaj na obchodzie i w większości wszystko jest OK. Niektóre mają fragmenty zbrązowiałe ale nic wielkiego. Nie widać żeby chciały się budzić, choć na niektórych widać całkiem zielone listeczki na końcówkach pędów.

Golden Wings....czaruje tymi rzesami jak zalotnica ....

świetne określenie pylników
Ewuniu bo u mnie rosną róże z okresu sprzed Souvenirowego dlatego są przeróżne ale jak zacznie brakować miejsca to pewnie będę je rozdawać żeby mieć te na których mi tak zależy.
Uzbierało mi się sporo dedykowanych róż, brakuje mi jeszcze róż poświęconych: wnukowi Wojtkowi ale takiej róży nie ma , zięciom Markowi i Tomkowi oraz przyszłej synowej Bożenie ale to tylko kwestia zamówienia. Na Marka nie umiem się zdecydować bo Marco Polo wcale mi się nie podoba (bo żółta) , większość Tom róż ma 6 strefę i też nie wiem którą wybrać, tylko Bożena Nemcowa jest jedna.
Mam Jacqueline du Pre właśnie ze względu na te pylniki

cdn;)

[Jule]

A mnie nieprzerwanie Gruss an Aachen zachwyca cos ma w sobie ta rozyczka.
Bosh jak mnie sie nic nie chce dzisiaj szwedam sie po chalupie jak Zyd po pustym sklepie i nie wiem za co sie zabrac... chyba za nic bedzie najlepszym wyjsciem z sytuacji

[Rozeta]

Majeczko, z tego samego powodu co i Ty zakupiłam Gabrielle Privatt, czyli dla córci . Mam ją od ostatniej jesieni ze szkółki Schultcheisa. W tej chwili jest zadołowana, ale zastanawiam się, czy dać jej stanowisko bardzo słoneczne, czy z lekkim półcieniem ... . Powiedz, jak ze zdrowotnością u niej?