
Siedlisko z sosnami cz.2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42386
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Patryk też jest zmęczony, w przedszkolu jest ruch, a on do tej pory był raczej w ciszy chowany, bo albo w domu albo u niani. Teraz w przedszkolu mu dobrze, ale wrzaski dzieci są męczące. Już nie wspomną, że jest stęskniony za mamunią
Raczej planuj prace na zewnątrz w weekend, ale za to podgonisz sobie prace w domu.

Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko, ależ wiele zmian u Ciebie
Nie było mnie 2 miesiące, a Ty tyle roboty przewaliłaś. Podziwiam Twoja pracowitość. Ogród wygląda coraz ładniej, ale to wyłącznie Twoja zasługa. Witaj po wakacjach 


Pozdrawiam, Atena
Mój wiejski bałagan
Mój wiejski bałagan
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9840
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Powaznie te cebule z B ci pogniły? Poleciałam obejrzeć swoje. Na szczęście są ok!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko jesteś nie zmordowana,tyle pracy co wykonałaś to ja za tydzień nieraz tego nie zrobię,ale wiosną Ci kwiatuszki wynagrodzą Twój trud jesienny,ciekawe z tym cebulkami z B bo mnie się raczej trafiały takie rarytasy ale z większych marketów i od BK owszem do wiosny nie dotrwały ok 200 cebul poszło spać 

Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko, nieźle się napracowałaś
Darniowanie i zakładanie rabaty to najcięższa robota, wszyscy to wiemy. sadzenie cebulowych wbrew pozorom też do lekkich prac nie należy, zwłaszcza jak tych cebulek się uzbiera większa ilość...
Ja jutro zacznę sadzić pierwsze, rozkładam robotę na raty ;-)
Pozdrowionka


Pozdrowionka

- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko, adres na pw mam. Zaraz pędzę nazbierać nasionek szałwii , dopóki nie ma deszczu. Jak bedę miała trochę więcej czasu zrobię przegląd swoich roślinek, co mogę podzielić i chętnie wymienie się. Zrobię listę co mam i zadecydujesz co będziesz chciała . Pozdrawiam!
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42386
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko sadź cebule w czymś choćby w zwykłej czarnej dużej doniczce, bo inaczej to rozkładasz pokarm dla karczowników. Zjedzą i nawet nie podziękują 

- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Słuchaj Marysi! U mnie tylko to co w doniczkach czasem ocaleje, bo moje nornice coraz sprytniejsze i koszyczki to już dawno rozpracowały. 

pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- variegata
- 1000p
- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenka jesteś niesamowita. Pomimo tylu zajęć w ogrodzie to jeszcze trzylatka "obrobisz" i dom i całą resztę
Podziwiam, naprawdę.

Podziwiam, naprawdę.
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Dziś cieplejszy niż ostanio ranek, więc i przedszkolak nie był ubrany jak na Sybir
. Mnie też jakoś lepiej się dziś rano zbierało do pracy. Choć plecy bolą już drugi dzień.
spóźnione zdjęcia, dokumentujące moją tyrkę w ogrodzie, ale najpierw zupełnie nieudane tego co kwitnie lub zaczyna i co rośnie




krzewuszka variegata z różowymi kwiatkami- kiedyś będzie piękna
kania, ona tak rośnie pod kątem, ze skosa.
MARYSIU (Maska), Już sama nie wiem co mam gdzie kiedy robić. Nie ogarniam tego i powoli robię się maluśka. Niektórych rzeczy nie da się w czasie przeciągać. Jak zmywania naczyń, bo robi się górka w zlewie
. Sadzenie roślin też trzeba w porę zrobić...A jak pośrodku, a pod rękami jeszcze synek. Ale jesteśmy twardzi i wspieramy się nawzajem. Czas na tulenie się też mamy. Między cebulkami i przy szpadlu. Przy gotowaniu obiadu i przy odkurzaniu. Na jego otwarte rączki moje też się same otwierają
ATENKO, widziałam u Ciebie te pełne gamy barw w ogrodzie i już chciejstwo napisałam u Ciebie. Witam po wakacjach. Powrót musi być ciężki
. Wiem, bo kiedyś też zanim się tu na dobre wprowadziłam to jedne wakacje w domu, bez podłóg, a jesienią do bloku. To był koszmar. Następna zima już na wsi, ale choć w kuchni gumolit dałam, żeby się tak nie nosiło.
MIŁKO, mnie teraz traiły sie takie trefne cebule, w ostatnich zakupach. Widocznie zapomniałam o macaniiu. Trafiło na nazcycy, szkoda. Inne cebule raczej ok. choć wczoraj znów jedego tulipana papuziego rococo wywaliłam
MARYSIU (mar33), nie strasz mnie, ze aż tyle cebulek sie nie obudziło. wszystkich chyba nawet tyle nie mam. Przebieram te co sadzę. Wczoraj znów jeden odpad był, ale jest nadziej, że się do zimy wyrobię, bo zostało już napradę mało. Jak sama nie zrobię to nikt nie zrobi tego za mnie, więc robię ile mam sił. Jak klapnę to będzie jak dawniej a nawet gorzej, bo porozkopywane i niedokończone rabaty.
KASIU, teraz wiem czemu do darniowania bierzesz ogrodnika. Niestety nie mam nikogo takiego do pomocy, no i funduszy nie mam na to wcale. A tak z ciekawości? droga jest taka pomoc ogrodnika? od godziny mu płacisz czy od zadania?
Ceebulki sadzi się bardzo wdzięcznie, ale mój piasek obsypuje się i muszę robić większe dołki z dobrą ziemią, czyli znów szpadel w ruch i wybieranie piasku. Jak tak dalej pójdzie to wymienię ziemie na całej działce
BOGUSIU, przepraszam, ze tak po nicku, ale nie pamiętam imienia. Super, że będę mieć nasionka sząłwi, ona pięknie sie u Ciebie prezentuje. No i ogród juz masz bardzo dojrzały. 25 lat to pełna dojrzałość
, mój w powijakach i rodzi się w bólu. Czy mogę CIę czymś uraczyć z moich roślin?
MARYSIU (maska) cebule sadzę w brązowych szerokich donicach, tzw. cmentarnych. zresztą zaraz pokażę to na zdjęciach
. Kocham zwierzęta, ale w granicach zdrowgo rozsądku. Myszom też daję ziarno, zaprawione. A potem zbieram je i wyrzucam za płot gdzie moje ani żadne koty nie chodzą.. choć chyba powinnam zakopywac pod roślinkami, miałyby nawóz na pokarm?
RENATKO, część w donicach, część w koszyczkach. Niestety wszystkiego nie dam rady tak popakować. Liczę, że coś mi jednak przetrwa. No i skoro koszyczki już rozpracowały, to jak się przed tym cholerstwem bronić?

spóźnione zdjęcia, dokumentujące moją tyrkę w ogrodzie, ale najpierw zupełnie nieudane tego co kwitnie lub zaczyna i co rośnie

MARYSIU (Maska), Już sama nie wiem co mam gdzie kiedy robić. Nie ogarniam tego i powoli robię się maluśka. Niektórych rzeczy nie da się w czasie przeciągać. Jak zmywania naczyń, bo robi się górka w zlewie


ATENKO, widziałam u Ciebie te pełne gamy barw w ogrodzie i już chciejstwo napisałam u Ciebie. Witam po wakacjach. Powrót musi być ciężki

MIŁKO, mnie teraz traiły sie takie trefne cebule, w ostatnich zakupach. Widocznie zapomniałam o macaniiu. Trafiło na nazcycy, szkoda. Inne cebule raczej ok. choć wczoraj znów jedego tulipana papuziego rococo wywaliłam
MARYSIU (mar33), nie strasz mnie, ze aż tyle cebulek sie nie obudziło. wszystkich chyba nawet tyle nie mam. Przebieram te co sadzę. Wczoraj znów jeden odpad był, ale jest nadziej, że się do zimy wyrobię, bo zostało już napradę mało. Jak sama nie zrobię to nikt nie zrobi tego za mnie, więc robię ile mam sił. Jak klapnę to będzie jak dawniej a nawet gorzej, bo porozkopywane i niedokończone rabaty.
KASIU, teraz wiem czemu do darniowania bierzesz ogrodnika. Niestety nie mam nikogo takiego do pomocy, no i funduszy nie mam na to wcale. A tak z ciekawości? droga jest taka pomoc ogrodnika? od godziny mu płacisz czy od zadania?
Ceebulki sadzi się bardzo wdzięcznie, ale mój piasek obsypuje się i muszę robić większe dołki z dobrą ziemią, czyli znów szpadel w ruch i wybieranie piasku. Jak tak dalej pójdzie to wymienię ziemie na całej działce

BOGUSIU, przepraszam, ze tak po nicku, ale nie pamiętam imienia. Super, że będę mieć nasionka sząłwi, ona pięknie sie u Ciebie prezentuje. No i ogród juz masz bardzo dojrzały. 25 lat to pełna dojrzałość

MARYSIU (maska) cebule sadzę w brązowych szerokich donicach, tzw. cmentarnych. zresztą zaraz pokażę to na zdjęciach

RENATKO, część w donicach, część w koszyczkach. Niestety wszystkiego nie dam rady tak popakować. Liczę, że coś mi jednak przetrwa. No i skoro koszyczki już rozpracowały, to jak się przed tym cholerstwem bronić?
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Prądem je.... Ja też sadzę w tych ,,cmentarnych" najlepiej mi się sprawdzają. Teraz przy tym całym remoncie łatwiej wykopywać, bo krokusy, które były luzem raczej straciłam.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Cześć Marzenko
uporałaś się już ze wszystkimi cebulami? Ja sadziłam w donicach żeby nornice nie miały stołówki, poza tym ziemia nie zmiesza się z piaskiem i dłużej będą miały pokarm. Ciekawa jestem czy coś przetrwa, bo w zeszłym roku straciłam prawie 100 cebul
Miłego


Miłego

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
MADZIU, przeraszam ominęłam odpowiedź dla Ciebie
. No jak trza to trza i musze się jakoś wyrabiac ze wszystkim. Jak tak pociągnę 2-3 dni to potem padam i zasypiam razem z Młodym i spię do rana z przerwą na siku ok.4 jak syn zawoła. Siła wyższa, inaczej nie daję rady egzystować, a kawę ograniczam do 2ch, no sporadycznie 3ch na dzień.
RENATKO, właśnie przypomniałaś mi, ze powinnam zajrzeć do krokusów sadzonych rok temu w takich doniczkach przy tarasie. Jak ich juz tam nie ma, to choć zyskam 5 doniczek
Ciąg dalszy moich wyczynów
pożal się Panie Boże jak to wygląda, takie niewykończone. Trudno. robie sama wszystko i licze na wyrozumiałość
W sobotę w ogrodzie nie robiłam nic, za to niedziela była bardzo pracowita. Najpierw na końcu 30-metrowej rabaty posadziłam 2 jałowce, patrząc od prawej pierwszy i 3ci. Ten schnący jeszcze żyje. sadzony niedawno, może przetrwa?


Między jałowcem a dębem czeka puste miejsce na brzozę, sosne himalaską derenia. Brzozę implantuję z pola z samosiejek, derenia już mam(maluśkiego). szukam sosny himalajki, bo w okolicznych szkółkach nie ma

W puste miejsca po jałowcach wsadziłam 2 białe pięciorniki od Kasi, trzeciego małego znalazłam u siebie, spod tarasu eksmitowałam, jak dobrze mi radziłyście



Tulipanki pomagał sadzić oczywiscie syn a wyglądało to tak

potem doniczka do pełna dobrą ziemią i całość do dołka i przysypana piaskiem z ogrodu.

RENATKO, właśnie przypomniałaś mi, ze powinnam zajrzeć do krokusów sadzonych rok temu w takich doniczkach przy tarasie. Jak ich juz tam nie ma, to choć zyskam 5 doniczek

Ciąg dalszy moich wyczynów

W sobotę w ogrodzie nie robiłam nic, za to niedziela była bardzo pracowita. Najpierw na końcu 30-metrowej rabaty posadziłam 2 jałowce, patrząc od prawej pierwszy i 3ci. Ten schnący jeszcze żyje. sadzony niedawno, może przetrwa?
Między jałowcem a dębem czeka puste miejsce na brzozę, sosne himalaską derenia. Brzozę implantuję z pola z samosiejek, derenia już mam(maluśkiego). szukam sosny himalajki, bo w okolicznych szkółkach nie ma
W puste miejsca po jałowcach wsadziłam 2 białe pięciorniki od Kasi, trzeciego małego znalazłam u siebie, spod tarasu eksmitowałam, jak dobrze mi radziłyście
Tulipanki pomagał sadzić oczywiscie syn a wyglądało to tak
potem doniczka do pełna dobrą ziemią i całość do dołka i przysypana piaskiem z ogrodu.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
JOLU, wcięłaś
mi się jak już wysyłałam tamten post, no to odpisuję teraz. Jeszcze nie wszystko mam wsadzone. mam na to ok.1godz dziennie po powrocie z pracy. W niedzielę zaczełam wsadzać biedronkowe zakupy, dokładam też sobie trochę lilii pomiędzy tulipany, żeby po ich przekwitnięciu latem też coś kwitło.
No i szukanie dobrej lokalizacji dla cebul też zajmuje mi trochę czasu. W niedzielę wymysliłam coś takiego:
Do rosnącego samotnie małego świerka srebrnego, który kiedyś jak urośnie będzie robił za choinke ze światełkami przy drodze dorobiłam rabatkę 1-2m. posadziłam tam narcyze, tulipany i lilie (biało-żółto-pomarańczowe)kwiaty będą jak urosną, mam nadzieję
Proszę oto fotorelacja

zrobienie tego kawałeczka na czysto zajęło mi 2godz i ile zdrowia to czas pokaże, plecy bolą do dziś
znów wykorzystywałam dziecko
, ale jemu aż oczy sie zaiskrzyły na widok sadzarki, bo to nowy sprzęt

Na wierzch położyłam zawartość taczki po wyczyszczeniu klatek królików. Posypie to z wierzchu gliną i gotowe. Nawóz wsiąknie z tego czegoś spod królików i użzyźni ziemie, a glina z wierzchu przykryje wszystko i będzie trzymać wilgoć jak się zasklepi. Dobrze to wymyśliłam, czy babola uwiłam?
Na koniec niedzieli zostało mi jeszcze tyle cebulek do posadzenia


No i szukanie dobrej lokalizacji dla cebul też zajmuje mi trochę czasu. W niedzielę wymysliłam coś takiego:
Do rosnącego samotnie małego świerka srebrnego, który kiedyś jak urośnie będzie robił za choinke ze światełkami przy drodze dorobiłam rabatkę 1-2m. posadziłam tam narcyze, tulipany i lilie (biało-żółto-pomarańczowe)kwiaty będą jak urosną, mam nadzieję
Proszę oto fotorelacja


Na wierzch położyłam zawartość taczki po wyczyszczeniu klatek królików. Posypie to z wierzchu gliną i gotowe. Nawóz wsiąknie z tego czegoś spod królików i użzyźni ziemie, a glina z wierzchu przykryje wszystko i będzie trzymać wilgoć jak się zasklepi. Dobrze to wymyśliłam, czy babola uwiłam?
Na koniec niedzieli zostało mi jeszcze tyle cebulek do posadzenia
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Zostaw miejsce na te zapomniane orliki, bo one ciągle u mnie rosną ... może teraz się uda.
Najlepiej, żebyś w okolicach Torunia mieszkała
, bo ja teraz ciągle tam bywam 
Najlepiej, żebyś w okolicach Torunia mieszkała


pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
