300 m2 frajdy

[Ruda2011]

Filip to super bo nie bardzo podobała mi się perspektywa wywalania tego, zakopywania itp. Przewróciło się - niech leży . Dobry z Ciebie człowiek - uchroniłeś mnie przed bardzo śmierdzącą pracą

[Helios]

Mariolu, focha to strzela moja wnusia, mówimy: Gosia strzeliła foszka, ale Ty taka duża, z humorem i takie rzeczy

Szczerze przyznam, ze znam ten stan: niezadowolenie, obawa, że nic się nie uda no i niecierpliwość. W wątku klubowym wstawiłam zdjęcia tej samej rabaty z 2010 i 2011 roku. Zobacz, co natura potrafi zdziałać i przestań smęcić. Nie ma żadnego powodu

[ElleBelle]

Mariolko ja też mam plastikowy kompostownik i jest okej ,przyznaj się co tam nabroiłaś

[Ruda2011]

Heliosku zgadzam się być Twoją ( przerośniętą nieco ) wnusią jeżeli tylko wnusie mogą strzelać focha
ElleBelle jeżeli coś narozrabiałam to tylko tyle, że zawartość sprawdzałam po wlaniu tam porcji wody - może to spowodowało, że zawartość była śmierdzącą mazią. Wczoraj już było inaczej ( wody nie lałam bo dziś od rana leje, pada, kropi, leje itd )
A teraz popatrzcie jak dalej kwitnie mój Stefan



Cudo prawda ? Ile radości daje kwitnący badyl .....
W drugiej doniczce Hoja - ta dziabnięta mojej siostrzycy

[imer]

Stefan piękności wielkiej

Ja mam kompostownik w wielkiej metalowej skrzyni, przedzielonej na pół - jednego roku z jednej części, drugiego z drugiej (albo i na dłużej wystarcza). Chociaż w tej co teraz używam jakieś były jakieś grube drewniane "badyle" i trzeba wyjmować.

[Gosia123A]

Mariola masz piękne parapetowce. To naprawdę sztuka wyhodować taką piękność

[Ruda2011]

Gosiu żadna w tym moja zasługa . Myślę, że to rośliny decydują, gdzie im dobrze. Stefana kupiłam w OBI na ostatecznej wyprzedaży a że chce mu się współpracować ...... podoba mu się i rośnie. Tak samo z Hojką - skradziona 9 mis temu szczepka rośnie jak oszalała. I to wszystko w poł-zach wystawie - czasami gotują się ale chcą tylko wody, papu ( Biohumus do co drugiego podlewania ) i ciągną dalej aż samą mnie dziwi. Ale wiesz, jak jest - młoda to wiecznie zdziwiona

[Helios]

Mariolu - re - we - la - cja - cudo roślinki, muszą Ciebie uwielbiać. Szczęka mi opadła, na szczęście jeszcze własna

[Ruda2011]

Dzięki
W zasadzie rzeczywiście mam kilka parapetowców ale chyba nie ma się czym chwalić
Ale co tam, nie mogąc pochwalić się gruntowymi - pokażę przynajmniej to, co mam w chacie


Mam tych roślinek o kilka więcej (np storczyki sztuk 2 ale nie kwitną w tej chwili więc nie będę pokazywała liści - każdy je zna )
Ale gdyby jakimś cudem zakwitły - pokażę bo chyba pęknę z dumy

[Ruda2011]

Stefan piękności wielkiej

Ja mam kompostownik w wielkiej metalowej skrzyni, przedzielonej na pół - jednego roku z jednej części, drugiego z drugiej (albo i na dłużej wystarcza). Chociaż w tej co teraz używam jakieś były jakieś grube drewniane "badyle" i trzeba wyjmować.

Dzięki wielkie No tak Remiku konary trudno się kompostują
Mam takie "patyczki" u siebie - coś wymyśliłam w związku z nimi ale "o tem potem"

[Helios]

Mariolu, wpędzasz mnie w kompleksy

Pozostały mi tylko kaktusy...

[ElleBelle]

No proszę jak dobrze Ci poszło ze stefankiem Kwitnie cudnie i pachnie pewnie też powalająco i jakie okazy trzymasz w domu Mariolko do kompostownika leje się tylko trochę wody jak jest wszystko suche ale kobieto nie stale Właśnie dlatego tak się stało

[Ruda2011]

Teraz to wiem Eluniu Kompost + woda = jedno wielkie gówno
Helenko, skończ z tymi kaktusami bo naprawdę zaczniesz je hodować Jeszcze kupisz sobie psa Chihuahua i ze wsi na taczkach wyjedziesz Wiem, że są ludzie kochający kaktusy ale dla mnie to ostateczny akt desperacji. Takim Desperados chyba nie jesteś . A w ogóle w tył zwrot i patrzymy na Twój ogród - hę - i co ? I CO ? PIĘKNOŚĆ
Jeżeli Ci powiem, że sama jestem w szoku, że cokolwiek mi się trzyma to pewnie nie uwierzysz ale to prawda. Kilka lat temu miałam taką rękę do roślin, że wielokrotnie sadzone niezapominajki, które rozsiewają się jak wariatki u mnie zdychały jak muchy po muchozolu

[misiaczekm]

Stefan piękności wielkiej

Ja mam kompostownik w wielkiej metalowej skrzyni, przedzielonej na pół - jednego roku z jednej części, drugiego z drugiej (albo i na dłużej wystarcza). Chociaż w tej co teraz używam jakieś były jakieś grube drewniane "badyle" i trzeba wyjmować.

Dzięki wielkie No tak Remiku konary trudno się kompostują
Mam takie "patyczki" u siebie - coś wymyśliłam w związku z nimi ale "o tem potem"

U mnie np. badyle słonecznika jakoś się dały... Ale badyle róży pomarszczonej zablokowały cały proces rozkładowy

[lora]

Mariola piękny Stefan nie wiedziałam że tak pięknie kwitnie...
a Beniaminek tez okazały...