KOCHANI - jak ja się cieszę, że jestem z Wami na FO !!
No bo gdzie ja indziej znajdę taką różnorodność roślin w jednym skupisku, gdzie ja znajdę takie zrozumienie dla moich
"zielonych potrzeb", no i gdzie ja znajdę tyyyle wsparcia i ciepłych słów jak nie na FO
Dla Was wszystkich wieeelki
A na Dzień Dobry w moich progach dla
Orzechowego (-wej) 
tak po polsku trzy razy
i zapraszam w każdej chwili - 24 godziny na dobę
I jeszcze takie małe sprostowanie - krotonika w białe kropeczki nie mam

ale mam w kropeczki żółte na zielonych listeczkach
Dzisiaj niestety "różowo" nie będzie, bo właśnie rozpoczynam serię opowieści o moich najbardziej kłopotliwych doniczkowcach,
pt
?Problem w donicy?, może coś poradzicie ...
Hedera helix ? bluszcz pospolity ? moja roślinna porażka i jego historia, krótka historia ...
Za zgodą właścicielki dorodnego okazu, podszczypałam ?kilka? pędów jednej z najpiękniejszych według mnie odmian,
które mi się śśślicznie ukorzeniły
Zachwycona pięknymi, ukorzenionymi szczepeczkami, podarowałam im piękną doniczkę, no ale po krótkim czasie z tego pęku około
15 szczepek, zostały w doniczce ? całe 3 sztuki, reszta zżółkła, uschła, padła, i dwa dni temu wyglądało to nieszczęście tak ?
Wobec tego byłam ?zmuszona?

dokupić ?zagęszczacz?, za jedyne 4,99 ?
No i teraz wygląda zjawiskowo !
Taaa, ciekawa tylko jestem jak długo będzie taki śśśliczny ?
Ta odmiana, z wyglądu delikatna i rachityczna, w uprawie jest ciężka do opanowania i daje w kość !!
W przeciwieństwie do innych gatunków, ten strasznie oporny jest !!
Niby taki banalny bluszcz pospolity a ciężko się z nim zaprzyjaźnić ?
A we wszystkich możliwych źródłach przeczytałam, że ?rośnie w każdych warunkach?.
Macie podobne problemy z tą właśnie odmianą ?
PS - ciągle zapominam - serdeczne pozdrowienia dla wszystkich Skryto - Czytaczy
