Cztery pory roku w moim ogrodzie. Rok 2014 i 2015

[drozd]

Agnieszko. Dziękuję. Szkoda,że te śliczności tak szybko przemijają.Dzisiejszy dzień to przedsmak ponurej jesieni. Nawet z domu nie chce się wychodzić. Dobrze,że mogę sobie pozwolić na błogie lenistwo, choć pewnie przyjemniejsze by było przy pięknej słonecznej pogodzie.
Hibiskusy nie są takie wrażliwe i zimują dobrze pod pierzyna z liści. Moje nawet po ub. przesadzeniu dobrze przezimowały.
Denerwujące jest to,że właśnie teraz,gdy jest pora ich kwitnienia są wiatry,deszcze i wygląd ich jest opłakany.
Wolę te może mniej atrakcyjne ale kwitną już od półtora miesiąca i nawet po deszczu nieźle wyglądają.

[emmi53]

Janusz szkoda życia na lenistwo. Jeśli pogoda nie pozwala na pobyt w ogrodzie to siadaj do kompa i pokazuj nam swoje piękności. Z wielką radością obejrzę to czego nie widziałam na żywo.

[Helios]

Przyłączam się do prośby Emilki.

[1grazyna46]

Janusz! Cudny ogród zachwyca ilością roślin i paletą barw, pozdrawiam serdecznie

[eliszka60]

Januszu,wszystkie rośliny od Ciebie przyjęły się i rosną.Mam nadzieję,że w przyszłym roku coś już zakwitnie.

[anabuko1]

WAW!!
Imponujące mas hibiskuski i te syryjskie i bylinowe, ja tez je bardzo lubię

[Zyta]

Janusz a mój hibiskus w pąkach przemarżł i się pewnie dlatego całkowicie nie rozwijają.
Razem ich kupowaliśmy o ile pamiętam.
Pewnie u Ciebie nie było przymrozków takich jak u mnie.
Pozdrawiam

[drozd]

Witam, witam.
Prawie miesiąc mnie tu nie było- ale ten czas leci.
Błogie lenistwo trwało krótko ale dobre i tyle, trochę akumulatory podładowały się.
Prace jesienne są nie mniej wyczerpujące choć tej jesieni przy pięknej pogodzie nie można narzekać. Wykopki są na ukończeniu. Pozostały jeszcze kanny. Szkoda wykopywać, bo jeszcze ładnie kwitną. Nie było u nas przymrozków i pokazują się anomalie wśród roślin.

Emilko, Helenko.
W zasadzie staram się na bieżąco pokazywać co dzieje się w ogrodzie dlatego raczej nie pokazuję tego co było. Czasu nie cofnie a stworzy się w wątku mały bałagan.

Grażynko 46
Dziękuję za pozdrowienia. Również serdecznie pozdrawiam i zapraszam ponownie. Jest mi miło,że ogród mój podoba Ci się.

\Elu. Jakby mogło być inaczej i nie mam wątpliwości co do kwitnienia - na pewno zakwitną.

Lucynko. Jestem już dziadkiem więc pozwolę sobie na zwrot bez Pani. Ta forma zwracania przyjęła się tu na forum.
Jest mi niezmiernie miło powitać nowego gościa w moim ogrodzie i za słowa uznania. Gorąco pozdrawiam i zapraszam ponownie.

Aniu. Bylinowe hibiskusy u mnie zeszły na dalszy plan. Późna pora kwitnienia sprawia,że kwiaty są przeważnie zniszczone przez deszcze i wiatry. Ubiegłej jesieni przesadziłem je w miejsce mniej reprezentatywne - jako ciekawostkę.

Zytko U nas jeszcze nie było przymrozków. Dużo roślin jeszcze kwitnie. Hibiskusy też choć już ostatnimi kwiatami.

By nie było ponuro to trochę migawek z ostatnich dni w ogrodzie.

Jesień, jesień......

Rodzinka Astrów

Aster płożący (Aster speciosus ?Connecticut?)




Aster 'Lady in Black'





Aster sercolistny



Siewka floksa



To już ostatnie kwiaty ostróżki





Tojad



Lwia paszcza





Penstemon



Lobelia



Jeszcze krwawnik



Zniszczone przez wiatr ale wciąż kwitną







Jesienne róże...









Mr Lincoln upaja swoim zapachem...





Hokus Pokus



Miniaturki na pniu









Te Chryzantemy przebiły kwiaty całego sezonu



Ostatnie ich dni przed wykopaniem













Samosiejka



Prawie wiosna





Pięknotka



Kalina koralowa



Dziś zerwane

[Tajka]

Januszu ależ cudowności pokazujesz.
Wydaje mi się, że jestem w raju.
Aster płożący u mnie jeszcze w pąkach, a Lady in Black, tylko udaje, że tak się nazywa, u Ciebie przecudnej urody, a ta chryzantema to jakiś cud natury.
U Ciebie jeszcze nie było przymrozków?
Pozdrawiam serdecznie.

[Zyta]

Och jak u Was jeszcze pięknie w ogrodzie...
Chryzantemowy bukiet prześliczny, jakby specjalnieułożony na wielkie święto.
Canny, róże, pięknotka z kaliną o których ciagle myślę że chciałabym mieć i te nieznajome mi kwiatuchy które przedstawiłeś jako wiosna...
Mam nadzieję że już niedługo zjawię się u Was i przemierzę z aparatem wszystkie grządki kwiatowe.
Pozdrawiam

[emmi53]

Janusz cuda pokazujesz. U mnie po przymrozkach prawie nic nie zostało z kwiatów. Co to za trawka zabezpieczona "na snopka" . Może ja też powinnam swoje tak powiązać. Pozdrawiam cieplutko

[Helios]

Januszu - najpierw tygodniami się nie odzywasz, a później jednym wejściem rzucasz człowieka na kolana.
Pierwszy raz widzę takie astry i tak pięknie uformowane chryzantemy. Obiecałam eMowi, że już nic nowego nie będę sadziła i jak mam dotrzymać słowa? Przecież te astry muszę mieć. O reszcie nie wspomnę...

[kaja_krys]

Januszu - nigdy nie przepadałam za chryzantemami ogrodowymi, ale ta Twoja powala. Jak Ty to zrobiłeś, że wyszła ogromna góra kwiatów. Robi wrażenie.

[drozd]

Tajeczko.
Może i cuda jak o tej porze roku. Cieszy każdy kwiatek, bo wkrótce biała pani zakryje wszystko.
Astry to nowe nabytki. Płożący od Zyty a Lady in Black kupiłem w ub. roku późną jesienią. Nie spodziewałem się,że aż tak przez jeden sezon urośnie.
Chryzantema szczerze mówiąc też mnie zadziwia. Trzy lata temu posadziłem tymczasowo by później przenieść w bardziej odpowiednie miejsce a okazało się że tym odpowiednim miejscem jest właśnie to. Są to dwa egzemplarze posadzone obok siebie w najbardziej ekstremalnym miejscu w ogrodzie. Mało,że za blisko żywopłotu gdzie jest sucho, mało bardzo sucho a do tego południowa strona. Słońce latem pali nawet chwasty a one nic z tego sobie nie robią. Na zimę przykrywam tylko ich ściętymi gałązkami.

Zytko.
Dziękuję za wizytę tu i oczywiście za dzisiejszą u nas. Czas szybko ucieka a tematy nie wyczerpane.

Emilko.
Przymrozków jeszcze u nas nie było i wcale za nimi nie tęsknię. Najgorsze jest to że po takowych są fury liści do grabienia.
Trawy wszystkie na zimę związuję. Lepiej zimują a i wiatr nie roznosi je po ogrodzie. Te na zdjęciu to są Turzyce Buchanana związałem przed pieleniem chwastów. Jej długie przewieszające się źdźbła przeszkadzały w motyczkowaniu.

Helenko.
To nie było moim zamiarem rzucać kogoś na kolana a moja dłuższa nieobecność to zmęczenie starego człowieka. Po całodzienne krzątaninie trudno skupić się, by coś sensownego napisać. Ogród pomału szykuje się do zimowego snu a mój wątek nawet nie w połowie. Pewnie zahaczę nim o następny sezon o ile zdrowie pozwoli.
O Chryzantemach pisałem wcześniej a Astry Lady in Black kupiłem u Pani Uli(Ogród komercyjny). Przysłała mi ładnie rozrośnięte sadzonki.

Krysiu
Też nie przepadam za chryzantemami, bo kojarzą się z niezbyt miłym świętem raz a po drugie nie zawsze jesień jest tak sprzyjająca, by w gruncie zakwitły. Te pokazane na zdjęciu nie są specjalnie formowane. Rosną jak natura im karze. W przyszłym sezonie postaram się je przesadzić w bardziej wyeksponowane miejsce.

[Zyta]

Janusz ja też dziękuję Tobie i Krysi za, za wszystko dobro: ... - roślinki posadzone,
gruszkami się zajadany a powidła z węgierek muszę porozkładać w mniejsze słoiki.
Tematów mnóstwo nie dokończonych bo to właśnie Wy jesteście najlepszą rodziną (bez pokrewieństwa) i trudno jest od Was wyjechać przed północą.
Pozdrawiamy serdecznie