Moje spełnione marzenie - ogród zimowy!!!

[crazydaisy]

A to lobuzy... Myslalam, ze one szybciej sie rozwijaja, a paczki masz juz takie duze.

[Krzysia]

Basiu ja żyję do spółki z dobroczynkami kalifornijskimi Miałam przędziorki na fiołkach kupiłam pajączki i nie narzekam, mi pomogły a raczej kwiatom. Kupuję je zawsze wiosną tak profilaktycznie, teraz storczyki też są wybiegiem dla tych żarłoków ale ja kupuję dobroczynka kalifornijskiego on w przeciwieństwie do dobroczynka szklarniowego (wykorzystywanego również do ochrony przed przędziorkiem), toleruje wyższe temperatury i niższe wilgotności powietrza. Doskonale radzi sobie w tak wysokiej temperaturze jak 33°C. W przypadku braku szkodnika, może przetrwać pewien czas, żywiąc się pyłkiem roślinnym. Istotnym jest, że nie powoduje to uszkodzenia roślin w żadnym stopniu(tak napisano w opisie).

[madusia]

Basiu jakie śliczne grudniki i hojka a ogród zimowy oj oj ja też chcęęę...

[x-F-7]

Pięknie zapączkowane grudniki;)

[baasik]

Kingo ten biały z pewnością rozkwitnie niebawem, na pozstałe przyjdzie poczekac trochę

Krzysiu dobroczynka kalifornijskiego miałam rok temu i byłam zadowolona. Teraz mam szklarniowego dla porównania

Madziu witaj

Filigranowa pączkowanie w pełni

[hanka101]

Śliczne grudniki

[Cynthia]

Basiu, grudniki cudne!
Bardzo lubię te roślinki bo są niewymagające i kwitną wtedy, gdy za oknem już szaro i buro...teoretycznie bo u mojej mamy kwitły przez całe wakacje
Chciałam zapytać o dobroczynka...w jakiej formie się go się go aplikuje (tzn. podlewa się nim czy to forma proszku)?
Czytałam troszkę o nim w tamtym roku ale po opiniach, że na parapetach w mieszkaniach nie daje rady odpuściłam temat.
Pozdrawiam

[baasik]

Haniu

Cynthio witaj
Dobroczynka miałam dwa razy - za każdym razem były to drobniutkie wiórki w których znajdują się te stworzonka. Raz miały postać saszetek do wieszania na roślinach, za drugim razem wiórki były w buteleczce i należało rozsypać je w miejscach występowania przędziorka.

[crazydaisy]

Coz, Basiu... Czekanie tez ma swoj urok.
Dostalam jedna z zakupionych hoi... CZEKAM na 2 kolejne.

[baasik]

Kingo ale tylko czasem

Kupiłam cebulki oxalis versicolor - czy ktoś miał już przyjemność z tym cudem
url=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/810 ... 351e7.html][/url]

Posadziłam je wtedy (to były malutkie cebuleczki) i teraz wyglądają tak

Roślinki są maleńkie i rachityczne, ciekawe czy coś z nich będzie?

Pamiętacie je? Dziś wyglądają tak



Jakoś nie przypominają tych z pierwszego zdjęcia

[crazydaisy]

Malo swiatla?? No, na pierwszym zdjeciu to jest odlot! KOlorowe jak lizaki.

[baasik]

Stoją na południowym parapecie (bez firanki)

[Cynthia]

Basiu, dziękuję za odpowiedź w sprawie dobroczynka
Co do rosnących cebulek to zdecydowanie brak światła. Teraz dzień jest krótszy a i słońce nie ma takiego powera jak latem więc te zielone, które lubią dużo światła wyciągają się. Niedawno wykiełkowały mi nasionka hippeastrum i już widzę, że zaczynają niedomagać chociaż stoją na wschodnim, najbardziej słonecznym u mnie parapecie.

[baasik]

No cóż, południowy parapet to max słońca, musi sobie jakoś poradzić

[Anetta]

Obejrzałam cały wątek z zapartym tchem bo marzy mi się taka oranżeria, niestety finansowo nie do zrealizowania. Już nie chodzi mi tak bardzo o to miejsce dla roślin że można mieć sporo więcej a o jakość tych roślinek i ich wielkość, to co potrafią z siebie wykrzesać jak dać im warunki do rozwoju. Takie kaktusy kwitnące cudeńka czy epihyllum piękne gęste, moje rośnie tak wolno chociaż ma południową wystawę nie wiem czy kiedykolwiek zakwitnie.
Gratuluję Basiu cudnych roślin, choć piszesz że walczysz z robalami to nie widać na Twoich roslinkach zmęczenia.
Jestem zachwycona Twoim ogrodem zimowym