Pacynko, witam sobotnio

Poduszeczki zmokły, ale to nic - wyschną. Tak mnie cieszy ten deszcz, że nie zwracam uwagi na taki szczegół ;-)
Klony palmowe przy tarasie rosną od 6 lat - przeszły moje oczekiwania jeśli chodzi o zdrowotność, urodę i rozmiary. Co ciekawe, każdy (z trzech) rośnie nieco inaczej w pokroju. Czy wejdą nam na taras, zobaczymy - w razie przesadnych rozmiarów (ach, jakbym chciała tego stanu dożyć!) będziemy je korygować, delikatnie.
Na pewno drzewko potrzebuje miejsca osłoniętego, o odpowiedniej wilgotności, także wybierzcie je rozsądnie
Beti, dzień dobry! Fajnie, że zajrzałaś do mojego nowego miejsca w sieci ;-) Dopiero się uczę, raczkuję, więc zmiany będą i to na pewno. Oby na lepsze i ciekawsze!
Dobrze, że tropikalna pogoda odpuściła - i ja czułam się paskudnie!
Zakwitają rozplenice
