Aleksandrze, nie chcę rozwadniać tematu, bo co hodowca, to inne zdanie, ale właśnie skończyłam pracę nad oświetleniem dla mojego "mini-akslepiadarium" i planowałam pierwotnie diody led dedykowane roślinom. Skończyło się inaczej, ale fakt zauważyłam jeden: w świetlówkach diodowych led uzyskasz albo przewagę pasma "niebieskiego" (do wzrostu), albo przewagę światła "czerwonego" (kwitnienie). Jedna taka świetlówka to koszt ok. 30 zł albo i taniej, pasuje do gwintów zwykłych lampek. Jednak ja z ledowego zrezygnowałam. Jeśli masz na myśli punktowe oświetlenie, jest dużo świetlówek (żarówek) dedykowanych roślinom, patrz tylko na temperaturę barwy. Im więcej kelwinów, tym lepiej. Do prawidłowego rozrostu wystarczy temperatura barwy 6400 - 8500K.
Nie wiem, czy nie rozmydliłam tematu, bo jeszcze jestem pokręcona przez te swoje kelwiny i lumeny

A, no właśnie: dodam, że w mnożarce mam dwie świetlówki: odpowiednio 6500 i 8500 kelwinów, do wysiewu moich światło - i ciepłolubnych madagaskarczyków takiego potrzebuję i kiełkują zasadniczo bardzo dobrze. Do wzrostu, jak zrozumiałam u Ciebie, można użyć mniejszej ilości tych kelwinów, czyli jak mówiłam, 6500.