Dom w odcieniach zieleni (2)

[Stokrotkania]

Gratuluje udanego zabiegu u jukki i no i widzę nowe fiołeczki

[Wiktoria_W]

Bardzo się cieszę, że do mnie jeszcze zaglądacie. U mnie "jak nie urok, to... ból brzucha", czyli jak już znalazło się trochę czasu, to zaczął płonąć komputer, a mnie coś rozłożyło . Teraz piszę z obcego laptopa i próbuję się do niego przyzwyczaić.
Rapunzel - nie mam pojęcia - mam go pierwszy raz i też jestem ciekawa .
Kociaro - dziękuję bardzo . Też się we wtorek widziałam z Anjją i bardzo fajne rzeczy od niej dostałam (ale pokażę dopiero, kiedy odzyskam mój komputer - ten za wolno chodzi, żeby kombinować ze zdjęciami) .
Stokrotkaniu - dziękuję - juka w końcu zaczyna wypuszczać korzenie . Coraz bardziej wierzę, że coś z tego będzie.

[mmaryla]

Wiktorio, jak zwykle u Ciebie masę ciekawostek. Ale mnie tym razem urzekła Rosiczka, jest taka świeża, dorodna, czy Ty ja sama wyhodowałaś????

[oksi]

gratuluje dzieciaczków u fiołeczków

[rapunzel]

Wiktorio, mam nadzieję, że nagoniłaś przy okazji spotkania Anjję, żeby się więcej udzielała na forum.
Mój eschynantus w miejscach, gdzie były kwiaty wypuszcza nowe pędy, nie ma ich na razie wiele, ale obserwując mój uratowany z LM okaz myślę, ze do końca lata może być problem z lokalizacją, bo po prostu długie pędy mogą zahaczać o kwietnik. Na razie nie ma tego problemu, bo jest bardzo zwarty.

[Wiktoria_W]

Mmarylo - dziękuję bardzo . Cieszę się, że Ci się spodobała. Kupiłam ją kilka miesięcy temu w OBI, nieco podsuszoną i mocno przecenioną. Na szczęście bardzo szybko doszła do siebie. Teraz w najlepsze objada się ziemiórkami, a ostatnio zauważyłam na niej kilka mszyc, które wyglądały na nieżywe, więc chyba sama sobie z nimi poradziła .
Oksi - dziękuję . Mam nadzieję, że dalej będą zdrowo rosły, bo to moje pierwsze fiołki i dopiero się uczę, jak się nimi opiekować .
Rapunzel - Anjja jest ostatnio zapracowana i pewnie zajrzy, jak już wszystko ogarnie .
Mój aeschynanthus jeszcze nie do końca zgubił kwiaty, ale faktycznie w tych miejscach, w których już opadły, pojawia się coś zielonego . Póki co, jakoś specjalnie się nie rozrasta, więc chwilowo nie muszę się martwić o miejsce .

Ze spraw bieżących : mój komputer został gruntownie wyczyszczony i przestał śmierdzieć/płonąć. Niestety po dwóch dniach sielanki padł zupełnie. W związku z tym dalej nie wiem, kiedy wstawię jakieś nowe zdjęcia .

[rapunzel]

Wiktorio, mam nadzieję, ze uda się wam opanować sytuację z komputerem, bo na pewno masz tam różności do pokazania.
Mam nadzieję, ze Anjja zajrzy tutaj, jak się upora z pracą, może w wakacje.

[mmaryla]

Oj współczuje problemów z komputerem, mnie tez mój dał się we znaki i wyssał ze mnie sporo energii.
Życzę szybkiej naprawy i nowych fotek

[mniodkowa]

Wiktoria - ale Ty z dymem to chyba nie poszłaś hm?? ja sobie tu wracam z uczenia się, nagrzebałam się aby Twój wątek odnaleźć i co? pusto

[Stokrotkania]

Brakuje tu Ciebie

[rapunzel]

Wiktorio, zgadzam się z dziewczynami, że czas już najwyższy się odezwać.

[kociara]

Chyba się zmówiły z Anjją, żeby nas przetrzymać w tęsknocie - takie zołzy (obie).

[Wiktoria_W]

Dziękuję Dziewczyny . Komputer już od jakiegoś czasu naprawiony, ale narobiło mi się na forum, a szczególnie w tym dziale, tyle zaległości, że zupełnie nie wiem, z której strony je ugryźć . I tak nie wiem i nie wiem, a one się coraz bardziej piętrzą . Zdjęć różnych roślinek też mam mnóstwo - niektóre kwiaty już zdążyły przekwitnąć. Nie wiem, jak się z tym wszystkim pozbierać. Kilka roślin niestety ususzyłam , a to nie nastraja do pisania . Jednak dzięki Waszej motywacji mam nadzieję, że w końcu nadrobię zaległości i w Waszych wątkach i tu .

[kociara]

Nareszcie jesteś, Wiktorio, miło. Spokojnie pobuszuj po wątkach. Jest oczywiste, że musisz mieć trochę czasu na to,
ale za .....tydzień - będę ponaglać o komunikat co u Ciebie dalej się dzieje.

[Niunia1981]

No w końcu jesteś ! To czekamy na nowe fotki