Kolejne dwa okazy zaszczyciły mnie kwiatami
Pierwsza, zakupiona jako
Stapelia grandiflora - roślinka okazała się być mieszańcem,
i mogę ją opisać co najwyżej jako
Stapelia x grandiflora
Tuż przed i tuż po otwarciu pąka
Ale druga to już 'błękitna krew' -
Huernia schneideriana jak marzenie
Stoi razem ze wszystkimi innymi śmierdziuszkami na bardzo gorącym parapecie,
i jako jedna z kilku wcale się nie wybarwiła - gałęziaki są ciągle soczyście-zielone.
Inne od opalenizny są już w kolorze śliwkowo-brązowym
