Gosiu, ja też należę do leniwych

Ale dla roślin jestem gotowa zrobić wiele. A co do dalii, to rozumiem Was, bo te wysokie potrafią urosnąć naprawdę ogromne, a ma się zawsze ochotę na więcej kolorów, więc z miejscem robi się krucho.
Dalu, faktycznie marzec zapowiadają ładny. Nie zależy mi żeby był jakoś wyjątkowy, ale taki żeby już można coś posiać na działce. U mnie w zeszłym roku był problem z siewkami na parapecie (sporo padło), więc teraz chcę się lepiej przygotować. Zwłaszcza że najważniejsze siewy czekają - pomidory forumowe.
Siberio, dzień już jest trochę dłuższy, myślę że spokojnie można siać to co wymaga najdłuższego okresu wzrostu, zwłaszcza na południowych parapetach. W zeszłym roku zwlekałam z siewem koleusów i były bardzo marne.
Dorotko, heliotrop na pewno potrzebuje dużo czasu, pewnie to już pora zasiać.
Olu, zawsze to coś

Należy pamiętać że im wyższa temperatura, tym więcej światła i wody będą potrzebowały młode rośliny, przy słabym oświetleniu na ciepłym parapecie, będą mocno wybiegnięte.
Dzięki
Majeczko
Marzanko, bić nie będziemy. Nie zawsze da się wszystko przygotować samemu. Ja też na pewno będę coś kupować z sezonowych rozsad, choćby bratki, czy stokrotki, a z warzyw pora, selera.
Pamelko, nie oglądam telewizji, więc ominął mnie ten pokaz. Z pewnością chciałabym mieć wszystkie rodzaje drobiu, łącznie z perliczkami i indykami, ale to tak nierealne. Z kurzych ras muszę jeszcze zdobyć kury maransa, kury zielononóżki i kury kurki jedwabistej. Kogutom dziękuję, trzy to aż nadto. A jeszcze planuję kupić dwa biegusy indyjskie, do pożerania ślimaków. Strasznie mi się te kaczuchy spodobały.
Dzisiaj rano było minus 12 stopni. Lodownia. Kupiłam worek piasku do zmieszania z substratem, żeby zrobić lżejsze podłoże do wysiewu, a tu klops, piasek skamieniały, trzeba czekać aż odtaje.
Ostatnio z nudów oglądam różne filmy, czy Wy też tak macie, że zamiast skupić się na fabule, oglądacie co tam w tle rośnie? Bo ja cały czas analizuję, jak tylko się pokaże kawałek ogródka, albo doniczka. Np. akcja w wiktoriańskiej Anglii, a ja dumam, jak dobrze dobrane rośliny we wnętrzu- uwielbiane wtedy paprocie, palmy i storczyki, girlandy z zimozielonych gałązek z ogrodu itp. Czasem z kolei mnie coś urazi, np. na Panu Tadeuszu podjeżdża Tadeusz pod dworek, a tam wielki srebrny świerk. Litości.