Agita- kolejne sezony storczykowe

[justus27]

Agnieszko...tak mi przykro

[Henrykbb]

Agnieszko,Mini Mark!!!,jaka straszna przykrość!

[arlet3]

Agnieszko szkoda MM takie plamy to wirus czy tylko poparzenie słoneczne? Nie miałam jeszcze żadnego wirusa stąd też moje może głupie pytanie

[JoasiaM]

Agnieszko strasznie szkoda MM, ale powiem Ci, że ja też wyrzuciłam raz storczyka mimo, że mi cały czas kwitł na okrągło, był śliczny bordowy, ale grzyb mocno zaatakował wszystkie liście, dostały brzydkich czarnych plamek i jasnych przebarwień, a korzenie zaczęły marnieć w oczach i wolałam, żeby nie rozniosło się na inne kwiaty. Lepiej zapobiegać niż potem leczyć całą kolekcję.

[dorotakol]

Też wyrzuciłam z konieczności, a teraz jeden stoi w piwnicy (ogrzewana pralnia) i nie mam go jakoś sumienia wyrzucić....może to taka zwykła, biała hybryda, a jednak z czymś mi się kojarzy....

[kasia74]

Agnieszko strasznie szkoda tego MM oby to był ostatni chory kwiat w Twojej kolekcji.

[Agita]

Arletko, wg. mnie klasyczny wirus. Mogę się oczywiście mylić, ale wątpię. Zbyt wiele na to wskazuje. Wirus daje u phal. takie b. regularne plamy: kółka, okręgi....
Na pewno nie jest to oparzenie słoneczne ;:78 [Chodzi oczywiście o te jasne plamy, to ciemne "coś" to chyba uszkodzenie mechaniczne, suche- było od początku i nic się z tym nie działo.]

Dorotko, jak bym miała taką piwnicę, to też by tam stały te wszystkie choruszki i niechby sobie tam kwitły do woli... ;)

Czekam na dalszy rozwój wypadków...

[-ewelina-]

Agnieszkooo, a ja mam pytanie, właściwie dwa:
- czy zrobiłaś zdjęcie plam z drugiej strony liścia?
- czy występują u Ciebie muszki zwane owocówki?


Pozdrawiam,
Ewelina

[Agita]

Nie, z drugiej nie robiłam, ale one były przejrzyste, "na wylot", widoczne i pod światło i bez niego. Wyszło to nagle, w ciągu chyba jednego czy dwóch dni.

Owocówki nie, ale ziemiórki tak. A czemy pytasz o to? Że może one roznoszą zarazę..?

[-ewelina-]

Agnieszko, proszę się nie śmiać, aleee ...

Zauważyłam, że kiedy latem w kuchni brakuje owoców, muszki robią nalot na młode liście Phalaenopsis.
Po kilku miesiącach pojawiają się plamki, na wewnętrznej stronie widać ślady żerowania - mikroskopijne dziurki, liść żółknie i odpada.
Oczywiście mogę się mylić, ale zwróć przy okazji uwagę


Pozdrawiam,
Ewelina

[Agita]

Owocówek nie mam na pewno- pojawiają się jedynie w sezonie, pojedyńcze i tylko w kuchni, a mój MM nigdy tam nie stał. Więc raczej nie one ;)
Zresztą MM miał gdzieś tak w maju 2010 małą żółtą plamkę na jednym liściu- wycięłam, podleczyłam biochikolem i nic się nie działo przez tyle miesięcy (!) - i dopiero ostatnio, razem z kwitnieniem, znów coś się pokazało: najpierw zżółkł maleńki basal keiki, potem zaczął żółknąć pęd przy nasadzie, potem te plamy... Nie było na co czekać, widać, że to świństwo jest nie do wybicia.

Natomiast ziemiórki mam od ponad 2 lat- mało, bo tępię, ale wciąż są- jednak myślę, że one choroby nie roznoszą, przynajmniej u mnie do tej pory im się nie udało. Mam 2 pokoje naprzeciw siebie, przedzielone jakimiś 3-ema metrami przedpokoju, drzwi do obu przez cały dzień otwarte, często mieszkanie wietrzone "na przestrzał". Ziemiórki na pewno latają po całym mieszkaniu, bo wieczorem lecą do światła i widać, jak przelatują z ciemnego pokoju np. do łazienki, gdy i ja zmienię lokum i tam akurat zapalę. Tak samo krążą między pokojami. Więc gdyby one miały chorobę roznosić, dawno już nie miałabym żadnego zdrowego storczyka.
To tak przy okazji ;)

Dzięki za info nt. muszek, muszę poobserwować latem klimaty w kuchni A te ślady podgryzania liści przez owocówki podobnie wyglądały u Ciebie do tego, co ja pokazałam?

[-ewelina-]

Na pierwszy rzut oka wyglądają podobnie
Pytałam o drugą stronę liścia, ponieważ interesują mnie charakterystyczne ślady ...

I nie myśl, że one uwielbiają wszystkie Phal. ;) co to, to nie ...
Mają swoje ulubione i potrafią pojawić się w innym pomieszczeniu (ok. 100 metrów dalej), gdzie nigdy nie było owoców
Ot, takie sprytne są ...

Mowa o sezonie letnim, jesienią i zimą widać jedynie rezultaty tych nalotów


Pozdrawiam,
Ewelina

[Baryczka]

Agnieszko, u mnie też jeden Phal. miał taką, trochę podobną plamę- mokrą, okrągłą, przejrzystą. Pojawiła się pod koniec grudnia na zdrowym, należącym do mojej Mamy Phal, na starszym listku. Od razu je wycięłam, a storczyka odizolowałam. Później skojarzyłam, że plama musiała pojawić się w okresie świąt, czyli mnóstwo ludzi w domu, zapalone świece przestawiane ze stołu na parapet. Pewnie to było tylko poparzenie od świeczki, do dziś nie zauważyłam żadnych innych plam. Najadłam się strachu, ale nie jestem pewna- co to mogło być?

Przykro mi z powodu Twojego MM, wiem co czujesz- trzymaj się!

[Mala_MI]

Agnieszko Miałam nadzieję, że już żadnej rośliny nie będziesz musiała wyrzucać, a teraz czytam o MM. Taka szkoda

[moni;)]

Mnie rowniez bardzo przykro:(
Ja nie wiem co sie dzieje ale moj MM tez stracil wszystkie liscie. Jedynie korzenie sa nawet ok...